Dodatni wynik badania przesiewowego – i co dalej?

Każdy noworodek w szpitalu w momencie rozpoczęcia trzeciej doby życia ma wykonywane badanie przesiowowe w kierunku chorób metabolicznych. Po pobraniu kropli krwi na bibułę i wklejeniu odpowiedniej nalepki w książeczkę zdrowia dziecka szczęśliwi rodzice zabierają bobaska do domu i zapominają o tych badaniach. A co jeśli wynik badania jest nieprawidłowy? To właśnie przytrafiło się mojej córeczce.

My na szczęście nie musieliśmy powtarzać wyników.

My rowniez nie

u corki mojej tez było ok, na szczescie

Ja przy obu synkach nie musiałam powtarzać, ale nawet nie mogę sobie wyobrazić jaki to stres, konieczność drugich badań.

Do nas na szczęście się nikt nie odezwał w sprawie tych próbek, ale domyślać się że sporo nerwów to Was kosztowało. Najważniejsze, że maluch jest zdrowy :slight_smile:

u nas było wszystko w porządku

ja tez czekalam tylko az minie okres, kiedy ewentualnei mogą przyslac zly wynik, na szczescie nie przysłali

u mojego synka było ok.

nic poczta nie przyszło to jest dobrze

Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło! Niestety nie mamy wpływu na nasz materiał genetyczny, nie jesteśmy świadomi defektów DNA, które posiadamy. Na mukowiscydozę- wpływu nie mamy. Z kolei o wystąpieniu Zespołu Downa, decyduje też wiek rodziców. Ryzyko posiadania dzidziusia z tą chorobą znacznie wzrasta po 35 roku życia. Zachęcam więc, aby nie odkładać macierzyństwa na ostatnią chwilę. Na bycie mamą, moment nigdy nie jest idealny. Ja mam 26 lat, dopiero co ukończyłam studia medyczne, a za niecałe dwa miesiące będę mamą. Nie rezygnuję z aktywności zawodowej, jeżdżę na konferencje, szkolenia farmaceutyczne. Jak urodzi się synek, planuję dalej rozwijać swoje umiejętności, podwyższać kwalifikacje. Są też szkolenia internetowe! Mój mąż w tym roku skończył 34 lata. Nie chcieliśmy ryzykować. Mam nadzieję, że maluszek będzie zdrowy, bo to jest najważniejsze!

Artan, cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło:) Bella, masz świetne podejście do życia. Nie wolno odkładać macierzyństwa na ostatnią chwilę, bo nigdy nie ma dobrego momentu na bycie Mamą (zawsze się coś znajdzie). Ja zostałam Mamą po raz pierwszy w wieku 23 lat, a drugiego synka urodziłam, gdy miałam niecałe 25 :wink: Oczywiście są też zalety późnego macierzyństwa. Wydaje mi się, że kobiety są wtedy bardziej gotowe na przyjęcie nowego życia, spokojniejsze i bardziej oddane swoim pociechom :slight_smile:

O widzicie, a ja urodziłam mając 35 lat i jeszcze chcę :-). Wiem, że moj wiek niesie zagrożenia, ale wcześniej nie czułam instynktu macierzyńskiego.

ja urodziłam mając 24 lata, do 28 planuję urodzić drugie i na tym zakończyć :smiley:

Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło:) Do nas nic nie dotarło uff

Dobrze wiedzieć na przyszłość, że pozytywny wynik testu przesiewowego to jeszcze nie wyrok. Gdybym sama odebrała taki telefon na pewno bym spanikowała, nawet nie chce wiedzieć co przeżyliście.

oj następna choroba , ale warto o nich miec świadomość

Pamiętam jaki stres przeżywały dziewczyny leżące ze mną na sali, których wynik wyszedł pozytywnie. Dobrze, że u Was się skończyło wszystko dobrze :slight_smile:

Spadł mi kamień z serca jak sie okazało, że córka jest zdrowa. Dobrze tez, że dwie pozostałe choroby metaboliczne nie wyszły pozytywnie i badanie słuchu było prawidłowe bo nie wiem czy bym zdzierżyła rozwiewanie następnych wątpliwości …

życzę każdej przyszłej mamie żeby ich dzieci rodziły się zdrowe i żeby nie musiały przechodzić stresu związanego z diagnostyką