Mamy, od kilku dni każdy dzień to jest mały koszmar. Córka 4 msc ma napady płaczu. Nagle zaczyyna plakac tak jak by się jej krzywda działa i nie mozna jej uspokoić. Po długim noszeniu na rękach jakoś się udaje. Czesto ten placz jest przy jecheniu. Np przed wczoraj corka ciagle plakala i malo co jadła. Nie chciala ani piersi ani z butelki. Corka jest pogodna, potrafi sie smiać a nagle przeraźliwy krzyk! Lekarz zbadał corke. Wykluczył zapalenie ucha, corka nie ma gorączki itp. Dostalismy sierowabie na bsdanie moczu. Ale lekarz mowil ze najprawdopodobniej jest to skok rozeojowy.
Wiem ze kazde dziecko jets inne, sle chcialam poznac wasze hostorie z tym związane. Czy tez przezywalyscie takie histerie? Jak sobie z tym radziłyscie?
KLaudiamam a ząbki jej już nie idą ? u nas symptomy były od 3 miesiąca ciągle rączki w buzi, a różnie to dzieci znoszą przeważnie jeść nie chcą.
Takie histerie mam do teraz, a córka ma dwa lata. Czasem sie obudzi w nocy i przez godzinę nie można jej uspokoić. Płacze, zanosi się okropnie, wrzask niesamowity jakby coś bolało. My mamy wrażenie, że ona nie wie, że nawet się obudziła nie można jej dotknąć tzn nie da sie jej utrzymać bo tak się wyrywa
Klaudiamam też pomyślałam o ząbkach a jest to możliwe bo mojemu siostrzeńcowi pierwszy wyszedł właśnie na 4 miesiące.
Skok rozwojowy również może być i potrwać kilka dni. Córeczka nabywa nowych umiejętności i nie zawsze takie maluszki potrafią sobie z tym radzić i objawia się to płaczem a zauważyłaś może czy mała potrafi coś nowego?
A jak sobie z tym radzić? Kochana sama widzisz że ulgę przynosi tylko przytulanie i bliskość mamusi także myślę że trzeba to po prostu przetrwać skoro lekarz nie widzi nic niepokojącego i ze zdrowiem małej jest wszystko ok.
U mlodszego skok są jak w zegarku z tymi tabelami dostępnymi w internecie. Jest mega marudny, tylko na rączkach by siedział, woli wtedy mleko zamiast innych pokarmów, śpi gorzej, budzi się częściej.
Ale jak plakal przy wkładaniu do buzi zabawek lub twardszych pokarmów to dziaselka miał opuchnięte i po niedługoimczasie wychodziły ząbki.
ja juz dokladnie nie pamietam kiedy ale pamietam ze skoki byly i wygladalo to bardzo podobnie do tego co opisujesz. Zawsze po skoku byla zauwazalna jakas nowa umiejetnosc :)
Też pierwsze co to moja myśl-ząbki. U mnie około 4 miesiąca się właśnie zaczęło i to było widać, że ząbki. Były problemy przy karmieniu, bo zaczął gryżć, zaciskać dziąsła.
Co do skoków, oczywiście też to może być, więc nic tutaj się nie poradzi. Ja jednak u siebie nie zauważyłam takich idealnych skoków, takich, że wiedziałam, że to jest to i czasowo pasowało.
Ja w pierwszej kolejonsci tez odrazu pomyslalm o zębach ale lekarz niby zaglądał do buzi i mówił ze do ząvków jescze dlatego wiec.
Oczywiscie zdarzało sie ze corka miala gorsze dni i byla marudna, nieznosna. Już chyba skok w trsecim miesiacu przeszlam bo najpierw bylo kilka dni marudzenia a potem umiejętnosc lapania zabawek. No ale teraz to wygląda zupelnie inaczej. Placz jest taki jak silny a ja jestem bezradna na to..
Klaudiamam może jakiś silniejszy teraz ten skok. U nas te te skoki były takie,że marudziła była płaczliwa i trzeba było więcej nosić, tulić. Potrzebowała bliskości i poczucia bezpieczeństwa
Klaudia moja ma 2 lataka i na szczęście nie było takich napadów. Wiadomo że wymuszanie płaczem zdarza się ale takich bez powodu płaczów to nie
jeśli lekarz wykluczył podloże zdrowotne, to chyba nie pozostaje nic innego jak to przetrwać, tulić itd. jeśli to pomaga, być moze to faktycznie skok i za chwile wszystko się unormuje
Czekam aż to sie skonczy bo czasami jestem juz wykonczona tym placzem
Klaudiamam no niestety czasem te skoki rozwojowe są bardzo ciężkie dla mamy i dziecka,ale trzeba to przetrwać
Mam nadzieje ze tsk jej nie zostanie tylko :D
wierzę że jest ciężko, sami przerabialiśmy to przy pierwszym synu
Klaudiamam za parę dni przejdzie :) trzeba jej czasu, a teraz no nic nie zrobis zjak tylko bedziesz blisko
Klaudiamama pomysl sobie, że po takim skoku zyska nowe umiejętności :) to mi dodawało siły :)
Ja jeszcze po skokach ja robilam mi jazdy to tlumaczylam sobie ze dobrze ze uczy sie walczyc o swoje :) i poradzi sobie w zyciu
Kosiaszka87 hahah dobre wytłumaczenie chociaż można że złego wyciągnąć coś pozytywnego !
Trzeba szukać pozytywów , bo by człowiek oszalał. Jak to czytam to już widzę jak to będzie z moim synkiem :D
Klaudiamam minie na pewno i wszystko wróci do normy ;)
Powiem Wam szczerze że ja jakoś typowo nie zauważałam kiedy u moich maluchów pojawiały się skoki za to bunt 4 latka zapamiętam chyba do końca życia hehe