Co podajecie dzieciątku na kaszelek albo jak walczycie z katarkiem i kaszelkiem?
Szczerze przyznam, że z gdy moje dzieci były jeszcze tak małe to zawsze wolałam sytuacje konsultować z lekarzem.
Na katarek najlepsze są inhalacje z soli fizjologicznej. Lekarz zawsze je nam zaleca i są skuteczne.
Jeśli chodzi o kaszel to my kupiliśmy urządzenie, które mierzyło wilgotność i temperaturę powietrza. Okazało się, że mieliśmy zbyt suche powietrze a ono także wpływa negatywnie na drogi oddechowe. Warto to sprawdzić, prawidłowa wilgotność powietrza wpłynie korzystnie na zdrowie całej rodziny.
A i może posłużą Wam plastry lub maść np. aromactiv lub pulneo. Moim dzieciom pomagał aromactiv. Zdecydowanie lepiej im się oddychało.
Mój syn i córka po raz pierwszy byli przeziębieni właśnie tak około 3 miesiąca życia no i pediatra mówił, że z katarkiem możemy sami “walczyć” (inhalacje i odciąganie katarku) kaszel mówił, że lepiej sprawdzić czy plucka są czyste.
Na katar polecam inhalacje oraz maść majerankową pod nosek a na klatkę piersiową maść aromactiv baby. Możesz także podnieść łóżeczko by maluszek leżał po skosie a nie na płasko. Np. Położyć pod materac koc, albo pod nogi łóżeczka gdzie ma główkę położyć książki.
Wszystkie leki konsultujemy z pediatra nawet teraz gdy mala ma juz prawie 2 latka wole by dziecko było pezebadane niz dostalo cos z apteki co nie przyniosloby zadnych efektow lub mogloby zaszkodzic ![]()
Ja rowniez jestem zdania, ze - zwlaszcza w tym wieku - wszystkie leki powinien przepisac lekarz. Z takich rzeczy ktore mozna zrobic samemu to inhalacje sola fizjologiczna i nawilzanie powietrza w domu przychodza mi do glowy ![]()
Ja również jestem za tym aby jednak z takim maleństwem udać się do pediatry.U nas gdy pierwszy raz Szymuś przeziębił się miał
5-6miesiecy :(zalecone mieliśmy przez pediatrę na kaszel hederasal i deflegmin +Pelafen baby+ cebion. na katar nasivin baby tylko przez 3dni na noc i często psikac wodą morską i odciągać z noska katar. Inhalacje z ectodose.
Ja również myślę że warto wybrać się do lekarza samemu nie ma sensu czegoś podawać bo można zaszkodzić takiemu maluszkowi .
Jedynie inhalacje przychodzą mi do głowy z soli wietrzenie pokoju itd ale warto nagrać kaszel bo nie zawsze dziecko zakaszle przy lekarzu A jednak lekarz czssto pyta czy suchy czy mokry A nam często ciężko stwierdzić co to za rodzaj kaszlu.
Koleżanka miała ostatnio z mała tak że kaszlala lekko i się okazało że zapalenie płuc więc ja bym jednak poszła do lekarza osluchac malucha dla spokoju ![]()
To zależy też jaki to jest kaszelek i jak często maleństwo kaszle. Bo jeśli to jest suchy kaszelek i występuje najczęściej wieczorem to prawdopodobnie macie za ciepło i wtedy warto zainwestować w nawilżacz powietrza, pilnuj temperatury, w pokoju w którym śpi maluszek powinno być nie więcej niż 21°C.
Ja osobiście przy Hani używałam właśnie inhalacji z soli i maści aromaktiv.
Jednak jeśli maluch bardzo dużo i brzydko kaszle to poszła bym do lekarza bo u tak małego dziecka bardzo szybko rozwija się zapalenie oskrzeli lub płuc.
My mieliśmy zalecone od pediatry inhalacje 2x dziennie z Mucosolvanem i solą fizjologiczną. Najlepiej skonsultować ze swoim lekarzem ![]()
dziecku do pol roku a conajmniej do 4 miesiaca nie podaje sie nic na wlasna reke jedynie po konsultacji z lekarzem… na katar jedynie woda morska bo nawet z inhalacjami trzeba uwazac zeby nie podraznic blony sluzowej… napisze wiec ze wit d ma wplyw na odpornosc… a i przyczyn kaszlu i kataru moze byc mnostwo… najlepiej udac sie do pediatry bo u maluchow np infekcje rozwijaja sie bardzo szybko i czesto piediatrzy odsylaja do szpitala…
U nas akurat kaszelku nie było nigdy, ale zawsze jak jest katarek to jadę, aby go osłuchał lekarz. Ponadto na katar inhalacje z soli fizjologicznej i maść majerankowa- super jest polecam.
U mnie synek 3mc temu mial l
kaszel zaczelo.sie od delikatnego kasu a skonczylo sie na dwuch antybiotykach bo jeden nie pomogl a mial synek w tedy wlasnie 3mc mieliśmy na poczatku krople deflegmin 2xdz po 5kropelek, inhalacje 3xdz z nebbud i beredualu a na katarek nasivin i masc majerankowa która.jest super na suchy lub czerwony nosek z katarku a nasivin nie pomógł za bardzo wiec doktorska przepisala nam sulfarinol i antybiotyk i szybko pomoglo…cale szczescie obylo sie bez szpitala. Także lepiej skonsultuj to z pediatra i zycze zdrowka…
Ja w takich sytuacjach podaję dzieciom witaminy. Inhalacja, ściąganie kataru, nawilżanie noska i aromactiv na noc by lepiej dzieci oddychaly. Jeszcze nigdy nie były na antybiotyku. Gorączkę sama zbijam i póki co jest dobrze. Tak to nigdy nie chorowaly na grypę by trzeba było podawać antybiotyk. U mnie jest zawsze szybka reakcja.
