Drogie mamy, jak odzwyczaić dziecko od bajek przy jedzeniu? Udało się Wam? Jaki sposób byłby Waszym zdaniem najlepszy?
Myślę że dobrym sposobem była by różnorodność na talerzu, coś co skupiło by uwagę malucha na talerz a nie na ekran. Najlepiej mając talerzyki z przegrodami na każdym położyć coś innego, o innej kontrastowej barwie.
Moje dzieci jedzą bez telewizora najmłodszej wlasnie urozmaicam obiady aby była nimi zainteresowana , kiedy pojawi się na świecie synek również nie mam zamiaru przyzwyczajać go do ekranu podczas posiłku.
Oho temat dla mnie top , nauczyłam corke jeść ładnie ale z bajkami w telwfonie od kilku dni , i teraz bez telefonu nie tknie ![]()
Jeny to jest niestety najgorsze co może być , u mnie dzieci się odzwyczaiły jak byliśmy na wakacjach tam poprostu nie było telewizora na posiłkach a w telefonie było szkoda baterii . Ale temat do ogarnięcia jest mega ciężki jak się dzieci przyzwyczają .
Mojej chrześniaczki nie dało się długo odzwyczaić od bajek przy jedzeniu. Rodzice próbowali różnych sposobów i dopiero jak stopniowo zaczęli zamieniać bajki na rozmowy przy stole, to powoli udało się ograniczyć. Trochę cierpliwości, ale w końcu się udało
. Dlatego ja swojej córce staram się nie włączać bajek przy jedzeniku,chociaż cięzko zobaczymy jak dlugo
Na szczęście nie muszę przez to przechodzić. U mnie nie ma bajek przy jedzeniu. Przy przekąskach czasami włączam w telewizji ale to przekąska więc się nie przejmuje. Ale obiad je się przy stole i bez telefonu czy telewizora. Koleżanka nauczyła syna tak jeść i później miała straszny problem ale wpadła na pomysł żeby w porze obiadu zostawić tylko 2-3% baterii i pochować ładowarki. Raz się rozładował, drugi i w końcu jakoś się udało odzwyczaić ale było ciężko
Nie jestem w stanie pomóc. Jakoś nigdy nie uczyłam dzieci jedzenia z bajką. Raczej to był czas gdy siadamy wszyscy do stołu i jemy. Nawet jeżeli ktoś nie zje dużo to po prostu jesteśmy razem. Chociaż oczywiście czasem bajki przy jedzeniu są zbawienne bo wiele dzieci tylko w ten sposób coś zje. Może starać się zaciekawić jakoś dziecko , mówić do niego , coś opowiadać. Starać się zająć dziecko samym jedzeniem , może ciekawe ułożenie jedzonka na talerzu
U nas bardzo unikamy bajek przy jedzeniu, bo wiem że to będzie bardzo trudne zrezygnować z tego. My za to zabawiliśmy syna zabawkami w krzesełku, co też nie jest dobre, bo zamiast skupiać się na jedzeniu to się bawił. Wiem, że jak rodzicowi zależy żeby dziecko zjadło zwłaszcza jak jest chudziutkie albo ma anemię to wiele zrobi żeby ten posiłek wydłużyć. Mi pomogło odpuszczenie, nie zje teraz, to później ten sam posiłek dawałam i jakoś pomału te zabawki odłożyliśmy na bok.
Ojj niestety ale ja mam z tym duży problem , mój syn lubi bajki przy jedzeniu jak jest bajka to wgl się nie skupia na jedzeniu co chwila trzeba mu przypominać . Na szczęście już bez bajki coraz lepiej też już je , staram się całkowicie wyeliminować bajki przy jedzeniu , ale to stopniowo .
U nas to samo, jak coś ją zaciekawi to zero kontaktu, a jedzenie nie ruszone.
No tak za szybko nie.mozna bo się zrazi. Powiedzenia
Z pewnością się uda
bajki potrafią uratować wiele sytuacji
ale są też często problemem. Te nasze dzieci to czasem potrafią wymęczyć ![]()
Ustalilam z corkka ze jesli nie skupia sie na jedzeniu to bajki sa wylaczane i stosuje to juz 2rok
na poczatku byl dramat, placz i lzy, a teraz jest ok. Przy okazji posilkow okazalo sie ze popelnilam tez podstawowy blad bo nakladalam corce jedzenie i szlam do kuchni czy gdzies indziej. A okazalo sie ze corka nie lubi jesc sama stad chec na te bajki:) tylko to sama mi powiedziala jak zapytalam ja o roznice w jedzeniu miedzy domem, a przedszkolem
My póki co nie włączamy bajek, ale córka jest na początku RD, więc jeszcze daje się tego uniknąć, bo jest zafascynowana jedzeniem. Wprowadzamy już teraz dobre nawyki, karmimy córkę, jak sami jemy i w tym czasie również nie korzystamy z ekranów
Zdecydowanie lepiej nie przyzwyczajać maluchów do ekranu
![]()
Trudna sytuacja… Masz już jakiś plan na odzwyczajenie?
Super, że u Was się udało!
Zdecydowanie lepiej nie wprowadzać bajek do posiłków. Wspaniale, że dajecie dobry przykład
![]()
Ciężko , ale próbuje zajmować mini zabawkami , liczeniem koralików, masowaniem pisakami zwierzątek ,a dziś np liczyliśmy gumy orbit ![]()
![]()
![]()
Hmmm jedyny plus to taki ,że z talerza WSZYSTKO znika , a czesem zostanie ciut i juz macha ręką ze nie chce , hmmm. Kontakt z nią mam przy tym telefonie bo jak mówię po imieniu to patrzy na mnie czy jak mowie żeby mi rączkę dała to daje.
Myślę, że właśnie unikanie tego od początku jest najlepszym wyjściem, ale jeśli już zmagasz się z takim problemem odzwyczajania to super jest robić na stole zabawę sensoryczną z jedzenia np. groszek mrożony zaklejony w koszulce A4/ przypisywanie kratki pokolorowanej na dany kolor owocowi/warzywie.