Badania prenatalne w ciąży

mama.. to rewelacyjny lekarz :) bylo to prywatnie, czy na nfz ?

O super. Ja chodziłam prywatnie ale lekarka 2 pierwsze badania załatwiła mi gratis ;) 

Mama Wikii takich lekarzy nam trzeba:)

Ja przy pierwszym synku nie robiłam prenatalne na szczęście synek urodził się zdrowy. Teraz ma 11 lat i na szczęście rzadko choruje.. przy drugim synku robiłam prenatalne w 22tygodniu. Wszystko było ok. Jedynie na dwa latka zachorowal nam na guza mózgu;(. Teraz byłam w ciąży z córeczką i byłam na prenatalnym w 13tygodniu i lekarz mówił że to rzadkość żeby w tym tygodniu brak wszystko dokładnie było widać i pytał się czy może moje zdjęcia i nagrania wziąsc jako do czegoś tak już nie pamiętam bo są tak dobrze widoczne. Z względu że jestem bardzo szczupła bo ważyłam przed ciążą 42kg ;) i puki co córeczka ma 5mc i jest zdrowa super że powoli te badania będą na NFZ bo nie wszystkich mam na je stać bo jedno takie badanie kosztuje 380zl. 

Ja przy pierwszym synku nie robiłam prenatalne na szczęście synek urodził się zdrowy. Teraz ma 11 lat i na szczęście rzadko choruje.. przy drugim synku robiłam prenatalne w 22tygodniu. Wszystko było ok. Jedynie na dwa latka zachorowal nam na guza mózgu;(. Teraz byłam w ciąży z córeczką i byłam na prenatalnym w 13tygodniu i lekarz mówił że to rzadkość żeby w tym tygodniu brak wszystko dokładnie było widać i pytał się czy może moje zdjęcia i nagrania wziąsc jako do czegoś tak już nie pamiętam bo są tak dobrze widoczne. Z względu że jestem bardzo szczupła bo ważyłam przed ciążą 42kg ;) i puki co córeczka ma 5mc i jest zdrowa super że powoli te badania będą na NFZ bo nie wszystkich mam na je stać bo jedno takie badanie kosztuje 380zl

Ja robiłam badania prenatalne podczas każdej ciąży prywatnie. Za to byłam spokojna o dziecko ;)

Bardzo  ważne i ciekawy temat. Okres  ciąży  I przygotowañ jest  bardzo  waży  i ważne  sa badania. 

Bardzo wazne , wykonywałam w obu ciążach :)

Też uważam że to bardzo ważne i można wykluczyć kilka poważnych chorób. 

Ja też uważam że są ważne. Miałam na NFZ. Ale nawet jakby mi lekarz nie dał skierowania to i tak bym robiła prywatnie. Dla Swojego spokoju 

Ja właśnie musiałam jeszcze prywatnie robić i nie żałuje :)

Ile stresu zawsze było przed tymi badaniami :( a po zawsze ulga :) 

Ja też miałam na NFZ ale nawet gdybym miała płacić to na pewno bym je robiła. 

Ja nie robiłam bo nie chciałam wiedzieć. Nawet gdyby się okazało że jest chore to co w tedy? I tak trzeba czekać aż się urodzi nie chciała bym nosić ciąży do końca wiedząc że dziecko jest chore

Karoliga, ja również nie robiłam z dwóch powodów. Po pierwsze pierwszy lekarz u którego byłam nie powiedział mi, że badania są już refundowane, tylko zachęcał a wręcz namawiał mnie do wykonania takich, które kosztują ponad 2 tysiące, a po drugie stwierdziłam, że wolę nie wiedzieć. I tak nie mogłabym nic zrobić, jeśli dziecko okazałoby się chore, a do końca ciąży bym się pewnie głowiła dlaczego wyszło tak a nie inaczej i miałabym tą świadomość, że urodzi się chore.. 

 

Ale gdyby okazało się że dziecko jest chore to przynajmniej od razu mogłabyś rodzić w specjalistycznym szpitalu w którym od razu by się zajęli noworodkiem. 

Jestem mamą trójki maluchów i zdecydowanie jestem zwolenniczką badań prenatalnych. Dzięki nim, już na wczesnym etapie ciąży, można wykryć ewentualne nieprawidłowości i odpowiednio przygotować się na poród. W przypadku jakichkolwiek problemów zdrowotnych, wyniki tych badań dają szansę na szybkie podjęcie odpowiednich kroków, zarówno w czasie porodu, jak i po nim. Wiedza o stanie zdrowia dziecka pozwala lekarzom działać jeszcze skuteczniej i zapewnia lepszą opiekę zarówno dla maluszka, jak i dla mamy. Z mojego doświadczenia wiem, jak ważne jest, by w razie potrzeby, odpowiednia pomoc była dostępna na czas. Badania prenatalne dają nam poczucie większego bezpieczeństwa i pewności, że w razie jakiejkolwiek trudnej sytuacji, będziemy odpowiednio przygotowani.

 

AnnaMaria zdecydowanie się z Tobą zgadzam.

A ja się nie zgadzam bo myślę że z moich charakterem mój stres po takich badaniach wpłynął by jeszcze gorzej na mój stan psychiczny i przy okazji stres odbijał by się na dziecku. Oczywiście jeżeli coś by wyszło. Wady serca ginekolog jest w stanie wykryć na zwykłym USG i w tedy kierować na dalsze badania a jeżeli by wyszło że dziecko ma npezespol Edwardsa to ja bym chyba sobie nie poradziła z tym i żaden lekarz w żadnej specjalistycznej klinice też nie był by w stanie pomóc ani mi ani dziecku. 

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.