Jakie kremy polecacie dla dziecka na twarz aby chronić przed mrozem i zimnem ? Czy wogule polecacie jakieś? Urodzę w listopadzie i będzie już zimno i zastanawia mnie czy muszę się zaopatrzyć w jakieś kremy ?
Smarowałam kremem nivea tym na pogody
Ja polecam Emolium Dermocare, jest przeznaczony na wiatr i mróz ale ma też SPF 20 a skórę przeciw promieniom słonecznym trzeba chronić nawet zimą.
Ja smarowałam twarz dzieci nivea na każdą pogodę;)
O wlasnie na każda pogodę 🤪
Ja tez używałam kremu nivea :)
Dobry krem z wysokim filtrem. Jak najmniej wody w skladzie
Ważne aby miał duży filtr i faktycznie mało wody w śladzie, ja osobiście polecam mustele w sztyfcie 😊
Ja również Nivea na każdą pogodę :) Właśnie ze względu na tą wodę :)
Ja też mam mustele w sztyfcie i fajna jest i bardzo wydajna
nivea najlepsze
Ja używałam kremu od Solverx od 1 dnia życia
Pierwsza jesień i zimą dopiero przed nami, więc również poczytam o doświadczeniu innych mam :) ale właśnie najczęściej pojawią się informacja (na różnych stronach), żeby krem miał jak najmniej wody w składzie. W moim magicznym zeszycie mam właśnie zapisaną nivea na każdą pogodę- i dopisek że dobra cena i wydajny :)
Ta w sztyfcie nivea czytalam ze tez jest ok
A jak z aplikacja kremow w sztyfcie? Ja zawsze używam zwykłych i dlatego pytam. Niektórzy na lato tez używają sztyftow. Czy mógłby się ktoś wypowiedzieć na ten temat? Jakieś plusy / minusy? :)
Też jestem ciekawa bo nigdy nie używałam
Ja kiedya kupowalam nivea i w sumie dobry krem dobrze sie rozprowadzal, ale u starszej corki sie nie sprawdzil bo miala wysypke;/ ale u mlodszej byl ok;) ostatnio kupowalam baby dream w rossmanie, przyznam ze te marki sa calkiem niezle i w dobrej cenie
ja w sztyfcie jeszcze nie używałam wiec się nie wypowiem
Ja z babydream mam oliwkę dla siebie i biustonosze do karmienia. Miałam też pampersy (też spoko), teraz się zastanawiam nad mokrymi chusteczkami, ale nie wiem które zacząć testować. Do tej pory używam luba tuli (rozowe) lub z bambiboo. Bo my mokre chusteczki tylko na wyjsciach z domu, bo w domu waciki i woda przegotowana ;)
Krem.to i ja używałam ale w sztyfcie nie miałam okazji.