Nowe świadczenie od października. Kto jest dostanie? Czy tylko mamy które nie wróciły jeszcze do pracy Czy też już te pracujące? Może coś wiecie? Czy ja dobrze zrozumiem, że za siedzenie w domu będzie 500 zł.
Boję się, że jak dadzą to świadczenie to opłata za żłobek wzrośnie o 100%.
Nie wiem czy faktycznie masz na myśli świadczenie tzw. Babciowe (?) Czy może w tytule wątku jest błąd . Będzie to pomoc w kwocie 1500 zł (a nie 500)
Nikt nie dostanie babciowego siedząc w domu. Oboje rodzice muszą być aktywni zawodowo , muszą wykazać umowy o pracę. Wtedy można się starać o ten dodatek „babciowy” I dziecko nie może mieć więcej niż 36 miesięcy .
Jeżeli chodzi o drastyczny wzrosty opłat za żłobek to ponoć ma być taka sytuacja kontrolowana. Żeby oczywiście do tego nie doszło
Właśnie nie wiem o co chodzi z tym 500 zł bo to jest ,,aktywnie w domu,, ale przeczytałam kilka artykułów i nie mam pojęcia jak to będzie chociaz właśnie wynika z tego że 500 zł za siedzenie a domu będzie przysługiwać. Ale w tedy rodzinny kapitał opiekuńczy już chyba nie więc nie ma to sensu jak dla mnie
Jeszcze sporo wątpliwości w tym temacie. Rzekomo żadne socjale, 800+ nie będą przepadać z tego tytułu jak się pobiera babciowe. No, zobaczymy zobaczymy jak to rozegrają, oby na naszą korzyść
Zgadzam się z MojeM . Nie wiem skąd wzięliście 500 zł opłaty za siedzenie w domu. Bo nie taka była filozofia naciowego. Babciowe to podatkowa możliwość, ułatwienie dla rodziców żeby mama mogła wrócić do pracy po macierzyńskim.
500zl ma być w programie aktywnie w domu czy jakoś tak. Ma to zastąpić kosiniakowe 1000zl które przysługiwało na kolejne dziecko. Teraz to 500 będzie dla matek w domu, które nie pracują. 1500 dodana rodzice którzy wracają do pracy i mogą kasę dac dziadkom lub 1500 przeznaczyć na żłobek.
mieszkam w gdansku.
wrocilam do pracy, dziecko poslalam do zlobka.
obecnie zlobek zjada 1800 zł co miesiac, 2 dziecko w drodze, nei byloby mnie stac na oplacenie 2 zlobkow.
uwazam ze takie 1500 zl miesiecznie dla matki ktora pracuje, to rewelacyjna pomoc.
Również mieszkam w gdansku i ceny żłobków to jakiś kosmos . Do publicznego dostanie się graniczy z cudem wiec myśle ze to spoko opcja
I te 500 zł aktywnie w domu to na czym ma polegać bo pierwszy raz słyszę
Teoretycznie na tym że na dziecko do 36 MZ dostajesz 500 zł jeżeli jedno z rodziców pracuje ale to się trochę kupy nie trzyma więc nie wiem dokładnie na czym to polega
Czyli to jest inne świadczenie. Te babciowe ma właśnie inne zasady. Jest przeznaczone w innym celu.
Ja to ruzumiem tak:
Babciowe czyli 1500zł będzie przysługować jeżeli obydwoje rodziców pracuje. Obowiązuje przez 24 miesiące czyli 2 lata, dziecko musi mieć między 12 a 35 miesięcy. I z tego można opłacić żłobek, lub babcię czy nianię na umowie. Nie wiem tylko czy jest próg dochodowy rodziców, raczej nie, nie znalazłam takiej informacji.
Aktywni w domu 500 zł przez 24 miesiące czyli 2 lata, jeśli ktoś nie pracuje. Ale warunkiem jest rezygnacja z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (RKO) czyli generalnie na jedno wychodzi. Jedyna różnica, Że RKO można pobierać albo 2 lata po 500 zł, albo rok po 1000zł, a świadczenie aktywni w domu tylko w formie 500zł przez 2 lata.
