najwazniejsze-odpowiedzi-dotyczace-usg-genetycznego
Najważniejsze jest to aby uzyskać odpowiedź czy dziecko prawidłowo się rozwijaja,jego narzady:nerki, serce, kregoslup, mozg,pecherz moczowy czy ma wszystkie kończyny. Jaka jest przeziernosc karku i czy dziecko nie będzie miało wady genetycznej, wymiary dziecka i obwód główki.
Właśnie są to ważne rzeczy. Ja przy tym badaniu miałam dokładnie tłumaczone co lekarz widzi i mega mnie to uspokoiło
Ja przy tym badaniu trafiłam na bardzo fachową i kompetentną doktorke. Wszystko dokładnie tłumaczyła i pokazywała. Odpowiadała na każde pytanie fachowo a zarazem tak żebyśmy z mężem wiedzieli co i jak. Uważam że jest to bardzo ważne badanie kiedy występuje ryzyko. Lepiej jest wiedzieć i w pore reagować chociaż domyślam się że może być to stresujące dla przyszłych rodziców. Ja jak jechałam na to badanie to nie zamieniłam z mężem ani słowa a jechaliśmy ok 2 godz. Na szczęście lekarz mógł mnie uspokoić
Na badania genetyczne poszłam do lekarza który był bardzo polecany. Dokładnie wszystko pokazywał, tłumaczył. Więc byłam zadowolona
Ja niestety poszłam na 4D do poleconego lekarza że jest bardzo dobry, ale miał tyle pacjentek ze miałam na 16a weszłam przed 18 więc że było opóźnienie lekarz badal mnie bardzo szybko, zbadał każda część i mówił że dobrze ale zrobił to tak szybko że całe badanie trwało 5min, jak wyszłam to mąż był w szoku że ja już po i nie tylko mąż;-). Potem byłam zła że tak szybko bo się martwiłam że może tak szybko oglądnął to mógł coś przegapić, jak nieraz koleżanki opowiadały jak im pokazywali lekarze na takim badaniu, rączki, nóżki, serduszko itd..ale naszczescie i co najważniejsze mam dwuch zdrowych synków i jestem szczęśliwa mamusią;-)
Ja to usg też wspominam z radością.Doktor , który je wykonywał robił to powoli i starannie.Wszystko tłumaczył zrozumiale.Byłam wzruszona , kiedy pokazywał mi części synka i jak jego malutkie ciałko już pracuje.
Ja robiłam te usg 2 razy, prywatnie i na NFZ. Na NFZ poszłam do lekarza, którego dobrze nie wspominam. Zrobił to bardzo szybko, nic mi nie pokazywał, nic nie tłumaczył. Na kolejne na NFZ czyli połówkowe i te w 3 trymestrze chodziłam do innego lekarza, bardzo dobrego, więc wiem, że i na NFZ się da poświęcić czas pacjentce.
Na prywatnym USG, to miałam 4d i mimo iż dziecko było jeszcze malutkie, to było to takie piękne. Widziałam jak sobie skakał, mimo, iż jeszcze płci nie znałam, to przypominał już małego człowieczka. Lekarz po kolei mi tłumaczył co widzę, mierzył co trzeba. Byłam bardzo zadowolona i żałowałam, że byłam sama bez męża.
A ja byłam prywatnie i lekarz tak super tłumaczył że nawet nie miałem żadnych pytań
Miałam wykonane dwukrotnie to badanie w ciągu ciąży. Zawsze wiązało się to z wieloma miłymi wspomnieniami. Wiedziałam jak się dziecko rozwija, ile waży, mierzy. Najważniejsze jednak są te badania dotyczące prawdopodobieństwa wystąpienia poszczegolnych wad. Dla mnie te dane były bardzo ważne.
Ja nie musiałam nic pytać wszytko mi ginekolog dokładnie opisywał, pokazywał. Co chciałam wiedzieć sam z siebie wszystko powiedział
Trafiłam na bardzo kompetentnego lekarza, który posiadał certyfikat do wykonywania badań, dr pokazywała i tłumaczyła wiele rzeczy.
Mi również dr wszystko tłumaczył nawet pytań nie miałam kiedy zadać.
Wszystko zależy od lekarza na jakiego się trafi. Np miałam dwa usg w Medicover i lekarz tak pobieżnie sobie sprawdzał, wszystko ok było, nie komentował zbytnio. Ale też nie zależało mu na dokładnym sprawdzeniu, np napisał że płód się ułożył w inna stronę więc nie mógł dobrze ocenić twarzoczaszki. A jak poszłam prywatnie, to lekarz tak długo robił badanie aż dziecko obróciło się odpowiednio, żeby wszystko obejrzeć.
Ale mimo kilku badań, na których wszystko było w porządku, po porodzie przeżyłam szok, bo lekarka zawołała "przecież to dziecko sercowe! Nie wyszło nic na usg?" mało zawału nie dostałam, gdy okazało się, że synek ma dziurkę w serduszku, której nie było widać na żadnym z wcześniejszych badań
Polecam każdej mamie wykonać takie badania. Pozwala wykryć wcześnie wady płody i dowiedzieć się jak rozwija się dziecko oraz jego narządy
Też już jestem badaniu. Samo badanie Oki, usg przez brzuch, mąż mógł być przy mnie. Maluszek się ruszał, poznaliśmy płeć, słyszeliśmy bicie serduszka. Pani doktor miła, opowiadała wszystko co widzi. Wyszło wszystko w porządku, a na wynik z krwi jeszcze czekam.
Barkamalutka na pewno wszystko będzie dobrze!
Musi być dobrze
Na pewno wszystko będzie super fajnie że z mężem ja na wszystkie badania musiałam wchodzić sama
Ze mną też czasami włsnie mąż chodzi, bo w pierwszej ciąży to przeważnie sama jeździłam jedynie na glukozę to wolałąm jak on był ze mną