Trafiłam na jakiś artykułk o dokarmianiu swoich dzieci przez siostry/kuzynki/przyjaciółki piersią w sytuacjach kiedy mama che np gdzieś wyjść lub gdy dziecko zostawi pod opieką takiej mamy która również karmi.. Czy to nie jest troche kontrowersyjny temat? Nie jest mowa o obcych osobachale o takich które znamy o wiemy że nie chorują, że się normalnie odżywiają i że po prostu same karmią swoje pociechy. Czy pozwolilybyscie zeby wasze dziecko w wyjątkowej sytuacji nakarmił wasza przyjaciółka lub siostra? Jestem ciekawa co o tym myślicie
w niektorych szpitalach sa takie panie, jak dla mnie wiez ktora laczy matke z dzieckiem podczas karmienia jest jedyna w swoim rodzaju. osobiscie nie zdecydowalabym sie na taka opcje, chyba ze w gre wchodziloby zycie i zdrowie dziecka
Naprawde są w szpitalach takie panie?? łał ja wiedzialam tylko o banku mleka ktorw jest bezcenne np dla wczesniaków
Słyszałam o tym to jest dość popularne nawet jest od lat :)
Ja jednak nie wiem czym bym się zdecydowała ze wzgl na bliskość matki z dzieckiem, nie chciałbym aby moja dziecko przyzwyczaiło się do innej osoby
Ale wydaje mi sie ze po jednym razie dziecko by sie nie przyzwyczailo. Nie chodzi o regulaenw karmienie, tylko np wtedy kiedy musisz wyksc do lekarza i zostawiasz dziecko z karmiącą np kuzynką
Na pewno jest to temat bardzo kontrowersyjny. Podejrzewam że są zwolennicy i przeciwnicy . Ja chyba bym się nie zdecydowała natomiast nie widzę w tym nic aż tak złego słyszałam już o wielu takich przypadkach osobiście nie znam takich osób które dokarmialy by swoim mlekiem dziecko właśnie tak jak napisane jest w wątku z rodziny lub znajomej natomiast słyszałam o takich przypadkach dziecka mamy która kiedyś była chora na raka miała usunięte piersi i właśnie chciała aby jej dziecko jadło mleko z piersi a że jej mleka nie mogło to dostawało je od innej mamy która miała go po prostu za dużo i była w stanie wykarmić swoje dziecko i jej
ja bym się na takie cos nie zdecydowała, ale to wiadomo kwestia indywidualna. W Warszawie chyba jest ten bank mleka z tego co kojarzę bo o tym to nawe tna szkole rodzenia mówiono
Tak, tskich banków mleka jest duzo. To jest fajna sprawa bo kobiety ktore mają za duzo. Leka mogą sie zglosic jako dawczynie. To jest zdecydowanie bezpieczna opcja bo są przeprowadzane badania. Dla mam wczesniaków to super sprawa
O tak masz rację Klaudia dla mam wcześniaków to prawdziwe wybawienie. Szczególnie że cała ta sytuacja dla mamy wcześniej narodzonego dziecka potrafi być tak stresująca najzwyczajniej w świecie są duże problemy z tym aby utrzymać tą laktację i wykarmić dzieciątko taka kobieta ma bardzo dużo stresu i ogólnie to wszystko nie sprzyja więc taka opcja aby wziąć mleko od innej mamy która ma go za dużo jest odpowiednio pod tym kątem przebadana wszystko jest sterylne bezpieczne super sprawa
Nie wiem czy bym potrafiła karmić nie swoje dziecko 🤔
Raczej bym wolała nakarmić dziecko butelka mlekiem ściągniętym wcześniej
Myślę, że raczej nie zdecydowałabym się na takie sporadyczne dokarmianie zarówno swojego dziecka jak i innego np bo musiałam wyjść do sklepu czy np jakieś no wesele. Wtedy na pewno byłabym przygotowana i miała odciągnięte swoje mleko lub dała nam.
Jednak nie wiem jak podeszlabym do tematu jakbym np trafiła do szpitala na dłużej lub ktoś z mojego otoczenia że względu na chorobę czy jakiś wypadek. Wtedy pewnie bym mogła podejść do tematu inaczej ale na chwilę obecną nie mam zdania. Często tak jest, że dopóki człowiek nie znajdzie się w jakiejś sytuacji to ma inne zdanie.
Madzia w zumie masz racje. Co innego wszytko mogloby zalezec od sytuacji w jakiej sie znajdujemy.
Anulka to nie jets glupi pomysl ze moznaby bylo z butelki ale jednak tu chyba chodzi o wygode a czy mama czy koleznaka.. Yrzeba by bylo popracowac z laktatorwm
Ja bym nie miała problemu żeby karmić dziecko inne które potrzebuje mleka, znam takie dwie historie. Pierwsza to koleżanka urodziła synka z połowa serca zmarł po miesiącu ona miala nawał mleka i odciagała mroziła a później przekazywała mleko. Druga już z internetu jak kobieta adoptowała dziecko a miała akurat dziecko też w podobnym wieku i karmiła dwójkę dzieci. Także wszystko zależy od tego jakie mamy nastawienie
Pati no w sumie masz rację to zależy od osoby i jej podejscia do tematu
Nawet jeżeli miałoby to być regularne karmienie, to przecież więź z dzieckiem się tworzy na 1000 innych sposobów, nie tylko przez karmienie piersią. To by oznaczało, że karmiąc mm nie tworzysz więzi z dzieckiem, a to przecież nieprawda. Dla niektórych kobiet to może być wybawienie, jeżeli nie ma innego wyjścia, są przecież różne sytuacje w życiu.
Jeśli chodzi o mnie to ja byłabym w stanie nakarmić inne dziecko jeśli bym mogła
Ja w sumie tez bym nie miala problemu zeby nakarnic dziecko bo wszytko dla dobra
Dla dobra dziecka można to zrobić:)
Ja nie potrafiła bym karmić cudzego dziecka nie wiem jakoś tak dziwnie.