Dziewczyny, jestem w 38tc i mam zawalone całe zatoki. Jak szybko się tego pozbyć, boję się że urodzę i będę przeziębiona. Jak nie zarazić noworodka?
Miałam tak samo ! Położna mi powiedziała że to jest bardzo częste w ciąży . Rodziłam z takim zapchanym nosem że dramat z oddychaniem miałam problem . Jak się wysmarkałam to miałam wrażenie że końca nie ma tego co wylatuje mi z zatok . Po urodzeniu jak ręką odjął nic mi już nie było . Mimo wszytsko maseczki mam cały czas w domu i jak czuję że mnie pobiera to staram się zasłaniać szczególnie przy takim maluszku
Spróbuj naturalnych sposobów inhalacje z soli fizjologicznej albo rumianku, nawilżanie powietrza. Jeśli bardzo męczy, warto skonsultować się z lekarzem
Też pomyślałam o inhalacjach . Możesz dodać do roztworu z soli fizjologicznej naturalne olejki . Np . eukaliptusowy albo miętowy.
Spróbuj nawilżać nos solą fizjologiczną i pić dużo ciepłych napojów
Sól fizjologiczna do inhalacji. Woda morska do psikania i częste czyszczenie nosa. Skonsultuj z położna czy nie lepiej było by wziąć ibuprofen przeciwzapalnie bo paracetamol jest tylko orzeciwbolowyy
Sole do inhalacji już wprowadziłam. Ręce to już myje jak głupia co 5 min bo nie chce też zarazić starszej córci bo jak ona złapie Katar to to będzie dopiero początek przeziębień u nas w domu
Inhalacje z rumianku warto sobie zrobić
inhalacje z soli fizjologicznej i z rumianku
Mi lekarz pozwolił używać sprayu do nosa na bazie xylometazoliny w 2 i 3 trymestrze.
Najlepiej robić inhalacje mogą dużo pomóc
Pomaga też picie dużo ciepłych napojów np z malin
Dzięki dziewczyny będę się ratować.
Trzymajcie kciuki żeby mi przeszło do porodu
Trzymam mocno kciuki, żebyś szybko wróciła do zdrowia
Miałam taką sytuację w 3 ciąży. Kaszel, katarci wysoka gorączka około 38 tygodnia ciąży. Na szczeście rodziłam w 42 tygodniu i choroba nie nałozyla się na poród, czego i Tobie życzę.
A masz jakies objawy sugerujące, że poród może niedługo się zacząć?
Na końcówce ciąży złapałam jakąś grypę. Mnie mocno pomagała inhalacja 3 razy dziennie. Przed instalacją jeszcze używałam wody morskiej do nosa. No i najszybciej chyba w takim przypadku pomoże ci irygator, myślę że tu będzie najlepsza i najszybsza ulga w przypadku kataru i zatkanych zatok
Poza tym stosowałam jakieś domowe metody, sok z malin do herbaty, miód, cytryna
Inhalacje u mnie też bardzo pomagały. Woda morska i irygacje robią świetną robotę przy zatokach, od razu czuć ulgę. No i czosnek z miodem i cytryną, choć nie każdemu pasuje Dobrze, że są takie naturalne metody, które naprawdę działają.
Jezu ja prawie płakałam, jak miałam to świństwo wypić ale fakt stawia na nogi w mgnieniu oka.
Mąż też robił mi po prostu kanapkę z masłem i na to wyciskał duuuzo czosnku, to też mi pomagało, jak coś zaczynało mnie rozkładać
Kanapki z czoskiem to moja trauma z dzieciństwa. Jak bylam przeziębiona mama wmuszała we mnie to świństwo. Po dzień dzisiejszy pamietam jakie to było dla mnie obrzydliwe, ale fakt faktem, że pomagało.
Ja teraz znalazłam trochę lepszy patent na niebo smakują troszkę lepiej. Chlebek z masłem tostuje i dopiero dodaję czosnek na wierzch. Smakuje dużo lepiej niż taki zwykły chleb