Kontrola z ZUS na L4

Zdarzyło się wam podczas korzystania z L4 w trakcie ciąży, że wezwano Was na kontrolę z ZUS lub ktoś od nich zapukał do drzwi? 

Mój lekarz wystawia mi L4 tylko na okresy dwutygodniowe, bo twierdzi, że jak da dłuzsze to większe ryzyko kontroli. Co wydaje mi się nie do końca prawdą, gdyż po pierwsze w dobie pandemii, mam wrażenie że nie kontorlują i nie wzwywają, a po drugie mi cały czas wynagrodzenie wypłaca pracodawca, a potem sam rozlicza sie zusem, więc nijak nie widzę związku. A jak to u Was wygląda?

Ewe tak u mnie w rodzinie dziewczyna jest lekarzem i dostala wezwanie do ZUS celem takiej kontroli. Oczywiście nie pracowała w trakcie L4 i miala dokumentację z której wynikało jasno że ma zagrożona ciaze i wszystko wyszło ok, ale na stresowała się mocno. 

Kontrole się zdarzają. W pierwszej ciaży miałam taką dosłownie parę dni przed wigilią i tydzien przed terminem porodu ! Oczywiście w domu mnie nie było, ale na moje szczęście byłam w aptece i miałam paragon, który potem musiałam pokazać w ZUSie

wiem, że wcześniej przed pandemią kontrole były dość częste, ale z tego co widziałam u swoich znajomych i w rodzinie, to zdarzały się głównie u kobiet które prowadziły własna działalność, albo wynagrodzenie wypłacał im zus a nie pracodawca - myślę, że to może mieć znaczenie. W mojej firmie żadna z babeczek nie miała kontoli z zusu, a zwolnenia często przekraczały długość dwóch tygodni

Ja nie miałam kontroli nigdy ale zdarzają się 

Nie mialam kontroli z ZUS ale wezwanie. To bylo w pierwszej ciązy i nie pamietam dokłkadnie ale doreczzalam jakies dokumenty do ZUS

a co w sytuacji kiedy mamy l4 leżące a zus nas wzywa do siebie (przykładowo, u mnie podobno wzywają do miasta wojewódzkiego czyli 65 km w jedna stronę) myslicie że można odmowić/odwołać się ? 

Eee ja również miałam wystawiane l4 na 2 tygodnie.lekarz twierdził że na dłuższe okresy nie może.nie dopytywalam.pensje płacił pracodawca jak i tobie.natomiast kontroli ani wezwania również nie miałam 

Ja dostaje normalnie na miesiąc czasu zwolnienia, jeszcze mi się nie zdarzyło 

Zwolnienia dzielą sie na leżące i chodzące :) Jeżeli masz leżące i masz kontrole w domu to musisz mieć dobre wytlumaczenie. Jeżeli masz chodzące warto poprosić w wpisanie do karty ciąży lub gdzie indziej zaleceń np. lekkie spacery w celu minimalizacji bólu kręgoslupa :) i wtedy jak masz kontrole (raczej na chodzących zwolnieniach, wzywają) masz podkładke ze stosowalas sie do zalecen lekarza

Kontrole z ZUS się zdarzają, gdy to on jest płatnikiem zasiłków. Jak wypłaca pracodawca to może on zlecić ZUSowi kontrole lub wysłać wyznaczone osoby na kontrolę. Jednak zakład pracy bardzo rzadko to robi a w przypadku L4 ciążowego to już w ogóle. Zresztą L4 ciążowe nie oznacza, że trzeba siedzieć w domu bo to jest specyficzne zwolnienie i śmiało można powiedzieć, że było się na spacerze itp

Zgadza się że zwolnienie ciążowe jest specyficzne :) Ale kontroli nie życze, bo póżniej jest masa wyjaśniania (koleżanka miała i kosztowało ją to mnóstwo stresu) a zus czepia się wszystkiego więc lepiej mieć tzw. dupochron w postaci zaleceń

Ewe myślę, że tak, pewnie trzeba przedstawić stosowną dokumentację i się odwołać. Bez przesady - masz zagrożona ciaze i leżysz plackiem i weź jedz godzinę autem.. Masakra. 

Ja nie miałam zadnej kontroli. Mialam zwolnienie przedluzane co niesiac od 5 miesiąca

Co prawda nie w dobie pandemi ale kontrole mialam. Sa to zdarzenia zupelnie losowe. Czasem muszą i juz. Tak opowiadała kolezanka pracująca w tej j instytucji 

Nigdy się z czymś takim nie spotkałam znaczy Mój lekarz wystawiał mi zwolnienie nawet na 2miesiace kiedy wlasnie zaczęła się pandemia, ponieważ mówił że nie wie czy wizyty będą prowadzone normalnie ale na szczęście kobiety w ciąży były obiete stałą opieką lekarską 

Ja nie miałam żadnej kontroli. Miałam L4 chodzące. Kontrole są, ale wyrywkowe i rodzaj L4 myślę, że nie ma wielkiego znaczenia. Ja miałam miesięczne. Co prawda jak nie było mojego lekarza i byłam u innej z jego kliniki to nie chciała mi wypisać, bo kontrola, że różni lekarze to niedobrze wygląda. I tak wzięłam i powiedziałam, że ja będę się tłumaczyć.

Jak ma się chodzące to spacery są zalecane i nie trzeba mieć wpisanego w kartę ciąży tego, bo to raczej logiczne i z tego się wytłumaczymy. Można też iść na badania, do lekarza czy apteki. 

Nie miałam żadnej kontroli 

Ja byłam na zwolnieniu od 4tc pierwszy miesiąc płacił pracodawca a później przejął mnie ZUS i nie miałam żadnej kontroli , zwolnienia miałam wypisywane różnie co 2 tyg co miesiąc . Koleżanka z tej samej miejscowości miała kontrolę . 

Rena to że lekarz wystawia zwolnienie "chodzące" nie znaczy że możemy chodzić na zakupy , czy jechać na weekend ZUS ma prawo cofnąć pieniądze . Można iść np do apteki wtedy warto mieć paragon na wypadek jakby była kontrola , ewentualnie np od położnej że w tym czasie było się na szkołę rodzenia . Jeżeli chodzi o zalecone spacery przez ginekologa to musi napisać taką kartkę , oświadczenie nie pamietam jak to się nazywa fachowo że można spacerować , wtedy ZUS się nie przyczepi , tak samo jak np chcemy jechać na weekend do mamy czy coś powinno się ich poinformować . Teoretycznie tak to wszystko wygląda ale w praktyce chyba nikt tak tego nie przestrzega . Oni wybierają losowo osoby które kontrolują trzeba mieć pecha. Mimo wszystko wydaje mi się że teraz przy pandemii aż takie kontroli nie ma 

słyszałam że teraz generalnie nie wzywają ani nie kontrolują, choć pewnie zależy od regionu, ale jeśli płaci zus to podobno różnie to bywa z terminami wypłat, czasem wysyłają jakieś wezwanie do przedstawienia dodatkowej dokumentacji lub złożenia wyjaśnień. Cieszę się, że mi ze względu na liczbę zatrudnionych nadal płaci firma, bo przynajmniej pieniążki mam na czas i jestem spokojniejsza jeśli chodzi o ewentualna kontrole