Gdy urodziła się Lena tak planowałam spacery, aby nie musieć karmić jej poza domem. Chodziłyśmy więc najczęściej jak spała. Ale pogoda coraz ładniejsza, ona w dzień spała coraz mniej i szkoda było mi przerywać spacery i pobyt na dworze, aby iść ją nakarmić.
ja karmiłam w parku w obcym mieście NIkt nic nie mówił
to chyba normalnie karmienie w miejscach publicznych
W miejscu publicznym nam się nie zdażyło, przy pierwszym synku, jak byliśmy w odwiedzinach to po prostu pytałam czy mogę pójść do innego pokoju.
mi sie zdarzylo karmic na placu zabaw
Ja uwazam ze to calkiem normalne
ja też to uważam za normalne przecież i tak żadna kobieta nie rozbiera się by wszystko było widać tylko dyskretnie to robi
nigdy nie wstydzilam sie karmic w miejscu publicznym
to naturalne by karmić w miejscu publicznym.
Ja raczej starał się nie karmić w miejscach publicznych ze względu na dobro własnej psychiki natomiast nie mam nic przeciwko matkom karmiącym piersią. W galeriach zawsze korzystałam z pomieszczeń dla matek z dziećmi gdzie spokojnie mogłam córeczkę nakarmić a także przewinąć, jednak w parku bym się nie zdecydowała.
super są te miejsca w galeriach dla matki z dzieckiem
Ja starałam się karmić w miejscach do tego przeznaczonch jednak gdy takich miejsc nie było karmiłam normalnie miejscu publicznym.
Ja nie karmie w miejscu publicznym. Nie i juz. Dla swojej prywatnisci. Jesli dziecko jest glodne mam ze soba mieszanke, dolewam wody z termosu i mu daje jesli mam mozliwosc ide do samochodu.
myśle, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego takie karmienie w miejscu publicznym.
takie zwracanie uwagi mamie, która karmi jest bezczelne. owszem, może nie każda by się na to zdecydowała, jednak jeśli kobieta chce nakarmić dziecko np. na takiej ławce, to nikt nie powinien się oburzać, nie chce - to niech nie patrzy.
nigdy nie zwróciłabym uwagi karmiącej, ale tez sama nie planuje karmic publicznie. to kwestia indywidualna
każde miejsce jest dobre, przecież my też jemy wszędzie, to dlaczego nie nasze dzieciaczki
Olaleksanda my jemy wszedzie ale nie z cycka…
Ja sie krepuje na miescie daje tylko butelke.
Nie wiem jak w ogóle ktoś ma czelność zwracać uwagę matce, że karmi dziecko na ławce czy w galerii. Jak się nie podoba to nie patrzeć i po problemie.
mi to nie przeszkadza . ja sama nie wiem czy bym sie zdecydowała ale jak ktoś chce to przecież nic w tym dziwnego