Maluszek "gwiżdże" noskiem, ciężko oddycha i chrapie

Kobietki! Nadszedł ten czas, kiedy i My potrzebujemy rad i opinii w kwestii dbania o Nasz maleńki Cud!
Otóż martwi mnie, że moja 3 tyg. Córcia cały czas od momentu porodu (cc) bardzo ciężko oddycha. Tzn.wydaje dźwięk noskiem jakby gwizdała, ponadto chrapie i “charczy” coś w stylu próby odkrztuszania… W ciągu dnia nie jest tak źle, bo wiadomo troszkę na rączkach, częściej jest przy piersi i prawie tego nie robi. Natomiast w nocy nawet potrafią Ją te uciążliwości obudzić, mimo tego że budzi się ogólnie dwa razy na karmienie, to w międzyczasie słyszymy te dźwięki. Jak już jest naprawdę głośno to wstaję i sprawdzam czy przypadkiem Jej się nie ulało, ale nie po prostu bardzo przeszkadza ten oddech.

Oczywiście to było pierwsze pytanie do położnej podczas wizyty patronażowej jaki jest powód. To pierwszym pomysłem było urodzenie w zielonych wodach, z których Teraz drogi oddechowe muszą się oczyścić. Polecono aspirator… Mamy Fridę i oczyszczam nosek, jednak to nic nie zmienia.

Córcia ponadto nie ulewa zbyt często raptem raz/dwa w ciągu dnia coś poleci z buźki natomiast odkąd jest z nami 4 razy zwymiotowała moim zdaniem po przejedzeniu gdyż potrafi być naprawdę zachłanna na Cycusia. Przez te 3 tygodnie przybrała na wadze 900 g, ma dobrą temperaturę.

Dziś odwiedziliśmy dr pediatrę ( najbardziej polecaną) żeby jednak powiedziała co myśli o tych problemach z oddechem. To dowiedzieliśmy się, że może to być jednak refluks i zwyczajnie malutka nie radzi sobie z połykaniem treści podchodzącej do gardła i wówczas są te dźwięki dyszące. Ponadto zajeciła, żeby Maluszek nie spał całkiem na płasko tylko z lekko podniesioną główka/ tułowiem żeby nie dochodziło do cofania się pokarmu. Przepisała nam gastrotuss i bebilon nutricion do zagęszczania pokarmu…

Co o tym myślicie? Pozdrawiam!

A nie jest to cxasem że zbiera jej się w nosku po prostu? Wiesz co ja myślałam że moja ma katar też charczala chrapala i też tylko w nocy okazuje się że dziecku się zbiera w nosku i dzieci nie umieją tego wysmarkac . Powiem Ci ze my kupilismy inhalator i nawilzamy jej na wieczór nosek solą fizjologiczna i juz jest o wiele lepiej, nie raz zasypia przy inhalatorze. A dzięki niemu jeszcze te kuzki jej same wychodzą praktycznie i nosek się czyści przy okazji. :wink: także może spróbuj inhalacje jej robić. Inhalator kupisz za ok 100 zl ale warto, cała rodzina może korzystać przy katarze itd polecam :wink: a do dziecka to naprawdę szybką ulga ja sobie chwale

Annaleszk miałam podobnie z moją córką. Początkowo położna mówiła, że układ oddechowy maluszka cały czas się kształtuje, że należy poczekać. Jednak córka cały czas świszczała noskiem i tak charczała podczas oddychania. Czasami nawet było “czuć” jak jej płuca “drżą” podczas oddychania (nie wiem, jak to jaśniej opisać). W końcu skonsultowałam się z pediatrą, która systematycznie sprawdzała płuca - cały czas były czyste. Poleciła kupić nam klin do łóżeczka, właśnie żeby córcia miała trochę wyżej główkę - trochę to pomogło ale nie do końca. Dostaliśmy skierowanie do laryngologa w celu sprawdzenia trzeciego migdałka, również nie było z nim problemu. Pediatra przepisała nam inhalacje z soli fizjologicznej ale też bez szału.
I wiesz co w końcu pomogło naszej córce? Czas. Może brzmi to dziwnie ale z dnia na dzień córka po prostu zaczęła oddychać normalnie. Było to koło 6 miesiąca jej życia, także trochę to trwało. Tobie oczywiście polecam stałą obserwację i kontrolę córki, mam nadzieję, że zacznie czysto oddychać.

