Jak wykorzystać jesienne skarby do zabawy z dzieckiem?

Z dniem pierwszego września, gdy zaczyna się rok szkolny, dni stają się coraz chłodniejsze i krótsze. Co prawda nadal można chodzić na długie spacery, jednak chłód utrudnia spędzanie całego dnia na dworze. Ale właśnie jesień to czas, gdy można znaleźć na dworze niesamowite skarby i wykorzystać je potem do zabawy w domu.

Jesienią można znaleźć mnóstwo skarbów

za jesienią jakoś nie przepadam, dużo deszczu, chłodniej jest, a w domu jak pamiętam ten czas z dzieciństwa to strasznie się nudziłam, zobaczymy jak mój syn będzie do tekj pogody podchodził, ostatnio go bardzo interesowały różne kolorowe liscie drzew które już powoli opadają na ziemię

Jesienią faktycznie przyjemnie nie jest gdy pada ale w słoneczne dni można zbierać kasztany, żołędzie, liście a gdy pada i trzeba siedzieć w domu można z dzieckiem robić ludki.

szczególnie zbieranie kasztanów daje dużo radości, teraz dużo kasztanowców jest chorych miejmy nadzieję, że nie zabraknie nam tych drzew

Ja jak byłam mała to uwielbiałam zbierać kasztany ,żołędzie i wszystkie kolorowe liście. A w domu robiłam z nich różne stworki

a ja juz mam mnóstwo pomysłów na jesienne dni więc na pewno maluchy nie będą się nudzić a jak tylko pogoda pozwoli to na spacerki będziemy chodzić

jesien i zima coś okropnego… zimno, mokro… w domu na pewno się coś wymyśli

Ale jaką frajdę będą miały maluszki jak zaczną z nieba lecieć białe płatki

ja lubię zbierac liście, żołędzie i kasztany

zawsze na jesień reklamówki kasztanów moja córka znosiła do domu, samo zbieranie już było zabawą

kasztany zbieram na ludki

moj syn jak bedzie juz wiekszy to pewnie tez bedziemy przynosic do domu kasztany i liscie itp

my narazie czekamy na kasztany a listki już zbieramy co prawda zielone

Dzisiaj widziałam jak dzieciaczki zbierały kolorowe listki i kasztany ależ ile miały radości

mój synek uwielbia zbierać liście

my lubimy zbierac kasztany

Byłam ostatnio z sześcioletnia córka w parku i nazbierałyśmy reklamówkę kasztanów. Teraz czekają umyte na niedzielne robienie ludzików.

u nas w gre wchodzą tylko liscie bo żołędzie lądują niekiedy w buzi

my idziemy do parku i zbieramy liście potem robimy bukiety z nich