Dni wolne dla taty po urodzeniu się dziecka

Ja jeszcze nie ale powiem jedno.  JJak w szpitalu nie chcą wypisać takiego zwolnienia to warto iść do lekarza innego czy rodzinnego czy ginekologa.  Bo wiem że wiele kobiet jak nie dostanie w szpitalu to się potem męczy. 

Jako, że sama byłam zainetresowana tematem - kiedy, ile i jak płatne dni wolne będą przysługiwały meżowi gdy urodzi nam się kolejny synek, to postanowiłam w formie krótkiej notatki wrzucić i tu bo pewnie nie jednej z Was może się przydać w najbliższym czasie. Poniższe opcje dotyczą ojca zatrudnionego na etacie (nie ma takiej opcji przy umowie zlecenie) 

 

  1. urlop okolicznościowy - w wymiarze dwóch dni, płatnych 100%, które ojciec dziecka może wykorzystać na okoliczność narodzin dziecka
  2. opieka nad matką po porodzie - tu przysługuje 14 dni opieki, płatnej jak chorobowe, czyli 80%. Zgłębiłam temat i okazuje się, że nie tylko dostają je partnerzy kobiet po cc, ale po porodach sn również można się ubiegać o taką opiekę. L4 dla partnera na te okoliczność może zostać wysypisane przez lekarza w szpitalu przy wypisie matki i dziecka, przez lekarza rodzinnego bądź przez ginekologa który prowadził ciąże
  3. urlop ojcowski - w wymiarze 14 dni, płatny 100% i możliwy do wykorzystania zanim dziecko ukończy drugi rok życia. Co więcej obecnie urlop ten, ojciec może sobie podzielić na dwa oddzielne okresy tygiodniowe, bądź wybrać jednorazowo całość.

 

Tak więc opcji jest sporo i jak dobrze liczyć tata może przebywać z matka i dzieckiem praktycznie miesiąc pod warunkiem wykorzystania wszystkich powyższych możliwości.

 

Jest też opcja podzieleniem się z ojcem dziecka urlopem rodzicielskim gdy matka na rzecz ojca dziecka zrezygnuje z części rocznego macierzynskiego. Ciekawa jestem czy któraś z Was korzystała z tej opcji?

Mój mąż wziął na mnie opiekę po CC, wykorzystał urlop okolicznościowy a za urlop ojcowski dostał kasę bo nie miał jak wykorzystać akurat. 

Ewe warto podkreślić, że przede wszystkim to ginekolog wypisujący ze szpitala powinien wystawić zwolnienie, dopiero jak będzie z tym problem to można poprosić o nie lekarza rodzinnego i tu też ważne info ze powinien to być lekarz rodzinny kobiety, nie ojca dziecka. 

Moj mąż wykorzystał 10dni opieki na mnie po porodzie i dwa dni okolicznościowe. 

Nam w szpitalu wypisali zwolnienie tylko musiałam się o nie upomnieć bo jak bym tego nie zrobiła to nikt by się mnie nie zapytał czy go chcemy

mnie po pierwszym porodzie też nikt nie pytał czy chcę, sama zapytałam o l4 dla męża, to lekarz mi powiedział że po sn nie przysługuje... miałam założonych 10 szwów, że tak powiem wcale niegorzej byłam pokiereszowana niż panie po cc, w dodatku miałam infekcje, więc ciągle na antybiotyku. Te 6 lat temu dałam sobie wmówić że się nie należy, ale teraz juz nie dam się zbyć :) 

Figa, wydaje mi się że nie koniecznie musi to być lekarz matki, wystarczy wypis ze szpitala i lekarz rodzinny ojca też wystawi takie L4, bodajże w poniedziałek mąż koleżanki jechał do swojego lekarza po takie l4, więc chyba nie ma z tym problemu

Ewe być może mieli tego samego rodzinnego. Zasada jest taka, że lekarz leczący osobę chora wystawia zwolnienie na opiekę. 

Przerabiałam ten temat. 

Są lekarze którzy uważają że kobieta nie potrzebuje 😝

tak, szowiniści... powinni im przyrodzenie na żywca naciąć a potem pozszywać, założyć na tyłek siatkowe majty i kazać ogarniać dzieci, chałupe, zakupy itd. Szybko by zmienili zdanie. Aczkolwiek kobiety też potrafią być wredne ... zależy jak się trafi 

 

Figa - tu nie będę się spierać bo nie wiem, wiem że jechał do swojego lekarza, bo ona tu nawet nie jest zapisana do żadnej przychodni tylko 60 km stad. My z mężem mamy tego samego lekarza, więc nie sprawdzę niestety jak przyjdzie moja kolej. Ale najważniejsze ze zawsze są jakieś opcje do wyboru i moze to byc też ginekolog czy właśnie przy wypisie w szpitalu

W moim przypadku mąż będzie korzystać tylko z urlopu okolicznościowego i ojcowskiego.

