Majtki menstruacyjne

Moi też mi mówili że teraz to jest wygoda :smiling_face:

Tragedia teraz z tym suszeniem. Ja na balkon wystawiam, potem do domu, cały czas w ruchu, bo pogoda taka kapryśna. Suszarka w bloku to problem, za mało miejsca :see_no_evil:

Ja jakoś nie wyobrażam sobie tego żeby mieć wielorazowe pieluchy. A jeszcze niektórzy kupują usuwane bo co jak co ale to tak jakby majtki kupić używane. To jednak rzecz tak intymna że do mnie to nie przemawia.

2 polubienia

Ja też :joy: jak ona mi mówiła że to się kupuje te łupiny orzechów i że one jak mydło pianę tworzą w pralce to miałam taką minę - ale jak :face_with_raised_eyebrow:
Może to i spoko rozwiązanie ekologiczne ale właśnie czy to dopiero plamy i inne zabrudzenia, teraz to czasem detergentem ciężko i trzeba kombinować

2 polubienia

Ja też tego nie rozumiem, jeszcze jakieś ubranko czy coś to okej, chociaż ja też staram się bardziej jak już kupować z metką nieużywane lub takie z drugiej ręki od znajomych/rodziny bo to nigdy nie wiadomo jak ktoś to prał, ale właśnie te pieluszki, gryzaki to nieee
Choć ja mam koleżankę co bieliznę w lumpach kupuje

Ja kupiłam dlatego pralko suszarkę choć to też nieidealne rozwiązanie no nie suszy powietrzem a woda gorącą więc też trzeba nie rządzić z ilością bo nie wysusza się ale pościel ręczniki to zbawienie jest

Do coiszkow używanych nic nie mam akurat nie w sklepie też dotyka ich tysiące osób. Też mam taką koleżankę.

Oj wiesz jak to nasi rodzice/ dziadkowie zawsze każdy mieli ciężko, pewnie sobie zaokrągliła z 50, albo 30 :crazy_face::crazy_face:

Dlatego ja kocham moją suszarkę, najlepsza inwestycja. Ale racja z miejscem trzeba było kombinować

1 polubienie

Ojej ja to już tylko czekam aż się przeprowadzimy i będę mieć suszarkę

1 polubienie

Też mam takie podejście, dla mnie to zbyt intymna sprawa, żeby używać po kimś, choć szanuję wybór innych ale nie rozumiem

1 polubienie

Oj nie mogę się doczekać takiej suszarki to i zima mniej na pewno kuzu w domu

Jeśli ma się osobna to mega sprawa, taka razem z oralką nie jest zła, ale też nie do użytku non stop bo takie pranie z suszeniem to do 6 h może trwać, no i przy obu trzeba pamiętać że jak włada się rzeczy szczególnie pościel to musi być ładnie złożona i zapięta, moja szwagierka wsadziła tak o sobie i jej się w wielki supeł związała że było rozważanie czy nie wyrzuci… I już foch że to beznadziejne urządzenie jest, a to trzeba z głową używać :joy:

No dokładnie, jak się dokładnie nie zapnie, to w środek poszewki na kołdrę wpadnie wszystko i nic się nie wysuszy, i drugi raz trzeba wstawiać

Serio ja wkładam tak jak leci nigdy nie składam :rofl::rofl: i pranie na 1.50 i suszenie tak około dwóch godzin i gotowe :smiley: ale ja mam osobno suszarkę

1 polubienie

Haha, prostota to podstawa :smile:

Ja składam bo się nie gniecie wtedy aż tak a ja nienawidzę prasować więc im mniej tym lepiej. A ona podejrzewam widząc to pranie że wrzuciła takie zwinięte w kulkę do prania a z prania do suszarki. I serio średnio to wyglądało bo to się poszwa na kołdrę z prześcieradłem zawinęła w supeł i to taki na ścisk

no przecież jak do pralki się włoży pościel z nie zapiętym zamkiem to wszystko w środek wejdzie , nie wiem jak to możliwe xd

3 polubienia

Moim zdaniem to z tą ekologia to już czasami ludzie przesadzają :rofl: no ale każdy robi jak jemu wygodnie i jak uważa. Ja jestem na 100% zbyt wygodna na wielorazowe pieluszki

1 polubienie

I dlatego tym bardziej podziwiam kobiety , które ogarniały to wszystko

1 polubienie