Drogie mamy, w jakie elektroniczne urządzenia warto zainwestować przy dziecku, a co jest zbędne? Elektroniczny bujaczek, laktator, sterylizator, termometr, podgrzewacz do butelek, nawilżacz powietrza, monitor oddechu, waga dla niemowląt, nebulizator? Czy któreś z tych urządzeń okazało się przydatne i pomogło w zajmowaniu się maluchem? A może żałujecie jakiegoś zakupu?
Konieczny elektroniczny gadżet to na pewno termometr do ucha.
Dodatkowo zeby ułatwić sobie życie zainwestowałam w laktator, sterylizator z funkcja podgrzewania, monitor oddechu, aspirator do noska, lampke małą ładowaną na usb z funkcja szumu i melodyjek. Nebulizator mam tez dla siebie więc będzie też dla córki.
Termometr do wody i podgrzewacz turystyczny okazal się zbędny.
Bujaczka nie zakupilam. Wydawało mi się to za drogie. A jest ryzyko że dziecko nie chciałoby w tym leżeć. Włożyłam moją córkę do bukaczka u znajomej i rzeczywiście nie chciała w tym leżeć.
Planuje jeszcze zakupić elektroniczna nianie jak córka będzie spala we własnym pokoju.
A i zapomniałam o najważniejszym. Karuzela :)
Prócz monitora oddechu i nebulizatora mam wszystko co MamyCanpolu zaproponowały. Poza tym niania elektroniczna, karuzela ,szumiś . Coś by mi się przypomniało jesXze �
Termometr the best , sterylizator , laktator , podgrzewacz do chusteczek ! Pomyślenie o tym ostatnim :) . Uwielbiam wasze produkty :)
Właśnie podgrzewacz do chusteczek w moim wypadku by się kurzył:) dobrze że Wam się przydaje;)
mowie tu o takim noworodku , bo dla roczniaka to tez jakos bym nie używała 😆
Podgrzewacz do chusteczek. Jest super
Lily Dziękujemy za tak obszerną odpowiedź! Super, że większość akcesoriów okazała się przydatna :)
Ann ka Super, dziękujemy! Cieszymy się, że nasze produkty towarzyszą Ci w macierzyństwie :)
Dwa cudowne szczęścia Dziękujemy za sugestię, pomyślimy :)
Gosiałek Czy korzystałaś jeszcze z czegoś, co było przydatne, czy tylko z podgrzewacza do chusteczek?
Ja to jeszcze myślę o podgrzewanych mufkach, bo już spacery to czasem nielatwe wyzwanie :)
O nigdy nie słyszałam nawet ze takie są :o szok
Chyba jeszcze nie ma.. ale liczę że może może Canpol coś takiego opatentuje ;))))
Mufka to i tak super sprawą. Rzeczywiście ogrzewana byłaby jeszcze lepsza. W ostatecznosci można do niej włożyć żelowe ogrzewacze
O tak, te ogrzewacze w żelu ratowaly mnie na nartach , w kieszonkach miałam w chwili naprawdę zmarzniętych rąk
Własnie te ogrzewcze wyciągnęłam z szafki i rozmroziłam po tamtej zimie:D
Moim absolutnym "must have" w codziennej opiece nad maluszkiem są nawilżacz powietrza, elektroniczna niania oraz monitor oddechu - te trzy rzeczy naprawdę ułatwiają życie i dbają o komfort oraz bezpieczeństwo dziecka.
Dlaczego te rzeczy polecam?
Nawilżacz powietrza: Szczególnie w sezonie grzewczym, gdy powietrze w domu staje się bardzo suche, nawilżacz pomaga utrzymać optymalną wilgotność w pokoju dziecka. Wysuszone powietrze może prowadzić do problemów z oddychaniem, przesuszonej skóry i podrażnienia dróg oddechowych. Dzięki nawilżaczowi maluch lepiej oddycha, łatwiej zasypia, a jego skóra jest mniej narażona na przesuszenie. To taki cichy bohater naszej codzienności, szczególnie zimą!
Elektroniczna niania: To prawdziwa pomoc w chwilach, gdy maluch śpi, a my jesteśmy w innym pomieszczeniu. Zamiast co chwilę zaglądać do pokoju dziecka, niania pozwala mi na spokojną pracę czy odpoczynek, dając pewność, że od razu usłyszę każdy dźwięk. Wersje z kamerą są dodatkowym plusem, bo mogę zerknąć na maluszka bez potrzeby wchodzenia do jego pokoju, co pomaga unikać przypadkowego wybudzania.
Monitor oddechu: Daje mi ogromny spokój psychiczny. Monitor oddechu kontroluje regularność oddechu malucha, a w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości, np. przerw w oddychaniu, alarmuje. Dzięki niemu mogę spać spokojniej, wiedząc, że w razie potrzeby natychmiast dowiem się o problemie. To dla mnie jedno z najważniejszych urządzeń, szczególnie w pierwszych miesiącach życia dziecka.
Byliśmy również blisko zakupu misia szumisia. Szumisie są bardzo popularne i wiele mam je poleca jako sposób na wyciszenie maluszka i ułatwienie zasypiania dzięki białemu szumowi. Jednak zanim podjęliśmy decyzję, zaczęłam czytać najnowsze badania i opinie na ten temat.
Z ostatnich badań wynika, że białe szumy niekoniecznie są zdrowe dla dzieci, zwłaszcza gdy są stosowane zbyt często lub głośno. Mogą wpływać negatywnie na rozwój słuchu oraz utrudniać maluchowi naukę samodzielnego wyciszania się. Opinie były podzielone, ale na tyle mnie zaniepokoiły, że postanowiliśmy zrezygnować z tego rozwiązania. Zamiast tego staramy się wypracować bardziej naturalne metody uspokajania i wyciszania maluszka, jak ciche kołysanki czy delikatne bujanie.
Podsumowując – nawilżacz, elektroniczna niania i monitor oddechu to dla mnie niezastąpione sprzęty, które zapewniają komfort i bezpieczeństwo, a szumiś, po dokładnym przemyśleniu i przeczytaniu opinii, odpadł z naszej listy.
Pozdrawiam serdecznie! 😊
Aneczka nawilżacz powietrze tylko wtedy kiedy masz suche powietrze w domu, jak ktoś ma dużą wilgotność to raczej się nie sprawdzi jednak.