Jak zapobiegać zatruciom pokarmowym u dzieci?

Dzieci podobnie jak nas samych - dorosłych należy chronić w ten sam sposób tylko dokładając do tego jeszcze więcej staranności… Zatrucie to nic przyjemnego, do tego dochodzi stres spowodowany tym, że dziecko może się odwodnić kiedy do niego dojdzie.

Latem dość łatwo może nam się przydarzyć zatrucie pokarmowe, ponieważ wysokie temperatury nasilają rozwój bakterii. Problemy z układem pokarmowym są szczególnie niebezpieczne dla dzieci, ponieważ może szybko dojść do odwodnienia organizmu. Dowiedz się zatem, jak uchronić malca przed zatruciem pokarmowym.

Ciężko odróżnić wirus od zatrucia. Zatrucia to raczej rzadkość, ale wtedy przydają się odtrucia pokarmowe- np. w szpitalu Medicover takie robią. Z kolei przy wirusie tez bym jechała do szpitala- żeby dożylnie podali leki dziecku, bo może się odwodnić.

Napewno wazne jest aby duża uwagę zwracać na to jakie jedzenie podajemy zarówno sobie jak i dziecku w szczególności czy na upalach nie przechowujemy na kuchennych blatach czegoś co powinno znaleźć się w lodówce

Czasami mimo prawidłowej  higieny rąk produktów mimo że kupuje się produkty świeże moze dosyć do zatrucia, sami wiemy jak mogą nas wymioty osłabić a co dopiero male dziecko, ja pamietam za czasów dzieciństwa czesto.lapalo ske taka wirusówke 3 dniowa i zawsze mówiono to od pomidora ;) potrafiło wymęczyć takie rozwolneinie czy wymioty;(

Warto mieć w domu jakies elektrolity w zapasie na wrazie co zeby szybko działać  oczywiście odpowiednie do wieku  no i wiadomo jak malutkie dziecko to lepiej zasiegnac.porady lekarza a do tego czasu nawadniać.

Anita ten pomidor to zawsze był sławny,u nas tez mówiono ze od pomidora,a w rzeczywistosci pewnie to od czego innego...na szczescie u mnie odpukac ostatnio nic takiego sie nie działo,nawet w lato...no ale czzasami jak piszesz mimo naszych staran nie mamy wpływu na chorobe

Takie maleństwa to bardzo szybko się odwodniają. Więc czym szybciej tm lepiej jechać z dzieckiem do szpitala gdzie podadzą kroplówki i wzmocnią organizm maleństwa 

Starszy syn miał często zatrucia pokarmowe ale najczęściej właśnie w okresie letnim na wakacjach . Takie kilkudniowe bóle brzucha i wymioty. 

U nas na szczęście się nie zdarzyło 

Zatrucie u naszych pociesz to okropna sprawa. Meczą się okrutnie a my czesto nie wiemy co zrobić. Ale przede wszystkim jesli rozpoznamy takie zatrucie, powinnysmy zaprzestać podawania posilków. Nie możemy rowniez podawać leków przeciwwymiotnych, ponieważ zwracając treść zołądka, dzieci pozbywają się tego co in zaszkodziło. Zaleca się oczywiście picie wody przegotowanej bądz niesłodzonej herbaty, poniewaz nie wolno dopuścić do odwodnienia. Po ustapieniu dolegliwości, nalezy podawać lekkie posiłki (zupy, kleiki). No i powinno podawac się probiotyki aby wspomóc funkcjonowanie układu pokarmowego. Dopiero po kilku dniach można podać pieczywo (białe), chuda wędlinę, gotowane mięso (najlepiej na parze). Natomiast bardzo ważna jest obserwacja w takiej sytuacji. Jesli zauwazymy że nasze dziecko jest apatyczne, ma suchy język bądź zapadniete ciemiączko, powinnyśmy od azu udać się do lekarza, ponieważ moze to świadczyć o odwodnieniu.

 

Najlepiej jednak starać się zapobiegac takim sytuacjom. Dlatego powinnysmy stosować się do kilku zasad. Zawsze róbmy zakupy w sprawdzonych sklepach i nie kupujmy żywności, niewiadomego pochodenia. Sprawdzajmy date przydatności. Nie zamrażajmy jedzenia, które było juz raz odmrożone. Kuchnia powinna być czawsze czysta, ale nie uzywajmy zbyt agresynych srodków. Dobrze sprawdza się woda z octem, ponieważ ocet działa bakterio i wirusobójczo co pozwoli zachować kuchnie w czystości bez zbędnej chemii. Pamiętajmy, zeby mieso, wędliny i jaja przechowywac na oddzielnych pólkach w lodówce (najlepiej na samym dole). Od najmłodszych lat uczmy dzieci odpowiedniego mycia rąk. Myjmy bardzo dokładnie owoce i warzywa (ja osobiscie myję je gabką do naczyń, a jesli widze np jabłka które mają na sobie wosk, zalewam je wrzatkiem aby sztuczny wosk z nich zmyc). Jeśli mamy małe dzieci, dbajmy o higienę ich zabawek. Myjmy je i zalejmy choc raz na jakiś czas wrzątkiem. Nie chodzi o to zeby dzieci wychowywac w sterylnych warunkach, bo to moze miec tez opłakane skutki, ale zeby zabijac te najgrozniejsze wirusy i bakterie, które własnie mogą maluchom zaszkodzić

 

 

To podstawa lekkostrawna dieta przy takim zatruciu ważne też jest by dziecko dużo piło wody

Dokładnie trzeba nawadniać organizm aby się nie odwodniło dziecko 

Tylko czasen dziecko na tyle źle się czuje że nie chce pić co wtedy robić

Ja staram się chociaż troszeczkę podawać ale syn ogólnie mało pije wody więc często przy zatruciu od razu się odwadnia 

Jak już jest źle to szpital i kroplówkę podają dziecku 

Nati moja córka złapała jakiś wirus tzn ja przyniosłam ze szpitala i wymiotowałam jednego dnia, kolejnego ona. W ciągu paru godzin 10 razy już naprawdę byłam przestraszona, że zaraz ona wyląduje na oddziale z powodu odwodnienia. Tak czy siak podawałam jej w końcu płyny po 2 łyki co jakiś czas. Bardzo w tedy ogólnie chciała pić, więc 0.7l wody wypiła,, ale zaraz to zwracała. W tedy ważne jest by dawać chociaż po parę łyków co jakiś czas 

Najlepszą i najbardziej skuteczną metodą jest ta, którą Mazia opisała. Ważne aby systematycznie, choćby po troszku podawać wodę.

Ja pierwsze słyszę ze sie tak mówiło ze od pomidora 

Ale macie rację czasem pilnujemy higieny tego co jemy itd a nie zawsze jesteśmy w stanie uniknąć tego zatrucia

Ja dużo nawadniam syna i siebie. Ale też pilnuje sterylności wszystkiego i przemywamy warzywa i owoce. Staram się też tłumaczyć synowi,że nie wolno wszystkiego zrywać jednak syn to syn i często je wszystko co znajdzie jak owoce w sądzie u babci. 

Małe dziecko też nie zawsze zrozumie, że tego nie wolno zjeść bo nie jest umyte właśnie