Zgadzam się z michuni bo niekiedy mogą powodować że mleko będzie zanikac gdyż nie będą przekazywane odpowiednie bodźce do piersi że trzeba produkować.
Dokladnie tak, niestety, jest to warstwa ktora izoluje jednak troche brodawke przez co ona nie otrzymuje tyle impulsow jaby mialo to miejsce bez nakladek - czasami ta stymulacja moze byc niewystarczajaca.
Otóż to i one mogą też przyczyniać się do zanikania mleka w sensie zmniejszenia ilości bo trzeba pamiętać że ślina dziecka też przekazuje piersiom pewne informacje co do produkcji mleka itd niekiedy mamy mogą karmić tak nawet i 2 lata Ale niekiedy dzieje się tak że mleka mniej jest właśnie przez nakładki .
Ja oczywiście zgadzam się z Michaliną i uważam, że jeśli inne sposoby zawodzą to można spróbować karmić przez nakładki. Ale trzeba pamiętać, że w nakładkach pierś nie jest dostatecznie stymulowana. Michalina już napisała a ja powtórzę, jeśli już zaczynamy stosować nakładki to najlepiej pod okiem doradcy laktacyjnej i razem z nią powinnyśmy starać się jak najszybciej z nich zrezygnować.
No i warto pamiętać że najlepiej nie próbować na własną rękę stosować tylko wlansie z doradcą i na początku po porodzie nie koniecznie od razu trzeba mieć te kapturki bo położne mówią itd tylko próbować nauczyć dziecko bez A najlepiej poprosić do cdl już wtedy w szpitalu o ile posiadają pomóc laktacyjna.
Popieram was, jeśli używać nakładki to w ostateczności jeśli inne metody zawiodą najlepiej przy pomocy doradcy laktacyjnego. Przy nakładkach stymulacja może być niedostateczna, nie są w pełni wysyłane informacje do produkcji bo np nie ma kontaktu ze ślina dziecka. Oczywiście nakładki nie są złe, sama dzięki nim karmiłam przez jakiś czas.
Silver fakt nie są zle i ratują nie raz laktacje w sensie początki ale trzeba używać z głową i bez powodu lepiej sobie ich nie stosować.