Po pierwszym dziekcu opieki na mnie nie brał bo nie potrzebowałam i jeżeli teraz też nic się w trakcie porodu nie podzieje i będzie wszystko w porządku to na pewno z tej opcji nie będziemy korzystać bo nie widzimy oboje takiej potrzeby. 

Jeżeli chodzi o urlop rodzicielski to na pewno też nie będziemy korzystać z opcji dzielenia się tym urlopem. Tak jak pisałam w innym wątku zastanawiałam się bardziej pod kątem siebie czy urlopu rodzicielskiego nie łączyć z pracą na 1/2 etatu.

 

Aneczka jak mógł dostać za urlop ojcowski kasę jeżeli z niego nie korzystał? Jeżeli ojciec dziecka nie wykorzysta urlopu to po prostu mu przepada. Urlop ojcowski tj zasiłek finansowany przez budżet państwa i nie ma opcji, że równoczesnie w danym miesiącu można mieć pełne wynagrodzenie za pracę + zapłacony zasiłek.

moze chodziło o to że firma się z nim dogadała, że niby wziął, ale do pracy chodził i jakąś kase dodatkowa z tego tytułu mu wypłacili czy coś... choć to takie dość kręcone i jednak przy kontroli mogła by być niezła wtopa. Ale pewnie aneczka nam wyjasni :) może są jeszcze jakies opcje o których nie wiemy... 

Ewe no chyba, że tak jak piszesz odbyło się to "na lewo pod stołem" bo w przepisach takiego zapisu nigdzie nie ma. Siedzę w tych przepisach na bieżąco i zajmuję się między innymi zasiłkami i na taką opcję to zakład pracy nie może sobie pozwolić. 

tak, masz rację, przepisy nie dopuszczają takiej opcji. Teraz nawet urlopy wypoczynkowe są na cenzurowanym i pracownik musi wykorzystywać na bieżąco, a kiedyś masa ludzi korzystała z ekwiwalentów za zaległe urlopy bo to dodatkowe pieniądze były. 

Mój po urodzeniu wziął tydzień,dostał przy moim wypisie.rodzilam sn.Wzial też 14 dni ojcowskiego.

Te 14 dni to rarytas, mój mąż pracuje w Czechach tam przysługuje tylko tydzień, ale na szczęście jest babcia, która z tej okazji wcześniej była z nami tydzień, a teraz już powiedziała, że pobędzie z nami dwa tygodnie <3 

no niestety my na babcie nie możemy liczyć, ani nikogo z rodziny, więc choćby ze względu na to iż jest to już dwójka dzieci do ogarnięcia, jednak ten tata w domu przez pierwsze dni moim zdaniem jest nezbędny :)

Ja też w razie potrzeby mogę liczyć na moją mamę. Myślę, że to by było w ostateczności bo nie chciałabym jej obciążać ze względu na swoje lata. Jedynie sobie pomyślałam, że zawsze może pomóc przy zaprowadzeniu lub odbiorze starszej córeczki z przedszkola lub córce zrobię wolne i jak nie pójdzie kilka razy to też nic się nie stanie.

Ojcowski mąż będzie brał ale w późniejszym czasie. Na pewno w tym roku tydzień i chcielibyśmy, gdzieś pojechać dwa razy - na urlop wakacyjny i w późniejszym terminie wrzesień-październik. Tydzien stwierdziłam, że zostawi sobie jak ja wrócę do pracy to może się przydać.

u mnie własnie ten problem że starszy syn chodzi do zerówki, a tam juz nie moze sobie opuzczać dni od tak, bo to już jest niejako obowiązek i musi mieć określony procent obecności. Dlatego na pewno skorzystamy z l4 choćby tygodniowego, a ojcowski podobnie - będziemy dzielić, choć nie pomyślałam żeby zostawić tydzień na czas kiedy wróce do pracy, ale może jest to dobre wyjście 

Moja mama bierze dodatkowo urlop żeby w razie czego pomoc 

to fajnie że możesz na nią liczyć :) mam pod ręką to zawsze dobre wsparcie