Czy to normalne, ze moje dziecko chce cały czas mieć w buzi smoczek?

Moja córka ma 2 miesiące. Od samego początku lubila smoczek. Niestety nie karmie piersią, ponieważ po cc ciężko było mi rozkręcić laktację (nie krytykujcie, próbowałam przez jakiś czas, wisialam na piersi cały czas, a ona domagała się więcej wiec w końcu dawałam mm, w końcu pierś odrzuciła). Na ten moment mała uwielbia smoczek. Nawet podczas noszenia na rękach ciężko mi ja uspokoić, bo pręży i zlosci, jak daje smoczek to sie uspokaja albo odlatuje i zasypia. Czy to moze byc mocny odruch ssania i z czasem będzie to zanikać czy zacząć się martwic ? Czasami czuje się beznadziejnie jako matka, bo nie umiem jej uspokoić, a głupi kawalek sylikonu to robi :(. Nic nie poradzę, ze ona tak bardzo chce. Ktoś miał takie doświadczenia? Położna nie widziała w tym problemu..

Mój syn akurat tylko jak śpiący chciał smoczek ale brata siedzi też najlepiej non stop smoczek os urodzenia. Myślę że póki co to nie tak istotne co później po prostu trzeba w odpowiednim momencie będzie odstawić

Natalia spokojnie, maleńkie dzieci zaraz po urodzeniu mają silny odruch ssania. Zanika on około 7 miesiąca, potem to już uzależnienie do tego smoczka. Pierś dziecko uspokaja,  Twoje dziecko uspokaja ssanie smoczka to fizjologiczne i normalne. Potrzebuje tego by się wyciszyć .

Mój syn ma 13 miesięcy, ale też najchętniej by ciągle miał ten smoczek z tym, że u nas tak nie było od  początku. Może własnie koło 9 miesiąca zaczął tak mocniej go potrzebować, albo ja się w końcu poddałam i dawałam go częściej by nie słuchać wiecznego płaczu i chyba bardziej ta druga opcja 

Jestem właśnie ciekawa jak to wyglada u innych dzieci. Teraz jest wielka moda na niesmoczkowanie ze tak napisze, a moja mała świata poza smoczkiem nie widzi. To znaczy jak pokazuje jej jakieś kontrasty, zabawiam, masuje nóżki, rozmawiam to przez chwile jest spokój, ale jak tylko zaczyna marudzić to tylko smoczek. Na rękach jest to samo. Jak tylko wypadnie jej smoczek to pręży się niesamowicie i drze się okropnie. Daje smoczek to ssie go tak mocno, ze aż to słychać. To samo po karmieniu. Czasami odleci, a czasami od razu po chce dalej ssać, już nie jesc, ale w buzi musi coś mieć 

Też mi się wydaje że jest to w porządku bo z początku dziecko ma silny odruch ssania najważniejsze żeby smoczek go nie zaburzal , dziecko się uspokaja w ten sposób , zasypia to normalne :) 

Moja córka przez pierwszy miesiąc w ogóle nie chciała smoczka. Po miesiącu to tak tylko do spania. I ogólnie zawsze tak było tylko do spania. Dopiero jak zaczęła chodzić do żłobka z czasem zrobiła się smoczkowa. Zamiast odstawiać to chciała go bardziej i bardziej. Myślę że to przez to że w żłobku nie dostawała nawet do spania i tak wracała do domu stęskniona.. ale jesteśmy na etapie oduczania powolnego ucinając po odrobinie i dobrze nam to idzie. Myślę że nie masz się co martwić póki co. Każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby . 

Ja miałam dwójkę dzieci smoczkowych od samego początku już w szpitalu ze smoczkiem . Ostatnia niunia od początku nie chciała smoka , wypluwała go wiec noe wiem czy nie potrafila cxy nie chciała , ale ja z doświadczenia wiedziałam ze to na pewniej czas itak przyjaciel dziecka wiec dawałam itak, trzymałam jej albo nawet Przykładałam pieluszka żeby nie wypadł . Teraz ma

pol roczku i od niedawna załapała , ale itak nie jest wielka fanka i tylko do usypiania potrzebuje jak nie zaśnie przy piersi i itak wypada wiec jej wyciągam zeby nie uczyła się spać z otwarta buzia 

Może przez to, ze karmie butelką tak to wyglada. Jak próbowałam rozkręcić laktacje to mała wisiala na cycku non stop. Skończyło się butelką. Może ona po prostu tym smoczkiem  tak nadrabia 

MamaOli moja córeczka tak samo smoczek to jej najlepszy przyjaciel, podobnie jak u ciebie odrzuciła pierś a on był jej zamiennikiem. Ja myślę, że nie masz się co martwić. 

Mamaoli no czymś musi się uspokoić , a z racji tego, że jesteśmy ssakami to nas uspokaja :) moje dzieci jak były na piersi to często tylko parę łyków i zasypiały, Córka tak się uspokajała jak sie jej dało pierś, w końcu nie była za smoczkiem to pokochała swój kciuk . Syn od początku lubi smoczek i go dostaje 

Ja myślę że nie ma problemu;) ale zawsze warto masować rączki i nóżki maluszkowi bo w raczkach szczególnie jest miejsce związane ze strefą oralna twarzy;) nie martw się też nie karmiłam prawie wcale po cc.Moj synek miał  podobnie   a teraz po zaśnięciu sam wypluwa smoka:)

MamaOli nie przejmuj się. Jeśli dziecko się uspokaja mając smoczek to mu go podawaj ;) dobrze że w ogóle coś je uspakaja. Pomyśl jak byłoby beznadziejnie gdyby odrzuciła i pierś i smoczek. Myślę że przyjdzie czas że po prostu jej to przejdzie. I nie martw się nikt Cię tu nie oceni za to że nie karmisz piersią. Próbowałaś, nie udało się, nic na siłę ;) 

Oj dokładnie nasi przyjaciele tak mieli. Dziecko nie było na piersi bo po CC byl problem,a smoczka nie chciała. Z uspkojeniem było mega trudno 

Mazia nawet nie chcę sobie tego wyobrażać, że dziecko nie chce smoczka i jak go uspokoić;/

Mój tylko przy smoczku się uspokajał kołysanie już tak nie działało 

Kurcze.. naprawdę głupio się z tym czuje, ze jak trzymam mała na rękach to od razu się złości i zaczyna płakać, robi się sztywna. Pomaga ten glupi smoczek. Co najdziwniejsze w pionie i w pozycji brzuszkowej nie płacze... tylko jak biore ja w poziom. Moze to być tak, ze nie umiem jej trzymać czy po prostu chce ssać (akurat w tej pozycji fasolkowej)??? To przejdzie? Bardzo mi z tym zle, ze nie umiem jej uspokoić. Mogę mowic do niej, całować, przytulac i nic..

Mamaoli u nas też pozycja pozioma bardzo szybko poszła w odstawkę i po prostu nie da się już jej tak nosić. Lekarz mówi, że to normalne bo przychodzi taki etap gdzie dziecko chce więcej widzieć i być ciągle w pionie więc nie masz się co martwić. U nas da się nosić małą poziomo tylko jak jest bardzo zmęczona, że nie ma już sił protestować :P