Ja przed porodem byłam na diecie małosolnej ze względu na nadciśnienie. Nie wiem, co to dało, że dostałam na przykład kompletnie niesłony makaron zamiast posolonego... Ale ogólnie posiłki były smaczne i duże. Kolacje i śniadania dzieliłam sobie na pół, bo nie byłam w stanie zjeść wszystkiego naraz, obiady dwudaniowe. Po porodzie dostawałam 5 posiłków (na drugie śniadanie i podwieczorek były jakieś kaszki czy owsianki z owocami). Zdarzało się, że czegoś nie byłam w stanie zjeść, bo było zwyczajnie niesmaczne, ale ogólnie kuchnia w tym szpitalu jest dobra i wszyscy sobie chwalą.
Dziewczyny jak to u Was wyglądało ile dostawałyście posiłków będąc w szpitalu i czy spełniały one normy diety,którą musiałyście mieć w tamtym momencie. Od wczoraj jestem w szpitalu moje cukry szaleją, każdy posiłek mam przekroczony. Oczywiście dostaję ciemne pieczywo,ale jest ono z pewnością podbarwione karmelem skoro mam takie skoki. Dziś na obiad ziemniaki i drobna kasza w zupie. Osobiście mogę powiedzieć, że te posiłki kompletnie nie są w standardzie żywienia kobiet z cukrzycą ciążową. Poza tym normalnie dostaję 3 posiłki. Na tyle dobrze, że śniadanie i kolacja jest dosyć spora, więc rozkładam to sobie na drugie śniadanie i kolację nocną. Nie ma szans dostać herbaty bez cukru . Jedynie na śniadanie jest gorzka potem wszystko posłodzone.
Osoby, które mają dietę podstawową są objęte programem "Dieta mamy" i dostają 5 posiłków. Niestety program ten dotyczy tylko osób będących na zwykłej diecie jak się okazuje.
Jak wyglądały u Was te posiłki czy były dostosowane do Was i diet na jakich byłyście? Oraz czy były to smaczne posiłki?
Misiombrowa wow spore te porcje ! Pół pomdiora nie spotykany widok.
Ja już nie ogarniam wczoraj 3 posiłki, a dziś mi dali nawet kolację nocną. Dziewczyna miała deser ja nie miałam
Tu kolacja ogórka tyle co kot napłakał. Tą nocną.bardzo ciekawa bo pieczywo z masłem,ale zawsze to więcej niż wczoraj haha
Widac ze co szpital to inne posiłki Mazia ja chleb wezme ze sobą w razie cukrów
Mazia u nas posiłki były tragiczne. Dobrze że wzięłam też jakiś swoje jedzenie
Kurcze czyli dalej te posiłki są tragiczne. U nas wyglądają ładnie,ale jakościowo słabo pod względem mojej diety. Ogólnie dobre są ,ale ja zawsze lubiłam posiłki szpitalnego
Nati też mam swój,ale oszczędnie go traktuje bo wiem,że nikt mi nic nie dowiezie. Zresztą owoce już mi się kończą bo myślałam,że będę dostać jakiś a tu zonk
W szpitalu byłam tylko od porodu, więc nie wiem jak wyglądają posiłki w ciąży ale po porodzie miałam:
Na śniadanie było coś ala zupa mleczna (każdego dnia z czymś innym ryżem, płatkami, makaronem) + chleb (tyle ile się chciało kawałków) + masło (nawet spory kawałek) + szynka i raz był serek biały z szczypiorkiem + pomidor lub sałata
Na obiad była zupa + drugie danie (porcje dość spore, że bezproblemowo szło się najeść) + dziennie była mandarynka
Na kolację chleb też tyle ile się chciało + masło + szynka (raz było coś w stylu tymbaliku) + pomidor
Do picia było na śniadanie i kolacja herbata lub Inka ( ja zawsze robiłam sobie swoje herbatki bo te szpitalne mi nie smakowało) a do obiadu coś w stylu kompotu
Ja miałam jeszcze swoje banany + w lodówce szynkę, ser i jakieś jogurty ale bez tego tak naprawdę też bym się obyła. Mój mąż był tak dobry, że podrzucił mi dwa razy jakieś drożdżowki.
No ja też miałam swój suchy prowiant,
ja jak byłam w szpitalu i dziewczyny miały diete dla cukrzyków to mówiły ze dziwne jedzenie ale cukry im nie skakały, dostawały dodatki na 2 sniadanie i podwieczorek a nawet i na 2 kolacje herbata bez cukru była w termosach małych
Mazia ja przy diecie cukrzycowej też dostawałam 3 posiłki i zazwyczaj rozbiło się pieczywem dostawałam też za każdym razem wedline itd. Obiad roznil się mięsem. Herbata oczywiście slodzona tak jak u Ciebie. Ale mi cukry nie skakały. Czasami pozwoliłam sobie na małe grzeszki pod koniec to też miałam w normie z tym że u mnie wyniki nie były zawyżone bardzo tylko cukier lekko podwyższony po 2 h nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Za to po porodzie dostalam sucha kromke i kawałek masła.
Kurcze ja w ogóle przekąsek nie dostaje, ale na szczęścia mam swoje orzechy, owoce i jakieś ciastka bez cukru. W piątek mąż dowiezie wałówkę więc będzie co jeść jak się zapasy skończą
Mazia a też powinni dać ci jakieś orzechy eh normalnie tragedia
No mazia to jest super, że ktoś dowiezie 🤭 mi też dowozili..
Mazia jak jeszcze leżałam czekałam na poród to na sali leżała dziewczyna na diecie to dostała na przekąskę jabłko
u nas w szpitalu tez duzej róznicy nie było między normalną a tej co z cukrzycą...ja ogólnie nie polecam diety w naszym szpitalu bo jest tragiczna...wszystko rozgotowane i bez smaku...
U nas było smacznie,ale np. Nie zawsze było to zgodne z dietą tzn obiady w ogóle nie były zgodne .
Dziś pierwszy raz dostałam drugie śniadanie. Kolację nocną to chyba co drugi dzień tylko
szok co Oni wyprawiaja w tych szpitalach... u mnei tez było wszytsko bezsmaku
U nas smacznie ale też to raczej nie nadawało się dla kobiet od razu po porodzie. Kiełbasa z musztardą, cebulą, zupa szczawiowa itp