Mój tak miał przy skoku , duzo pomogło mi wtedy nosidło . Innaczej to kręgosłup by mi wysiadł minelo po jakims czasie
Mam problem z córką. Ostatnio ciągle chcę bym ją nosiła na rękach. Zasypia też tylko na rękach. Co więcej u męża płacze. Tylko ja mogę ją nosić. Macie jakieś pomysły co może być powodem . I jak to zmienić. Może jakiś skok rozwojowy?
Też tak mieliśmy. I to do tego stopnia że trzeba było chodzić nie siedzieć lub bujać.. ale to chyba skok bo u nas w miarę szybko minęło. I też u męża płakała.
Współczuję bo miałam dokładnie to samo że córeczka chciała być tylko na rękach i tylko u mnie. Byłam tym naprawdę mega zmęczona ale nie byłam nic z tym w stanie zrobić. Cieszyłam się jak mogłam z nią usiąść bo najczęściej to jednak chciała żeby z nią chodzić.
Myślę że to może być spowodowane skokiem bo przy skokach zazwyczaj tak miała. Do tej pory ma takie dni że chce się tylko przytulać do mnie i tylko na kolanach.
Ile ma córka? To jak najbardziej może być skok rozwojowy dziecko w tedy jest bardziej marudne i ciężko je zabawić tylko noszenie pomaga. Jeżeli to skok powinno niedługo minąć. Nie wiem który to może być skok ale trwają one zazwyczaj od tygodnia do nawet 6 więc cierpliwości
U nas trwał ok 2 tygodni.
Mam nadzieję, że właśnie szybko minie. Miło usłyszeć że nie tylko ja mam taki trudny egzemplarz. :)
Ja doskonale cię rozumiem bo tez teraz przechodzimy trudny czas .. codziennie po godzinie 17 jak się budzi to się zaczyna płacz i tylko noszenie na rękach pomaga a jak usiądę to płacz . Niby jest regularna pora codziennie wieczorem ale nie wygląda mi to na kolkę bo ten palca wlaneie da.sie ukoić te tylko trzeba nosić i bujać a ja już nie mam sił �
Też mieliśmy takie epizody, jak widać po wszystkich nieuniknione :) Jeśli tak chce to najwidoczniej bardzo tego potrzebuje. Po części trzeba się cieszyć, bo jeszcze za tym zatęsknimy :)
Witaj w klubie. U mnie to samo.
Marzę o spokojnym powiedzeniu w WC szczytem marzeń jest zjedzenie na spokojnie czegokolwiek o wypiciu kawy mogę zapomnieć.
Mam nadzieję, że to minie. Chociaż pewnie będę tęsknić za tym czasem.
Od września idziemy do żłobka. Więc jest szansa na chwilę spokoju.
To pewnie taki etap przejściowy. Może skok rozwojowy lub mogą to też być inne przypadłości lub idą ząbki, trudno jednoznacznie stwierdzić. Z pewnością teraz potrzeba wiele cierpliwości, czego oczywiście życzę. Nim się obejrzysz córeczka urośnie i jeszcze za tym zatęsknisz :)
Witaj w klubie. U mnie to samo.
Marzę o spokojnym powiedzeniu w WC. Szczytem marzeń jest zjedzenie na spokojnie czegokolwiek o wypiciu kawy mogę zapomnieć.
Mam nadzieję, że to minie. Chociaż pewnie będę tęsknić za tym czasem.
Od września idziemy do żłobka. Więc jest szansa na chwilę spokoju. Znajome co już pracują mówią, że w pracy odpoczywają i płacą im za to.
To może być skok rozwojowy, ząbki lub kumulacja wszystkiego. Niestety pierwszy rok życia dziecka jest bardzo trudny i trzeba jakoś zacisnąć zęby i go przetrwać. Moja mała też jest bardzo wymagającym dzieckiem, może nie trzeba jej ciągle nosić, ale nie można jej spuścić z oka, bo jest dosłownie wszędzie. Ma pół roku, a pełza jak mała torpeda, ściąga rzeczy z niższych półek, przewraca kwiaty - nawet jak chcę iść do WC to ją biorę ze sobą.
Doris_igi podobno 2 rok życia to dopiero "mamoza". Wszystko przed nami. Ale damy radę;)
Tak zgodzę się po 2 roku mój syn nie odchodził odemnie na krok
Haha z tym WC to masakra jakaś. Ja za.kazdym razem gdy chce skorzystać. To okazuje się że synek chce siusiu. Córka kupę. A najmłodsza płacze. A jak już się zamknę to co chwilę tylko pukają do drzwi i coś chcą.:) Mimo , że tata jest w domu.
ila212@wp.pl moje dziecko wkłada ręce pod drzwi i macha paluszkami (jeszcze nie potrafi mówić) a ojciec sfoi obok i mówi "ale co ja mam zrobić" �
Gosiałek oj tak moje przyjaciółki też tak mówią :D żę w robocie zaczęły odpoczywać
ja do wc od 5 lat sama nie chodzę bo albo syn to obowiązkowo, albo pies pójdzie zobaczyć czy nie przebieram się do wyjścia by z nim wyjść na spacer. Ja z reguły nie zamykam drzwi by lepiej słyszeć co robią dzieciaki , więc i pies przyjdzie przy mnie posiedzieć
Ja mam niemowlaka a też do toalety to szybko a czasem muszę zabrać ją w koszu Mojżesza bo inaczej cały blok by się zlecial 🤣
Mój półtoraroczny to stoi zawsze pod drzwiami 😂