Karmienie piersią poza domem

Być może już podczas ciąży zastanawiałaś się, jak to będzie karmić dzidziusia poza domem. Czy na pory karmienia wracać zawsze do domu? Co będzie, jeśli będziesz bardzo daleko? Czy karmić po prostu tam, gdzie akurat jesteś? Przecież masz do tego prawo, z drugiej strony nie każde miejsce na to pozwala. Spokojnie, uporządkujmy wiadomości, a chaos zniknie.

 

ja z karmieniem malej na podworku nie mialam problemu bo to byla zima natomiast przy rodzinie to bylo normalne ja sie nie wstydzilam jesli komus bylo glupio ze karmie mala zawsze mog wyjsc z pokoju

ja nie zwracam uwago na gapiów jeśli synek domaga się podania piersi nie ważne gdzie jesteśmy, zawsze wybieramy jakiś cichy kąt i by można było swobodnie usiąść

Ja mojej niuni nigdy nie podawałam niuni piersi w sklepie czy gdziekolwiek i nie dlatego,że się wstydziłam czy coś ,tylko moja niunia nie umiała jesc w powietrzu tylko musiałą leżeć dlatego zawsze w podróż zabierałam mleko w butelce.

ja małą karmilam tylko miesiąc więc nie mam za dużego doświadczenia… powiem że tylko raz ją karmiłam w miejscu publicznym… ona już strasznie chciała jeść a do domu daleko było więc usiadłam na ławce i kazałam teściowej żeby mnie zasłoniła… strasznie wstyd mi było… wiem że inne kobiety karmią normalnie w supermarketach i parkach… uważam że bardzo dobrze że sie z tym nie kryją i jest to dla wszystkich normalne ale ja i tak sie jakoś wstydziłam… może jakbym dłużej karmiła też by sie to stało dla mnie normalne…

Ja ostatnio w galerii handlowej widziałam jak mama karmi piersią. Po prostu usiadła sobie na pierwszym wolnym miejscu i czyniła swą powinność. Ale co poradzić, że maluszek był głodny, jego dobro przede wszyskim

to żaden wstyd karmić przy ludziach bo to chyba normalne,że skoro się karmi piersią to i dziecko jest głodne to się nie czeka,aż ludzi nie będzie tylko się wywala cyca i się karmi :wink: Ja kiedyś widziałam Panią,która chodziła po centrum handlowym z dzieckiem na ręku,a Ono jadło :slight_smile:

ja wam powiem, że jak kiedyś czasem widziałam jak kobieta karmi w miejscu publicznym to myślałam bezwstydna cycem świeci przy ludziach i dopiero zrozumiałam na własnej skórze że to nie jest wymysł mamy lecz potrzeba dziecka…ja sama już po miesiącu karmienia przestałam się krępować wyciągnąć pierś gdziekolwiek na prawde miałam w nosie że inni faceci na mnie patrzą chciałam po prostu nakarmić szlochającego syna i mieć ciszę nad uchem:)

No my sie karmimy na razie w domu. Mysle, ze przy najblizszych to jakos tez ale w innych miejscach to sie musze chyba przyzwyczaic dopiero.

Ja nie uważam, ze to wstyd, ale zapewne sporo mam ma opory przed karmieniem w miejscu publicznym bo u nas społeczeństwo nie jest jeszcze tak do tego przyzwyczajone

Ja nigdy mojego małego nie karmiłam w miejscu publicznym, bo starsi ludzie nie zwracają na to uwagi, ale młodzież ma ubaw, że zabaczyli kobiecą pierś na żywo

aniakotek…zgadzam się z tobą w tym co napisałaś:)u mamy ,czy u znajomych to bez problemu karmiłam:)

więc jak sobie radzicie w miejscach publicznych?? Ja bez krępacji karmię tylko muszę gdzieś iść gdzie jest cicho żeby małego nie rozpraszać…a gapie to niech sie gapią przecież nie odmówię dziecku jedzenia tylko dlatego, że ktoś krzywo patrzy

jak mus to mus, też zdarza mi się karmić dziecko poza domem, a jak ktoś “z publiki” ma z tym problem, to trudno, niech ma

Słusznie, niektórzy jeszcze zacofani są. Gdybym karmiła, miałabym takich ludzi gdzieś…

Ja równiez nie karmiłam w miejscu publiczbym. Ale za to zdarzylo mi sie wieczorkiem nakarmic córcie na własnym weselu:D była z niania w pokoju przez ten czas, ale jak do niej poszlam zobaczyc czy wszytsko w porządku to szybciutko nakarmiłam i dzięki temu spałą cała noc:)

ja jakos nie mogłam karmic w miejscach publicznych… chociarz krótko karmiłam ale czuła bym dyskomfort

monika moze jak byś dłużej karmiła to przyzwyczaiła bys się ja tam nie mam żadnych oporów choć początkowo trochę krępowałam się gdy ktoś na mnie patrzył nawet z rodziny

Ja nie mam żadnych oporów aby karmić piersią w miejscach publicznych. Zdarza mi się to dość często. Oczywiście staram się nie razić tym w oczy ludzi ale nie chowam sie po kątach. Uważam to za cos naturalnego. Jeszcze nigdy nie spotkałam sie z jakimś nieprzyjemnym komentarzem a nawet miną.

Niestety dla naszego spoleczentswa karmiaca mama to atrakcja.