Czy karmiąca mama powinna być na diecie?

Wbrew powszechnej opinii, nie istnieje nic takiego jak dieta karmiącej kobiety. Świeżo upieczona mama może jeść wszystko, na co ma ochotę pod jednym jednak warunkiem - z umiarem.

Przy pierwszym dziecku unikałam jedzenia potraw wzdymających, potraw smażonych czy niektórych owoców i warzyw z uwagi na to, że mój syn miał okropne wzdęcia i myślałam, że to wina tego, co jem. Skończyło się to niestety bardzo źle dla mojego organizmu, ponieważ na własną rękę zaczęłam eliminować z diety różnego rodzaju pokarmy jak nabiał, niektóre warzywa, owoce, mając nadzieję, że to ulży synkowi… Obecnie karmię piersią swoje drugie dziecko i jem właściwie wszystko, co zdrowe, nie odmawiam sobie też smażonego kotleta, jeśli mam na niego ochotę czy kiszonej kapusty. Bez względu na to, co zjem, synek i tak ma problem z brzuszkiem, a spożywane przeze mnie potrawy ani tego nie pogarszają, ani nie niwelują. Dieta matki karmiącej nie istnieje. Nie dajmy sobie wmówić, że to, co jemy, wpływa na samopoczucie naszego dziecka. Ważne jest tak jak wspomniałaś obserwowanie swojego malucha - jeśli coś, co zjadłyśmy ewidentnie mu zaszkodziło, możemy ten produkt z diety wyeliminować, w innym wypadku nie ma to najmniejszego sensu.

Zdrowa dieta to podstawa mamy karmiącej piersią.  Trzeba uważać co się je i ostrożnie wprowadzać nowości w diecie. Szczególnie w pierwszych tygodniach życia dziecka .

Ja jadłam wszystko i wsztstko było ok 

J też starałam się na początku jednak jeść lżejsze rzeczy ale powoli jadłam wszystko 

Ja tak samo.. Ale już jem wszystko i nic się nie dzieje 

Ja też jem wszystko co mąż przygotuje. Nie mamy problemu przez to 

aneczka to masz super męża :)

MiśkaPyśka 

Mój mąż z zawodu kucharz i był szefem kuchni więc mam z nim dobrze 

ja wszystko wcinam jak leci :) w porcjach razy dwa :P

Twój mąż gotuję? Ja to chyba od swojego to jadłam rosół jak byłam w ciąży to mi gotował, teraz nie 

Anulka tak on gotuje. Ja bardzo bardzo rzadko w domu gotuje 

No to masz szczęście kochana 

Anulka tak wiem ;)

Moj to sporadycznie gotuje ,ale dlatego że ja marudzę wiecznie że nie tak zrobione . Tzn nie pod moją dietę 

Ja to wiecznie przy garach jak nie przy obiedzie to przy zmywaniu. Nieraz mam ochotę wyrzucić te Gary przez okno brudne 

Anulka, wyczuwam chęć kupna zmywarki :D

Ja nie cierpię gotować ale no muszę...

Już podchodzę do tego na tyle sposobów... kuchnia wyremontowana, nowa lodówka... plan posiłków i zakupów starałam się robić ale tez średnio szło. Wczoraj usiedliśmy i spisaliśmy co lubimy jeść to przynajmniej wiem z czego wybierać. Moze w ten sposób to zadziała :D no nie lubie wymyślać co dzis na obiad :/

 

A co do diety matki karmiącej to podobno jej nie ma. Ja jadłam wszystko i nic się dziecku nie działo. 

Natomiast w ciąży unikałam tylko surowych produktów i alkoholu.

Ja jak nie było dzieci to gotowałam czesto. A jeszcze częściej robiłam słodkości. Teraz trochę ten czas stał się ograniczony 

Ja uwielbiam gotować ale przy dzieciakach wiadomo jak to jest brak czasu