Sól fizjologiczna u nas jest też codziennie, przed oczyszczaniem aspiratorem wpuszczam kilka kropel do noska, a potem wyciągam “kozy” ale raptem jest to jeden albo dwa gilusie… raczej nie są powodem takiego oddychania:/
Jeszcze nie próbowałam wody morskiej, ale jutro się zaopatrzę.
Zastanawia mnie tylko diagnoza lekarki odnośnie refluksu. Czy to faktycznie może być tak, że Malutkiej cofa się pokarm i ona się broni przed jego zwróceniem w ten sposób? Sama nie wiem, tym bardziej jak mówiłam jakoś strasznie się nie ulewa…

Maggda też miałam taką myśl, że może zwyczajnie to minie, ale zawsze człowiek spokojniejszy jak spyta lekarza…a ta diagnoza o refkuksie jednak wydaje mi się średnio trafiona… I bądź tu mądry.

U mojej sąsiadki dziecko miało taki problem przez to, że długo pozbywało się wód płodowych. Moze to jest przyczyną? Ale nie wiem jak to sprawdzili i pomogli, bo wtedy mnie jeszcze takie tematy nie interesowały…

Moj synek jak się urodził też wydawał dziwne dzwieki noskie i buzią. Lekarka jeszcze w szpitalu powiedziała mi ze dziecko ma “sapkę” tak to określiła i ze ma wąskie przegrody nosowe poprostu ma tylko takie maluskie kreseczki -szczelinki w nosku.poleciła mi przemywanie noska solą fizjologiczną i podkładanie coś pod głowke aby wyzej leżała wtedy dziecku lepiej się oddycha, jest po prostu lżej. Teraz ma 6 miesięcy i już prawie mu to przeszło.

Annaleszk a może to tzw. sapka niemowlęca? Osobiście się z nią nie spotkałam w takiej formie jak opisywana przez Ciebie (moja Córka tylko odrobinę “sapała” po porodzie, ale szybko się oczyściła), więc trudno mi jest konstruktywnie Ci “poradzić”, ale znalazłam poradę na naszym Canpolu:
https://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/14/2310-sapka-niemowleca---problem-wczesniakow-i-niemowlat

Tu jest też porada na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=gDcXYTQukWY

Lekarka w szpitalu tłumaczyła mi jak oczyścić nosek,wacikiem zwiniętym w rólonik i skroplony solą fiziologiczną i to wkrecic w jednym kierunku a wykrecić w drugim kierunku.oczywiscie ja tak nie robiłam bałam sie ze zrobie dziecku jakąś krzywdę, pokazywała lekarka mi drugi sposob by zakroplic z dwie kropelki soli fiziologicznej do,noska i troszke uniesc dziecko poniej,do gory by wszystkie zanieczyszczenia wyleciały. Uzywałam tez aspiatorka do noska Canpol babies,jest wygodny w uzyciu i prosty w obsłudze wiec najcześciej korzystałam z niego.

Annaleszk wiadomo, że człowiek jest spokojniejszy jak wie, co dokładnie dolega dziecku. Odnośnie diagnozy o refluksie przyznam szczerze, że jakoś do mnie nie przemawia ale nie jestem specjalistą. Mojej córce czasami sporo się ulewało ale nasza pediatra nigdy nie stwierdziła, że ten jej oddech może być spowodowany przez refluks. Może spróbuj skonsultować to z innym lekarzem.
A może to sapka niemowlęca o której piszą dziewczyny. Najgorsze jest takie gdybanie i domyślanie się.

Annaleszk, nasz synek ma 3 i pół tygodnia i mamy bardzo podobny problem! Z tym że nasz maluch nie gwiżdże noskiem, tylko właśnie tak delikatnie ciężko mu się oddycha, zwłaszcza w nocy, i “chrumka”. Chrumka tak jakby gardełkiem - nie mogę właśnie zlokalizować tego chrumkania, w sensie czy to z noska dochodzą te dźwięki czy z gardełka. Konsultowaliśmy się i z pediatrą i z położną i obie panie zgodnie twierdzą, że to po prostu spowodowane jest zalegającą wydzielinką z noska oraz odrobinką ulanego pokarmu, którego maluch nie przełknął. Poleciły, aby oczyszczać nosek przed snem i o poranku oraz aby zakupić klin lub podłożyć coś pod nóżki łóżeczka, aby stało ono pod maluteńkim skosem (czyli nic odkrywczego). Martwiłam się tym dziwnym dźwiękiem na początku bardzo. Tym bardziej, że mały od narodzin ciągle kichał. Teraz wiem, że oczyszczał sobie nosek, ale wespół z tym oddychaniem i chrumkaniem wyglądało mi to na jakąś infekcję, a jak jeszcze dodałam sobie w głowie problemy z przybieraniem na wadze i poczytałam różne różności w googlach, to oczywiście wyszło mi sto potencjalnych chorób…
W każdym razie my na razie staramy się te objawy przeczekać… Malutki w nocy śpi jeszcze z nami (tak mi było wygodniej go karmić po cesarskim cięciu), więc myślę, że “atmosfera” wspólnego łóżka też nienajlepiej działa na ten jego nosek. Już wkrótce montujemy nasz monitor oddechu i postaramy się, aby synek przynajmniej połowę nocy (tę, w której ładniej śpi) spędzał u siebie. Choć ja akurat bardzo, bardzo lubię z nim spać - budzą mnie w nocy te duże, śliczne oczka :slight_smile:

