Proszę o poradę - która metoda na karmienie dziecka jest lepsza i dlaczego Waszym zdaniem? Pozwalaliście dziecku samodzielnie wszystkiego próbować i brać do buzi czy karmiliście łyżeczką? Co myślicie o tym co jest tutaj napisane, to porównanie? BLW i łyżeczka – Verrash
Ja wychodzę z założenia, że dziecko jak będzie gotowe to samo da znać. U mnie zuza sama dawała właśnie znać, że chcę zjeść coś nowego nie ważne czy to słoiczek czy to jedzenie samemu robione.
Moj mlody nie chce sam jesc, jedzeniem tylko rzuca i tak bylo od poczatku rozszerzania diety. Ma rok i wyrzuca co mu sie da. Takze u nas tylko lyzeczka wchodzila w gre i jest karmiony, ewentualnie male kawalki daje mu reka do buzi. Sam zlapie, ale po to zeby wyrzucic.
Myślę że na początku często łyżeczka się bardziej sprawdza, z czasem warto jednak dawać część jedzenia do samodzielnego probowania
Również uważam, że na początku dobrym rozwiązaniem będzie łyżeczka .A z czasem kiedy dziecko już trochę będzie większe i będzie miało dużo większa kontrolę nad swoim ciałem i potrzebami poznawania obsługi spożywania posiłków pozwolić maluchowi spróbować własnych sił i niech samo próbuje samodzielnie zjeść:)
Polecam wątek o tej samej tematyce
https://canpolbabies.com/pl/forum/?f=4&t=497
Jest tam sporo opinii i może tam dołączyć swoje pytanie?
Ja tam podawalam blw mieszanie z łyżeczka ale na blw też trzeba czasu nie od razu maluch będzie miał ochotę tak próbować u nas zaczęło się z łyżeczka niekiedy dostał w rękę coś A z czasem kiedy łyżeczkę próbował łapać to dostawał już blw a płynne rzeczy łyżeczka więc u nas było i tak i tak.
Moja córka raczej niechętnie je z łyżeczki, ale za to chętnie podgryza jabłko trzynając go w ręce. Dzieci chcą być samodzielne, mają z tego zabawę. Uważam że warto probowac różnych sposobów aby zachęcić dziecko do jedzenia. Pamietajmy ze to ma być przyjemność odkrywania nowych smaków a nie przymus
Zgadzam się warto próbować i tak i tak
Pewnie, ze warto, z tym ze kazde dziecko jest inne - jeden maluch je lyzeczka, a drugi jej nie toleruje. To samo z podawaniem kawalkow - albo zje, albo tak jak moj od pol roku rzuca kawalkami jedzenia ;D
U mnie przy pierwszym dziecku tradycyjnie podawałam jedzenie łyżeczką, jakoś wtedy jeszcze nie zgłębiałam sie w temat BLW. Natomiast teraz przy drugim maluchu będę chciała od razu spróbować tej metody, na pewno można spróbować i zobaczyć reakcję dziecka i jego chęci na poznawanie smaków czy struktur jedzenia. Podpisuję się pod Mama_Gratki, że powinno to być przede wszystkim przyjemnością dla maluszka, chęcią odkrywania.
Ja również jestem zdania że na siłę nie ma sensu bo można tylko zniechęcić malucha do jedzenia więc trzeba próbować blw czy łyżeczka ale nic na siłę:) czssto trzeba po prostu czasu albo po prostu innego sposobu podania czy innego miejsca dzieci sa różne niekiedy w domu nie chcą jeść ale już np gdzieś w gościach będą jeść czy gdzieś indziej:)
Dla nas dieta BLW to najlepszy hit jaki moze byc uwielbiamy
Moja koleżanka zachłysnęła się z synkiem BLW i maluch ma 1,5 roku i samodzielnie je zupę łyżeczką.
Moja córka je „samodzielnie” jabłko i chrupki, jest zachwycona
Mama mój syn miał rozszerzania dietę zaczynając od papek i jak miał 18 miesięcy to sam jadł sztućcami. Zarówno zupę jak i drugie danie. Jasne że nie był przy tym czyściutki i na ubraniach się coś zdarzyło jednak operował i najadał się sam.
Z tym że ja bardzo szybko zaczęłam mu też dawać do rączki sztućce żeby się uczył. Dziecku trzeba zaufać i tak na prawdę dać mu szansę na samodzielność.
Ja w pierwszym miesiącach podawalam synowi a takze teraz corce jedzenie ze słoiczków. W późniejszym etapie gdy dziecko potrafi samodzielnie gryźć niech szaleje i wybiera to na co ma ochote
Patrycja ale to, że dziecko nie ma ząbków wcale nie oznacza, że nie umie gryźć. Moja córka długo nie miała zębów a jadła wszystko. Dziąsła dziecka są tak twarde, że bez trudu poradzą sobie chociażby z jabłkiem. Córa dostawała jabłko do ręki i jadła od samego początku rozszerzania diety. Rozszerzałam metodą BLW. A dodatkowo im szybciej zaczniemy podawać stałe jedzenie i nie w formie papek tym zdrowiej dla dziecka.
Mi się bardzo podobają przepisy tej diety jednak się trochę boję że dziecko może się zadławić
Ja po pierwszych próbach z jedzeniem u mojego synka trochę się boję Blw, chociaż ostatnio sam chętnie otwiera buzię do jedzenia i nawet małe grudki mu nie przeszkadzają, więc może spróbuję mu coś podać.
Moja koleżanka stosuje tą metodę od kiedy jej synek skończył 10 miesięcy i jest zadowolona z niej. I też są fajne przepisy na obiad