Zastanawiasz się, czy kupić laktator elektryczny przed porodem? Sprawdź, czy Ci się przyda. Położna i edukator ds. laktacji Katarzyna Orawiec-Rymszewicz wymienia 9 sytuacji, w których laktator okazuje bardzo pomocny w czasie karmienia piersią.
Mamy, a Wam w jakich sytuacjach przydał się laktator? Miałyście go jeszcze przed porodem?
Miałam przed porodem , ale wtedy jeszcze go nie używałam - zabrałam do szpitala :)
Rodzac pierwsze dziecko nie mialam laktatora zbyt wczesnie ;) w zasadzie mialam upatrzony ale jak to w zyciu bywa kiedy byl potrzebny maz kupil pierwszy lepszy w aptece ktory nie do konca spelnial moje oczekiwania;/
W drugiej ciazy otrzymalam laktator do testow ktory byl naprawde super.
U mnie laktator sprawdzil sie na roznych etapach;) przy pierwszym dziecku laktatora uzywalam w szpitalu kiedy corcia byla w inkubatorze, potem w domu kiedy mialam poranione brodawki;/
Przyznam ze laktator pomagal mi w przystawieniu coreczki, czyli najpierw laktator potem corcia ktorej latwiej bylo chwycic brodawke, podczas nawalu rowniez go uzywalam ;)
Przy drugim dziecku nie mialam problemu z karmieniem jednak odciagalam mleko aby bardziej rozkrecic laktacje, ale zdazylo sie kilka razy rowniez zmagazynowanie mojego mleka "na potem";)
Wg mnie laktator to dobra rzecz miec taki sprzet kompletujac wyprawke, ewentualnie wiedziec gdzie kupic taki jaki chcemy kiedy bedzie juz potrzebny zeby nie bylo problemu z zakupem;)
Super atykuł
Super artykuł :) Uważam, że laktator to cudowny wynalazek. Potrafi niesamowicie ułatwić życie, a w dodatku ulżyć nie jednej mamie :)
Oj tak
Ja laktator dostałam w spadku po siostrze. Na początku sceptycznie podchodziłam do tematu ale szybko okazało się, że moje uprzedzenie było bezpodstawne. Wręcz przeciwnie, po miesiącu nie wyobrażałam sobie już życia bez tego urządzenia. Moja przygoda z karmieniem piersią nie była łatwa a regularne odciąganie mleka pozwoliło mi trochę rozkręcić laktację. Karmiłam piersią przez 6 miesięcy i jestem pewna, że gdyby nie laktator (i wsparcie męża :) ) poddałabym się już w okresie połogu.
Taak nam się przydał do samego końca przygody kp
Ja używałam laktatora przez cały okres kp. Gdyby nie to cudowne urządzenie z pewnością tak długo nie kp dziecka ;)
Mi najbardziej laktator przydał się przy chorobie córki wtedy ona nie miała ochoty sama ssać .
Tak polecam każdej mamie warto się w niego zaopatrzyć :) . Bo mogą być różne niespodziewane momenty
Super artykuł, u mnie laktator działał juz od 1 dnia kiedy byłam jeszcze w szpitalu i chciałem rozkręcić piersi do produkcji mleka. Całe kp nam towarzysz i uważam że to sprzęt, który trzeba mieć �
Ja niestety nie miałam przy synku, ale teraz przy córeczce nie wyobrażam sobie innej opcji. Tym bardziej przy nawałach pokarmu, zastojach itp..
Taaak genialne urządzenie !
Trzeba przyznac ze ulatwia zycie nie jednej mamie;) fajnie ze ktos wpadl na pomysl takiego urzadzenia a potwm oczywiscie byly unowoczesniane ;)
Zdecydowanie polecam każdej przyszłej mamie zaopatrzyć się w laktator i to elektryczny. Ja karmiłam 15 miesięcy i przez 15 miesięcy laktator mi towarzyszył. Nie wyobrażam sobie jak bym miała sobie bez niego poradzić, najpierw córeczka miała trudności ze złapaniem piersi dlatego odciągałam jej mleczko, potem miałam nawał i gdyby nie laktator to na pewno dostała bym jakiegoś zapalenia bo mleko dosłownie mi się lało, na wyjścia zostawiałam córeczce moje odciągnięte mleczko, jak wróciłam do pracy laktator mi znowu pomógł mi poczuć ulgę w pracy, przy kończeniu kp również odciągałam nadmiar mleka którego już córeczce nie dawałam.
takkk na prawdę też tak uważam, jest przede wszystkim ZBAWIENIEM
Oj tak 🥰
Będąc w ciąży nie pomyslalam nawet o tym ze będę miała problem z laktacja niestety od samego początku walka która trawa już ponad 3 miesiące i wszystko dzięki laktatorowi i determinacji.. walczę dalej �