Trzymam kciuki :) i życzę zdrówka dla was
jEJ MUSI cI JUZ BYC BARDZO CIEZKO :)
Powodzenia kochana czyli jednak nie było się czym martwić jak chodzi o ruchy no widzisz ale wiadomo ze mama zawsze sie denerwuje to zrozumiałe
Oj tam mama denerwuje się jak ruchów jest za dużo albo za mało.
Zawsze takie sytuacje niepokoją
Jak za mało panika, jak za dużo też:) znam to znam
Dokładnie tak każdą mamę denerwują i niepokoją takie sytuacje w 100% rozumiem i popieram takie zachowanie nawet jeżeli Czasami jest to zbędna panika Ja zawsze mówię że trzeba dmuchać na zimne
Za mało źle, za dużo źle:))
Najlepiej jak już jest na świecie bobo :)
Julka i jak się macie?
najlepiej to ufac samej sobie :):)
Straszna jest ta obawa o dziecko. Dokładnie pamiętam ten niepokój.
Zawsze sprawdzić o raz za dużo niż o raz za mało. A obawy są normalne. Też mnie martwiło, że pod koniec ciąży czułam mniej ruchów, ale to wynikało z tego, że malec miał za mało miejsca
zgadzam się. spokojniejsza głowa.
W ciąży też trzeba dbać o to, żeby stresu było mało.
Lepiej się nie stresować
Anoosk jestem tego samego zdania, intuicja
Tym bardziej w pierwszej ciąży nie bardzo wiemy czego możemy się spodziewać w drugiej i kolejnej jest już łatwiej
W pierwszej ciąży wszystko niepokoi, każde ciągnięcie i ból. Nie wiadomo co jest normalne a co już może niepokoić.
Tak Zgadzam się, to że masz taki objaw niepokoi i to że go nie masz również niepokoi
Jestem innego zdania jeżeli chodzi o samą ciaze bo nigdy nic niewiadomo. Ja w pierwszej bardzo dobrze czułam się i na drobne dolegliwości az tak bardzo nie zwracalam uwagi skoro lekarz mowil , że ciąża rozwija się książkowo.. w czasie drugiej ciąży źle czułam się przez całą ciążę i żyłam od wizyty do wizyty .. mimo , że to była druga ciąża to bardziej bałam się o zdrowie dziecka.. jednak to jest czas kiedy rozwija się dziecko i nieważne czy to jest pierwsza czy piąta zawsze jest obawa , że coś może być nie tak…
Dziecko najaktywniejsze jest w nocy. Dobrym sposobem na ruszenie dziecka jest zjeść coś słodkieo cukierki, batona, banana wtedy kopniak jest pewny. Mi lekarz na wizytę kazał przynosić coś słodkiego.