I jak poradziłaś sobie z tym kaszelkiem??
u nas tylko pomagała inhalacja z soli fiz. a jak miała córcia zawalone płucka to jeszcze dochodziła antybiotyk. u nas pediatra zaleciła zanim się do niej na wizyte dostaniemy warto robić inhalację. pomaga na katar i kaszel. Jak czuję, że mnie coś łapie to sama robię sobie inhalacje.
Wg mnie jeśli dziecko ma 3 miesiące to lepiej to skonsultować z pediatrą. To jest za malutkie dziecko, żeby podawać cokolwiek na własną rękę.
Jedynie co to doraźnie nawilżaj powietrze w pomieszczeniu, często wietrz mieszkanie, możesz nakleić plasterek aromactiv na jakiegoś misia i położyć obok łóżeczka, inhalacje z soli fizjologicznej można robić również, na noc połóż pod nogi łóżeczka jakąś książki, żeby główka dziecka była wyżej niż reszta ciała.
Na pewno często usuwaj wydzielinę z noska, żeby nie spływało po gardle. U dzieci taki katar może nawet doprowadzić do zapalenia oskrzeli.
Maść majerankową można stosować u dzieci powyżej roku życia wcześniej na pewno skonsultowałabym to z pediatrą.
Mikasu tak jak dziewczyny wyżej radzą najlepiej skonsulltować z pediatrą. Masz malutkie dziecko i lepiej jak lekarz dobierze właściwe leczenie.
Na pewno możesz zadbać o dobre nawilżenie w domu, możesz wietrzyć pokój dziecka szczególnie przed spaniem. Inhalacje z soli fizjologicznej również polecam. Pamiętaj aby po inhalowaniu delikatnie oklepywac plecy dziecka. Regularnie usuwaj wydzielinę z nosa, przed i po odciągnięciu nawilżaj wodą morską.
My stosowaliśmy inhalacje z soli fizjologicznej, regularne odciąganie katarku, kropienie wodą morską. Mimo to należy skonsultować się z pediatrą bo z kataru i kaszlu może przejść infekcja na gardło i uszka. U takiego maluszka ze zwykłego kaszlu bardzo szybko może pojawić się zapalenie krtani/oskrzeli.
Maść majerankową podajemy dopiero po pierwszym roku życia, a i tak należy być ostrożnym bo ma intensywny zapach dlatego testujemy maść w dzień żebyśmy mogły czujnie obserwować dziecko i sprawdzać czy nie pojawia się żadna reakcja alergiczna. Ja najpierw przystawiłam palec z maścią pod nosek dziecka sprawdzić jego reakcję.
Przy pierwszym synu mimo inhalacji przerazeni wyladowalismy w szpitalu. Przy drugim jestesmy madrzejsi
mamy fantastycznego pediatre, ktory wyprowadzil nam dziecko nie podajac prawie nic
poniewaz karmie piersia doatalam zalecenia picia ziol, ktore przenikna do mleka- jezowka, czystek, mieta, rumianek. Po szklaneczce dziennie, nie wszystko na raz zeby maluchowi nie zaszkodzilo, obserwowac reakcje czy cos nie uczula. Najbardziej pomoglo picie jezowki przeze mnie, a maluchowi podawalam delikatna herbatke rumiankowa. Do tego inhalacje solankami I odciaganie kataru. Do noska masc majerankowa. Na noc aromaktiv. Mozna w domu w kominku zapachowym wkropic kilka kropki olejku z sosny czy eukaliptusa. Dziecku jedyne poza rumiankiem co jeszcze podawalam to wit C. Oczywiscie jesli infekcja ma podloze bakteryjne moze sie skonczyc antybiotykiem, ale na wirusy z reguly powyzszy zestaw w zupelnosci wystarcza.
Karolina u nas tez najczesciej staram si na początek brac leki naturalne ale o jezowce nie słyszałam…ale rumianek lub zjedzenie czosku dziala no i oczywosciein inalacje.Przy pierwszym dziecku zawsze sie malo wie a juz przy następnym czasem udaje sie nam wyleczyc samemu w domu i nie trzeba isc do pediatry no chyba ze dzieje sie cos poważnego.
O tak, zdecydowanie dużo zależy od pediatry… bo jeśli od razu ładuje antybiotyk czy trzeba czy nie trzeba to pediatra do niczego…
Nasza na szczęście taka nie jest, najczęściej jak nie ma konieczności to zaleca właśnie inhalacje ![]()
Zawsze powtarza że na pogotowiu/opiece świątecznej wciskają dzieciom antybiotyk… Ale wiecie czasami nie ma wyboru i trzeba skorzystać z takiej opieki lekarskiej… uważam że skoro idzie się do lekarza to się mu ufa i że wie co robi… niestety niedawno się nacięłam na takiego nieodpowiedzialnego lekarza i gdyby nie moja szybka reakcja to mogłabym zaszkodzić Hani.