Wiem, że widząc takie objawy ciężko nie zareagować i nie zastanawiać się co może być przyczyną. Oczywiście powinno zgłosić się to lekarzowi, ale może rzeczywiście wystarczy, żeby minęło trochę czasu i maluszek sam 'wyrośnie' z tego.

Dziewczyny!
Była u Nas Położna i zabroniła kategorycznie podawać tę mieszankę Bebil…n na refluks. Malutka ładnie przybiera na wadze,a to co zaleciła lekarka podaje się właśnie maluszkom które baaaardzo ulewają i mają problem z wagą. Więc zupełnie odrzuciliśmy rady lekarza.
Postanowiłam zaufać jednak sobie i swojej intuicji. Podłożyliśmy kocyk pod materac teraz Córcia śpi pod kątem ok.20 stopni z główką uniesioną. Oczyszczamy nosek pilnujemy odbicia. Powiem szczerze, że od dwóch dni śpi o wiele bardziej spokojnie. Zobaczymy jak będzie na dłuższą metę.
Dziękujemy za rady!

Wydaje mi się, że musisz zdać się na opinię waszego lekarza bo on dziecko widział i ocenił je. My możemy tylko napisać co myślimy ale nie znamy tego konkretnego przypadku i moim zdaniem nie jesteśmy w stanie pomóc przez forum. Jeśli masz tylko jakieś wątpliwości czy lekarz miał rację to warto skonsultować to jeszcze z innym pediatria i wtedy sytuacja jest dużo bardziej rozjaśniona.

Annaleszk cieszę się, że Twoje maleństwo zaczęło spać spokojniej. Przy najbliższej wizycie powiedz pediatrze o odstawieniu tego mleka. I oczywiście dalej obserwuj maluszka, ale zapewne tego nie trzeba Ci mówić. Każda matka bacznie obserwuje swoje dzieciątko:)

Takie charczenie może mieć różne przyczyny. Może mieć za suche powietrze w domu, więc warto jak grzeją kaloryfery suszyć na nich pranie,powietrze jest wtedy wilgotniejsze ale nie za wilgotne. Mogą to też być resztki pokarmu, dokładnie odbijaj dziecko po karmieniu. Dzieci w okresie noworodkowym i niemowlęcym często mają mały refluks ze względu na niedojrzałość przewodu pokarmowego i nieprawidłowego zamykania się zwieracza żołądka i treść pokarmowa może wracać do dróg oddechowych. Polecam taką poduszkę klin, dzięki czemu główka jest wyżej, a nie powoduje deformacji kręgosłupa jak normalne miękkie poduszki. Warto też codziennie czyścić nosek aspiratorem, to wtedy te resztki są usuwane. Nam podobne objawy przy początku katarku się pojawiły.Pediatra zalecił też częstsze noszenie dziecka na rękach w pozycji pionowej i oklepywanie plecków, to wtedy wydzielino się odklejają i usuwają.

Mojej siostry corka tak ma teraz i ma tak.od ok. 2Tyg…a ma teraz 2mc i siostra myslala ze ma katarek ale nie ma tak caly czas tylko raz na jakis czas i zapytala polozna a polozna powiedziała ze teraz po cc juz nie czyszcza drogi oddwchowe jak robili to do niedawna a teraz tego nie robią nie wiem czy w kazdym szpitalu i ze tak ma bo sobie dziecko samo przez to oczyszcza drogi oddechowe , wiec moze w twoim przypadku tez takl jest , ale moze zapytaj pediatre…

U mnie córka co prawda nie chrapała, nie gwizdała, ale słyszałam, że po porodzie jeszcze w szpitalu miała mocno zatkany nosek. Tłumaczono mi, że to wody płodowe i że trzeba odczekać i nic nie powinno się z tym robić tj, nie ingerowac żadna gruszką czy aspiratorem, sola fizjologiczną itp. Jak po tygodniu wróciłyśmy do domu problem znikł. Wnioskuję, że córka chyba miała uczulenie na szpital :stuck_out_tongue:

udaj się najlepiej do lekarza