Mój pediatra mówiła też zawsze że córka bardzo dobrze się rozwija tylko jak mówię bardziej moja panika bo gdzieś któres dziecko pol roku samo siadalo a jak to że moje nie, pediatra dalej uspokajala że na śniadanie raczkiwanie jeszcze dużo czasu
my czekaliśmy długo na to, by mały stabilnie usiadł, i w końcu się doczekaliśmy, więc tak, cierpliwość cierpliwość, dziecko samo nabędzie umiejętności w swoim czasie.
MamaRóża ja uważam że nie jesteś narwana. Ja sama poszłam z maluchem po ukończeniu 3 miesięcy do fizjoterapeuty "tak dla swojej wiedzy" i okazało się że ma problemy z obręczą barkową przez co nie potrafi prawidłowo leżeć na brzuszku. Dziś mieliśmy 5 wizytę i dalej ćwiczymy. A najlepsze jest to że pediatra tego nie zauważyła w ogóle, a jak mieliśmy wizytę z położną która uczyła nas chustonoszenia to sama od razu zapytala czy chodzimy z maluchem do jakiegoś specjalisty. Jak się okazało problemy z ulewaniem też wynikały właśnie z tych słabych mięśni.
Wiadomo tak jak piszecie każde dziecko rozwija się w swoim tempie ale warto zwracać uwagę czy aby na pewno wszystko jest w porządku.
Madzia super. Dobrze, że sami z siebie postanowiliście udać się do fizjoterapeuty. Wiadomo, że to my jesteśmy z dzieckiem non stop i obserwujemy jego poczynania. Nas pediatra skierował do neurologa, na szczęście jego podejrzenia okazały się bezzasadne, ale lepiej tak, niż nie zwrócić uwagi w ogóle na pewne kwestie.
Kiedyś zwróciłam uwagę że moj chrzesniak skoro ma 10 miesiecy i nie siedzi nie raczkuje , wogole nie lezy na brzuszku (strasznie nie lubił) to może warto żeby go obejrzał specjalista.... obejrzał i wszytsko bylo w porzadku a do mnie pretensje ze musiała jechać a dziecko zle znioslo badanie płakało bo ja coś sobie ubzdurałam:) to znowu taka dygresja ze niby chciałam dobrze wyszło jak zawsze:)
AgataAR dokładnie czasami lepiej sprawdzić niż potem mieć żal do siebie że się coś zaniedbało.
MamaRóżaMiki no coś Ty? Trochę dziwne ze wszystko było w porządku jeśli 10 miesięczne dziecko nie leżało na brzuszku. My właśnie z 5 miesięcznym walczymy żeby to pokochał. Nie rozumiem jak można mieć pretensje do kogoś jak chciał dobrze. No ale co poradzisz.
ja byłabym wdzięczna, że jest ktoś kto się interesuje dzieckiem. więc te pretensje na wyrost i bezzasadne.
Tym bardziej my jako mamy albo wyolbrzymiamy...albo własnie w drugą stronę: kuzynki dziecko w wieku 3 lat miało zły chód...który wyłapała moja wówczas 80 letnia babcia.... oczywiscie ze co ona mówi mama i babcia dziecka negował..po pół roku okazalo sie ze wada pogłebiła się i wymagała protez. Więc ja bym była za takie uwagi akurat wdzięczna:) czasem mozemy niektóre rzeczy wypierać... zupełnie jak moje dziecko gdy zaczyna kasłać... łudzę sie i wypieram myśli choroby
Mi też czasem mama coś powie i się od razu nastawiam na nie, ale jednak gdzieś w tyle głowy to zostaje i przyglądam się dziecku pod tym kątem.
MamaRóżaMiki ciekawe czy serio było wszystko w porządku, czy jednak wyszło coś choćby minimalnego ale nie chciała się przyznać? Może była zdenerwowana, że się jej ktoś "wtrąca". Chociaż widzisz..jednak pojechała, nie olała tematu zupełnie.
Wiesz co chyba było ok. Po prostu usiadł przed roczkiem, zaczął chodzić jak miał 15 miesięcy. Czyli niby ok;) generalnie nie lubię z dzieckiem jeździć po tych różnych lekarzach. Ale tak jak miała córka spory pieprzyk to też szybko konstulatacja u dermatologa. Lubię już wychodzić od tych wszystkich lekarzy słysząc dobre wieści, jakoś mnie to wszystko uspokaja
Jestem zdania, że lepiej iść do lekarza, by uspokoił nas, że wszystko ok, niż się później zamartwiać. warto jednak udać się do dobregolekarza, poczytać opinie, bo różni specjaliści przyjmują..
Mam takie samo zdanie. Zawsze wolę zapytać i skonsultować i jakoś nie mam obaw, że zadam głupie pytanie. Nie wiem, mam obawy to pytam najpierw pediatry i ewentualnie dalej. Jak piszecie, lepiej usłyszeć, że jest w porządku ale wiedzieć, że się zareagowało w porę :)
ja tam wolę iść sprawdzić dla świętego spokoju, a jak ktoś mi zwróci uwagę, że może coś jest nie tak bo on to widzi inaczej to zaraz rozkminiam czy aby czasem nie ma racji w tej kwestii
Dokładnie nie ma głupich pytań. Wolę zapytać niż potem żałować że olałam sytuację a przecież ktoś mi na coś zwracał uwagę. Potem miałabym pretensje tylko do siebie że za późno zareagowałam.
madziia88 może jeszcze mięśnie nie są na tyle wyćwiczone żeby w takiej pozycji dłużej utrzymać się. Dla świętego spokoju skonsultowałabym
Moja córka późno wszytko zaczęła robić . Np usiadła tydzień przed roczkiem . Raczkować zaczęła dopiero po roczku. A chodzić w wieku 13 MSC . Oczywiście konsultowałam to u fizjo i zawsze słyszałam że wszytko jest ok , rozwija się prawidłowo w swoim tempie.
Dokładnie bo każde dziecko jest inne i naprawdę nie warto porównywać jedno dziecko do drugiego. Jak mamy wątpliwości to idziemy do fizjoterapeuty i wszystko sprawdzi
XYZ niby późno ale zauważ ze samo chodzenie w sumie szybo 12-13 to taka srednia dzieci
tak ale są sytuacje że zaczynają chodzić o wiele później
na każdego przyjdzie pora ale tak piszecie tydzień przed roczkiem jak takiego malucha w gondoli zmieścić?
niby spacerówki sie rozkładająna płasko ale tak gondola bardziej stabilna sie wydaje na niesiedzącego malucha