Niemowlę pręży się na rękach

Czy to znaczy, ze jest mu niewygodnie? Czasami leży spokojnie i zasypia (pod warunkiem, ze ma smoczek w buzi). Czasami okropnie się pręży. Może zle nosze? Niby robię to tak jak się powinno, a jednak się złości. Zauwazylam, ze uwielbia pozycje w pionie (jak odbijam). Wtedy nie płacze i się cieszy. Z tym, ze tak nie wolno nosić 2 miesięcznego dziecka. Jakie pozycje wam się sprawdziły? 

moze ma kolkę najlepiej zapytać pediatry 

Może być tak że dziecko boli brzuszek iść do pediatry od wie jak go po naciskać i będzie wiedział czy ma jakieś napięcie mięśniowe czy może zwyczajnie kolki

MamaOli jak nie wiesz w jakich pozycjach nosić dzieciątko, to może warto udać się też do fizjo, ona pokaże wytłumaczy, obejrzy też maluszka. 

mój tak lubiał być noszony bo miał kolki i ból brzuszka całe dnie. Jedynie w tej pozycji nie było, aż takich wrzasków . Wiem ,że tak nie można nosić bo ręce zostają w tyle, a mają być z przodu dziecka. No, ale u nas nie dało się syna nosić w poziomie , a nosiłam całe dnie bo miał kolki i to bardzo ostre .

Dziecko też się pręży to takie moim zdaniem normalne, albo jest problem z napięciem choć dzieci tak robią . 

Powody mogą być naprawdę różne myślę podobnie jak dziewczyny dobrze udać się do pediatry bądź właśnie do fizjoterapeuty który Przebada maluszka i być może stwierdzi jakiś powód takiego zachowania podpowie co robić aby maluszkowi było lepiej i również tobie było lepiej go nosić

Też ciężko tak nam określić jak tego nie widzimy. Mój pierwszy syn się prężył i odginal mega do tyłu jak go karmiłam. Dosłownie się odrywał, mając kilka dni. Niby miał wzmożone napięcie mięśniowe ale w sumie nie dostaliśmy żadnych ćwiczeń. Konsultowaliśmy u fizjoterapeuty gdy miał 2 tygodnie.

Jeśli coś Cię niepokoi to warto sprawdzić. Może to być napięcie, może go coś drażnić a może mu być za gorąco, ja bym poszła do fizjo bądź pediatry dla pewności i spokoju 

Moja matka też się tak czasami pre żyła ale mimo wszystko rozwija się prawidłowo i nie miało to żadnego wpływu na jej rozwój. Chociaż i tak lepiej dmuchać na zimne i ja konsultowałam to właśnie z lekarzem

Nam się mały też tak prężył na początku. Udaliśmy się do fizjoterapeuty i okazało się że ma problem z napięciem w obrębie barkowym. Myślę że warto udać się chociaż na taką wizytę kontrolną do fizjo. Zawsze zbada, sprawdzi dziecko a w razie nieprawidłowości pokieruje co robić.

Mój synek tak się prężył przy kółkach przy napięciu wzmożonym też tak jest ponoć 

Ona nie lubi tylko poziomu.. tylko ze smoczkiem daje radę, pocałuje i zasypia. Bez smoczka nie ponoszę. Położna i pediatra nie widziały wzmożonego napięcia. mimo to sprawdzić czy aby na pewno? 

Kołki raczej odpadają, bo nie daje nam popalić z płaczem. Miala taki moment, ze bolał ja brzuszek, ale odkąd daje probiotyk to jest spokój 

Tak, proponuję wizytę u fizjoterapeuty, a najlepiej neurologa. Neurolog szczegółowo przebada maluszka i będziesz mieć pewność. Niestety u nas też z pozoru było Ok i pediatra nie zauważył problemów z napięciem. Warto prosić o konsultację neurologa

Tak, proponuję wizytę u fizjoterapeuty, a najlepiej neurologa. Neurolog szczegółowo przebada maluszka i będziesz mieć pewność. Niestety u nas też z pozoru było Ok i pediatra nie zauważył problemów z napięciem. Warto prosić o konsultację neurologa

Porozmiawiaj najpierw z lekarzem rodzinnym, prężenie nie musi oznaczac czegoś złego

Padiatrzy takich rzeczy nie widzą. Nasz miał obniżone napięcie i dopiero neurolog mi o tym powiedziała. U fizjoterapeuty też w końcu byłam i w sumie jakoś minimalnie było obniżone co ona też potwierdziła. Jakoś szybko to opanował bo rozwojowo robił wszystko w tym samym czasie co jego siostra ,a siadać zaczął szybciej nawet niż ona 

tez mysle ze pediatrzy bagatelizują wszystko, a  czepiają sie głupot nieistotnych

moja pediatra nigdy nie widzi źródła infekcji, a dziecko kolejnego dnia ląduje w szpitalu z zapaleniem płuc. wcześniej było dwóch pediatrów, teraz został tylko ten jeden as. nie wiem co zrobić, bo u mnie w mieście nie ma dobrych lekarzy.. ci co są to już wybierają się na emerytury.

U nas Agata Ar podobny problem niestety

Agata u nas była podobna sytuacja byłam ostatnio w ośrodku bo Laura miała 39 i ponad 39 stopni przez dwa dni nasza lekarka była na urlopie wiesz co nam chciała wmówić ? Że nie potrzebnie przyjechałam bo dziecko ma lekko zaczerwienione gardło i ona i tak nic mi na to nie przepisze kazała jej dawać wodę z miodem i tyle porażka po prostu fukalam ja dentoseptem bo było widać że ja gardło boli a ta mi nic nie wypisała kompletnie wgl wizyta tak jakby się nie odbyła i mecz się w domu i czaruj ....