Kładzenie dziecka na brzuchu

Witam. Czy wasze dzieci też tak nie lubią jak się je kładzie na brzuchu? Mój synek bardzo nie lubi … poleży tylko chwile i zaczyna płakać, a ma 10 tygodni. Czy macie jakieś sprawdzone metody , żeby chociaż trochę polubiło tą pozycje? Czy w ogóle powinnam go zmuszać do tego… jak nie lubi.

Pewnie zależy od dziecka, czy lubi czy nie lubi. Ja uważam, że nawet na trochę, ale trzeba próbować kłaść. Może się przekona. Moja siostrzenica od początku była na trochę odkładana na brzuchu i bardzo to lubiła, jak już się nauczyła przewracać to tylko by na brzuchu leżała. Wtedy bardzo fajnie z niej “schodziło” i czuła wielką ulgę. Często był uśmiech, a potem hałas i od razu mała szczęśliwa. To forma masażu dla takiego dziecka. Z tej pozycji też później poznaje otaczający świat. Rozwija ono swoją koordynację ruchową i ćwiczy mięśnie.
Trzeba zacząć od układania na krótki czas i stopniowo wydłużać. Można go w różnych miejscach układać, aby widziało ciągle inne rzeczy. Pozytywnie będzie to wtedy kojarzyć. I nie zostawiajmy go samego, tylko ciągle rozmawiajmy z nim.

Zachęcam do zapoznania się z poradą na ten temat:

https://canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/19/2761-kladzmy-dzieci-na-brzuszku

Moim zdaniem to normalne zachowanie.W tym wieku bobasy różnie reagują na takie pozycje.Moj synek miał podobnie , też protestował . Wolał leżeć u mnie na brzuchu.Brzuch do brzuszka, wtedy udawało się mu trochę dłużej poleżeć :slight_smile:

Moja córeczka też nie lubiła. Leżała ile dała radę. Kładłam jak najczesciej. Żeby dłużej poleżala to zabawialam ja ulubioną zabawką, to pokazywałam karty kontrastowe a najbardziej sprawdziły się motylki na ścianie. Powiem że moja córeczka ma 6 miesięcy sama przewraca się z pleców na brzuch i też długo aż tak nie lubi leżeć. Buntuje się żebym przewróciła ale zaraz znów przewraca się na brzuch i tak w kółko. żeby ją bardziej zainteresować przed nią kładłam zabawki żeby mogła siebie wybrać. Niedawno zaczęła się obracać na brzuszku wokół osi. Pewnie zacznie niedługo albo pełzać albo raczkować. Ale nie wiem jak to będzie bo jak jej się coś nie spodoba albo zmęczy się to dalej płacze żeby obrócić hehe

Mój synek bardzo jak był mały bardzo lubił leżeć na brzuszku i bardzo długo na nim leżał. Teraz ma 10 miesięcy i przez sen sam się obraca na brzuch i śpi

Serdecznie dziękuje za radę :slight_smile: Chyba po prostu za późno zaczęłam go kłaść na brzuszku .

Kasiek nie za późno :slight_smile: spokojnie. Poprostu niektóre dzieci później się do brzuszka przekonują. Poprostu kładź, zabawiają próbuj żeby jak najdłużej dziecko leżało. Ale jak nie chce już to obróć, nie zmuszaj bo może się zrazić. Kładź jak najczęściej w ciągu dnia :slight_smile: Z czasem się przyzwyczai będzie dobrze :slight_smile:

Generalnie powinno sie klasc od samego poczatku na minutke czy dwie, ale mysle ze nie wszystko stracone. Po prostu musisz klasc go na tym brzuszku raz czy drugi, nawet na kilka minut, zeby mogl pocwiczyc miesnie grzbietu. Mozesz mu w tym czasie pokazywac zabawki, zagadywac. Pozniej mozesz go tez “rolowac”, pokazywac, jak sie przewracac plecow na brzuch i z brzuszka na plecy, moje corki bardzo to lubily. Tez oczywiscie nie nalezy przesadzac, jak widzisz, ze maluch sie niecierpliwi to dwa-trzy powtorzenia wystarcza.
Generalnie, utarte juz sformulowanie, ale prawdziwe - kazde dziecko jest inne i rozwija sie w swoim tempie, wiec nie przejmuj sie, jeszcze polubi lezenie ne brzuszku, zwlaszcza, jak zobaczy, ze dzieki temu widzi wiecej swiata.

P.S: Jako forma oswajania z ta pozycja mozesz tez probowac nosic malucha “na leniwca” :slight_smile:

To zależy od dziecka… moja bardzo lubi leżeć na brzuchu, mogła ty tak caly dzień a ma 6 miesięcy… na początku jej to ograniczałam sama bo podnosiła bardzo wysoko głowę i bałam się że przechyli za bardzo do tylu i tragedia gotowa więc musiAłam uważać od samego urodzenia taka silna… ale kłaść ją kładłam bo to podobno na kolki dobrze działa…

Super że jest taki odzew z waszej strony

Tak sobie radzi

Moja córka jak leżała sama w szpitalu to pielęgniarki codziennie kładły ją na brzuszku i nawet tak spała. W domu jak już byłyśmy to się strasznie buntowała. U nas było to wskazane ponieważ ma przepuklinę pępkową i musiałam ją strasznie zachęcać do leżenia właśnie na brzuszku. Wymyślałam zabawy, mata z wystającymi frędzlami, zabawkami i przeróżne dziwy żeby tylko ją jakoś zachęcić. Poza tym mówili mi w szpitalu, że każde dziecko powinno być tak kładzione codziennie po parę minutek, że to umacnia kręgosłup i pomaga na dolegliwości brzuszka.

Bardzo dobrze sobie radzi. Zobaczysz z czasem będzie coraz dłużej leżeć. Aż tak polubi że będzie spać na brzuszku :slight_smile:

Polecam blog mamafizjoterapeuta, ona sporo mówi o tym jak przyzwyczaić dziecko do leżenia na brzuszku. My np. kładziemy dziecko na kolankach swoich na kilka minut, tak aby obie rączki miało z przodu lub nosimy je w pozycji - dołem do brzuszka. Dzieci lubią taką pozycję.

Mi po takim czasie jak dzieci są już sporo większe to wydaję się za wcześnie na kladzenie na brzuszek. Ale z tego co mi się kojarzy to ja też mniej więcej w tym czasie kladlam dzieci na brzuszek. Zuzie to nawet wcześniej zaczęłam.

Im wcześniej tym lepiej bo szybciej przyzwyczai się i polubi leżeć na brzuszku :slight_smile:

Ja tez uwazam ze od samego poczatku warto raz na jakis czas klasc malucha na brzuchu, moje dziewczyny wlasciwie od pierwszych dni od porodzie drzemaly czasem na brzuszku.

Moja Zuzia to lubiła leżeć na mnie brzuszek do brzuszka. Tak było jej najwygodniej. Słyszała bicie serca, uspokajala się przy nim i czuła się bezpieczna. Takie maleństwo potrzebuję czuć że jest bezpieczne i kochane.

Moja też wolała leżeć na mnie brzuch do brzucha niż na podłodze :slight_smile:

No i super, przeciez to tez jest lezenie na brzuszku i cwiczenie miesni! :slight_smile: