Jak umilić czas dziecku 3 letniemu w aucie?

Mam mały problem za 2 tygodnie wyjeżdżam na małe wakacje. Podróż będzie trwała 4h. Pytanie do was mamusie jakie macie sprawdzone sposoby na zabawę, aby umilić  dziecku  podróż? Dziękuje za odpowiedź :)

Z góry mogę Ci powiedzieć, że podróż nie będzie trwała 4h tylko dłużej :P Co prawda my jechaliśmy z niemowlakiem i też podróż miała trwać 4h a trwała 7h :P Ja miałam ze sobą całą torbę zabawek a i tak było ciężko, ratowały nas częste postoje bo wtedy dziecko przestawało marudzić na jakiś czas

Najlepiej włączyć bajkę i wybrać się wczasie drzemki dziecka u nas to się sprawdza 

Mi też właśnie do głowy przyszło to żeby powiedzieć ci że ta podróż na pewno nie będzie trwała 4 godziny jeżeli Taka trasa jest przewidziana zawsze przy maluszku trzeba wziąć pod uwagę że ona może trwać o połowę dłużej co najmniej jednak jadąc z dzieckiem trzeba brać pod uwagę to że w każdej chwili będziemy musieli się zatrzymać zrobić sobie jakiś dłuższy postój rozprostować nogi rozprostować również dziecko nakarmić przewinąć stojak w samochodzie jadą sami dorośli jadą przed siebie byle szybciej byle pokonać trasę bez zbędnych postojów jadąc z dziećmi już niestety musimy brać to pod uwagę że czasami lepiej zrobić ten postój niż później uspokajać dziecko które wpadnie w histerię przez resztę podróży na pewno też warto byłoby rozplanować trasę tak  jeżeli jest to oczywiście możliwe aby maluch w tym momencie miał porę drzemki a w ogóle Najlepiej żeby trasa odbyła się w nocy ale wiadomo nie zawsze tak się da Nie zawsze mamy taką możliwość natomiast jeżeli u trafimy na drzemkę dziecka już jest szansa że połowa trasy będzie za nami i przebiegnie bez żadnych przeszkód jeżeli chodzi o zabawianie Dziecka w trakcie wszystko też zależy od tego W jakim wieku jest dziecko Jeżeli jest trochę starsze możemy właśnie puścić bajkę na tablecie jakąś piosenkę dać do zabawy po drodze wodną kolorowankę Śpiewać razem z maluchem jeżeli dziecko jest trochę mniejsze warto powiesić w zasięgu jego wzroku i dostępie rąk jakieś zabaweczki wiszące palaki właśnie wszystko zależy od tego W jakim wieku jej dziecko bo jeżeli jest maleńkie to większa szansa na to że podczas podróży bujania samochodem po prostu Większość czasu prześpi No i przede wszystkim nasze nastawienie powinno być w miarę pozytywne jeżeli my będziemy się bardzo denerwować tą podróżą tym jak zniesie to maluch Podejrzewam że dziecko to wszystko będzie wyczuwać i właśnie z tego powodu że mama bądź tata beda nie spokojni  Właśnie I ono  będzie zdenerwowane będzie się mu po prostu udzielać nasz nastrój

Wiadomo jak dasz tablet czy telefon to zawsze działa ;) ale powiem Ci że np. moja siostra jechała w tym roku nad morze (9h jazdy) ze swoją 2 letnią córka. Trochę spała bo wyjechali nocą a resztę drogi bawiła się UWAGA coverem z telefonu. Normalnie hit. kilka godzin tym obracała i sie tym bawiła. Więc czasami najprostsze zabawki się sprawdzają :)

u nas pierwsza taka dłuższa wyprawa z takim starszym juz dzieckiem była nad Morze i wówczas tablet sie sparwdził nie ma sie co oszukiwac drzemka trwa chwile a wszelkie zabawki szybko sie też nudza a jak sie jedzie 4-5 godzin to tzreba jakoś zorganizowac ten czas zabawy zgadywanki to tez działa ale na krótką mete;) wiec u nas tablet z bajkami też sie psrawdził na jakiś moment;)

Trzeba jakoś kombinować chcąc zabrać maluszka na dłuższą trasę my Jeżeli jesteśmy kierowcą albo nawet jeżeli jesteśmy za pasażera to nasz kierowca podczas trasy również potrzebuję spokoju chwili koncentracji i skupienia więc należy robić wszystko aby maluch jednak w jakiś sposób się zabawił i przetrwał tą podróż nie przeszkadzając

u nas tyle trwała trasa i z córką (3.5 roku) nie było większych problemów. MIała wodne kolorowanki i zdrapywanki. Do tego miała zwykłe kolorowanki i pisaki. Słuchała muzyki, z godzinę spała. W ogólnie nie marudziła za to nasz roczniak dał czadu :D 

Mazia u nas co wyjazd na dzialke to sie zastanawiam czy warto jechac ;) 

U nas tez nie ma tragedii ogląda bajki lub śpi 

Aniss to ja mam trasę do pobliskiego miasta gdzie są większe sklepy itp niby 10km  często wracamy w krzykach i mam dosyć. Teraz jechaliśmy tam po fotelik dla małej to nie wiedziałam jak my z nim wrócimy bo nie dało się w ogóle wyjechać z tamtego miasta bo tak sie darł, a już fotelik miał nawet nowy większy bo córce zaraz montowaliśmy nowy, a on dostał po niej 

Mazia ja na trasy mam kilka bajek poczatkowe piosenki ;) mis uszatek to juz znam na pamiec ,) wazne ze dziala ;) snowfleaks super prawie usnela ;) ale to tak raz sie uda a raz nie ;( caly arsenal zabawek zeby tylko zabawic i dojechac do celu;) 

U mnie córka jeszcze je coś to spokojna jest 

No to u nas zasną zabawka nie działa, bajka nic. Tzn krótkie trasy jeszcze przetrwamy,ale te 300km co mieliśmy teraz to był kosmos 

300 km to już niezła trasa 

na taka trase to my nawet sie nie piszemy;) dlatego wakacje poszły na bok;( ale niestety patrzymy na bezpieczeństwo nasze i innych taka jazda na taką trase byłaby katorgą;(

U nas sprawdza się opowiadanie o tym co widać za oknem, wskazywanie jakichś fajnych zwierząt, zabytków, miejsc;) Śpiewamy piosenki, opowiadamy sobie co będziemy robić na wakacjach jak tylko dojedziemy.

przy starszym dziecku to pewnie zda egzamin dużo wiecej opcji nizeli przy niemowlaku, którego pupa boli badż mu sie nie wygodnie siedzi, albo po prostu by już pobiegało;) bo zabawa stopami, zabawkami czym kolwiek to jednak za mało;) a widoki za oknem... no cóż za wiele nie widzi jest zbyt mała;) 

Powiem wam szczerze że z jednej strony to małe dzieci, a z drugiej to też te ceny powalają na kolana więc teraz to  koszty jechać 

Teraz już nie ma nic takiego. Nawet siedzenie w domu kosztuje. A z małymi dziećmi to trudne są takie ciężkie wycieczki właśnie pod względem tej drogi