My też robimy delikatnie stopniowo po trochę a nie tak na siłę ale pediatra mówiła że jak do chirurga pójdziemy to albo zrobi na siłę albo od razu przed nie. Dlatego zaleciła robić to w domu każdego dnia
Naciągam delikatnie od jakiegoś już czasu ale jakieś mieszane uczucia mam w związku z tym, nie wiem jakoś wolę jak mąż to robi niż ja, lekarka kazala nam delikatnie ale tylko i wyłącznie w kąpieli żeby nie na sucho.
Gugus tak delikatnie tylko do oporu i nie przy każdej kąpieli. Nigdy nic na siłę mu tam nie brałam. Z czasem dawało się co raz to więcej ale moim zdaniem to bardzo powolny proces. Dziecko też musi sobie dać, nic na siłę
Mnie to chyba przeraża że wzgledu na to, że byłam świadkiem jak sąsiadki synek na podorku w basenie bawił się siusiakiem i właśnie za mocno naciągnął to sobie i nie mogli cofnąć mu tej skórki. Ostatecznie skończyło się na sorze. Ja ściągam skórki tylko tyle by wyczyścić tam wszystko co się zbiera. Ale to nawet naciąganiem bym nie nazwała....
Problem z siusiakiem niestety dotyczył mojego synka. Borykaliśmy się ze stulejką i załupkiem. Kiedy synek był mały pytałam o to pediatrę, czy należy ściągać napletek, czy już się tego nie praktykuje. Powiedział, że nie ruszać wcale, no to też nie ruszałam. Kiedy miał dwa lata, znowu zapytałam na bilansie, czy trzeba odciągać, czy nie, no skórka synkowi nie schodzi. Znów powiedział, że nie ma potrzeby, bo synek jest mały i ogółem, że się nie naciąga. Ale kiedy miał 4 lata, TEN SAM lekarz, powiedział do mnie z pretensjami, czemu synek nie miał naciąganej skórki, bo zrobiła się stulejka i załupek. Powiedziałam, że przecież pytałam go kilka razy i nie kazał, a kiedy próbowałam, to nawet trochę nie szło, więc nie chciałam mu Robić krzywdy. Oczywiście dostaliśmy skierowanie do chirurga dziecięcego i na szczęście obyło się bez zabiegu. Chirurg przepisał nam maść Diprolene. Mieliśmy smarować siusiaka synka i naciągać skórkę. Na ten moment wszystko jest ok. Dlatego drogie mamy, jak widzicie problem nie dajcie sobie wmówić, że go nie ma i udajcie się czym prędzej do specjalisty. Oszczędzi Wam to nerwów, a dziecku stresu.
Delikatnosc to podstawa w tych czynnościach, kreśli będziemy pilnować żeby nic na siłę nie robić powinno być dobrze ;)
Patka dokładnie tak, delikatnie i noc na siłę.
Natinka no nie dziwię Ci się, że masz uraz, też bym pewnie po takiej sytuacji pochodziła do tego z obawą..
MagicznyPazur no nie wierzę w to co piszesz, co za buc z tego lekarza..
Ja za tydzień idę do pediatry to jeszcze raz dokładnie ja wypytam co do tego tematu
magiczny pazur co za arogant z tego lekarza.najpierw nie ruszać a później pretensja.
patt maz może temu że mężczyzna wie co i jak i temu tobie jest trudniej to robić.
I też jestem zdania że higiena to podstawa,do tego wszystko z wyczuciem i delikatnie i krzywda się nie stanie.
Ja jak uda mi się w najbliższym czasie zrobić bilans to też się o to znów zapytam.Myślę,że te delikatne ćwiczenia w wodzie nie zaszkodzą.
Moniczka koniecznie jeszcze zapytaj ciekawe co Ci powiedzą
Z ciekawości, jak się podpytacie to dajcie znać co powiedzieli wam lekarze... jestem ciekawa czy będzie tak że co lekarz to inne zalecenie.
Natalia sama właśnie jestem ciekawa , czy co lekarz to inna opinia.. ja idę w środę za tydzień, to zapytam
Albo wszyscy będą mieć takie samo zdanie ha ha ha
Ja pytałam dwóch pediatrów i każda z nich inne zdanie.
DoNiWe hehe raczej będą mieć odmienne zdanie ;)
Teraz sa wytyczne ze nie ma potrzeby nadmiernego odciagania napletek u chlopcow wystarczy ze podczas kapieli to zrobimy aby umyc to miejsce nic wiecej nie trzeba robic ;)
Kasia,wytyczne swoją drogą a jak przeczytałam kom Magiczny pazur ,to też sama nie wiem co ostatecznie myśleć.
Moniczka dokładnie. Podam inny trochę przykład ale też na zasadzie "nowych wytycznych" jak urodziłam synka to było żeby kąpać codziennie a teraz córcie i żeby nie robić tego codziennie a położna przy wypisie ze szpitala kiedy o to dopytywałam to powiedziała wytyczne wytycznymi a dziecko jak jest kapane codziennie to się wzmacnia a i lepiej śpi i więcej z tego + niż - więc o czym my tu...
Ja synkowi cycusia naciągałam i nie żałuję tej decyzji i jeżeli miałabym urodzić jeszcze jednego chłopca to robiłabym tak samo.
Patka dokładnie, teraz zalecają kąpać co drugi dzień. Ja sobie tego nie wyobrażam. Kapie synka codziennie ;)
W takich kwestiach jak czestotliwość kąpania, karmienia itp wydaje mi się, że warto działać wg wlasnej intuicji, bo kto wie lepiej, jak mama co jest dobre dla dziecka.