RKO czyli wspomiane 500zł przez 2 lata lub 1000zł przez rok, będzie przysługiwało rodzicom pracującym, nawet jeśli pobierają babciowe, albo rodzicom niepracującym ale wtedy nie mogą pobierać świadczenia aktywni w domu.
I generalnie mam nadzieję, ze tak będzie. W końcu osoby pracujące będą miały pomoc, a nie te które nic nie robią. :)
To 500 zł to się różni chyba tym od rko że aktywnie w domu może być też na pierwsze dziecko a rko na drugie i kolejne
O nawet nie wiedziałam. Ale mnie to nie dotyczy bo ja mam pieniądze za synka który jest dzieckiem niepełnosprawnym, bo leczeniu guza mózgu, przyznali mi ma dwa lata i nie wyobrażam sobie żeby kto inny opiekował się moim synkiem niż ja ;) synek również chodzi do przedszkola na 8 do 13 po obiedzie go zabieram do domku i też ma 2x w tyg neurologopede o tyflopedagoga .
To teraz żłobki pewnie nie będą oblegane bo jednak to jest duże wsparcie. Ale nie wiem trochę jest to takie skomplikowane bo ja na przykład wydaje mi się że nie wrócę do pracy tam gdzie teraz jestem zatrudniona A wiadomo że żeby dostać 1500 zł trzeba być zatrudnionym. A chcąc znaleźć nową pracę to też nie będzie takie łatwe że znajdę z dnia na dzień, i miejsce w szoku też nie jest z imiona tym potem trzeba wcześniej sobie zarezerwować i taka trochę jestem w tym rozdarta jak to będzie wyglądało bo ja wiem że chcę wrócić od razu do pracy ale wiem że będę musiała się zmierzyć z tym że w pierwszych miesiącach trzeba będzie po prostu to dziecko oddać do żłobka żeby było zaklepane miejsce i opłacać samodzielnie ten żłobek mimo że jeszcze to dofinansowanie nie będzie przysługiwało bo jeszcze nie będę w pracy. No chyba że wrócę tam gdzie pracowałam do tej pory. Ale trochę sobie tego nie wyobrażam już przy dwójce dzieci ponieważ ja miałam pracę 7 dni w tygodniu w systemie 12 godzinnym i ciężko było zostawić na przykład w weekend dziecko ma 12 godzin i iść do pracy od 9:00 do 21:00. są plusy bo chodziłam też na noc kilka wtedy jakby mnie traciłam na tym czasie z dzieckiem No ale te weekendy są okropne i jak szłam na dniówkę na tygodniu to po prostu cały dzień nie widziałam dziecka odprowadzałam je rano do żłobka A jak wracałam to już spało.
Super wyjasnilyscie !
xyz - teraz jest niż, u syna w zlobku pol zlobka puste ;)
Dobrze , że będzie dofinansowanie do zlobka dla aktywnych rodziców. Ceny są wysokie, a tak to wróci się przynajmniej.. ciekawe tylko o ile wzrosną ceny żłobków..
Anoeik to ciekawe . Może zależy od miasta? Ja pamiętam jak było z córką . O żłobku państwowym nie było mowy i ogólnie mówi się że zapisuje się dziecko już odrazu po nadaniu PESEL a i tak szanse mają nieliczni, zavzy liczą sie te punktu że obudowie rodzice pracują, wielodzietność itp. Z córką mi się udało , raczej to było załatwione miejsce i to wlansie w prywatnym żłobku. Jak zaczynaliśmy żłobek to się to było 1400 z wyżywieniem a później wzrosło do 1500. No trochę rozumiem wzrost bo przecież najniższą krajowa non stop idzie w górę więc to naturalny efekt. Ostatecznie płaciliśmy mniej bo było 400zl z zusu i 300 zł jescze dofinansowania z urzędu miasta ale to i tak sporo pieniędzy
Dzieci urodzone po 1 września nie mają szany na dostanie się do żłobka w pierwszej rekrutacji. Tylko za rok. My nawet do prywatnych nie mieliśmy okazji się dostać. Wiec na nianie super by było aby dostać pieniądze. Chociaż u mnie już niania bierze od 35 zł/h