Dziewczyny jestem w szoku jak bardzo nas oszukują w sklepach. Okazuje się, że po kontroli Komisji Europejskiej blisko połowa produktów oznaczonych EKO nie pochodzi wcale z takich upraw i dostawcy nie posiadają stosownych certyfikatów.
Strach kupować gdziekolwiek, jak ktoś nie ma zaufanych rolników to bieda :(
Dziś oglądałam o tym właśnie w telewizji. To normalne ze nas zwykłych ludzi klientów oszukują liczy się marketing i sprzedaż i to że coś ładnie wygląda. Dlatego ja nigdy nie przywiazuje wagi do ceny jak coś mi smakuje to kupuję nie ważne czy jest tanie czy drogie ☺
Figa a mają jakieś kary za to...powiem Ci że aż trudno uwierzyć,i my zwykli po prostu wierzymy że to Eko.
to już powszechne praktyki od lat. Znajomy miał na studiach praktyki w jednej z instytucji i mówił że wałki z tym idą straszne.
DoNiWe mam nadzieję, że dostali jakieś kary, bo to się w głowie nie mieści. Tym bardziej, że często te produkty są 2xdrozsze..
No niestety taki mamy teraz świat. Każdy kombinuje jak może byle zarobić kosztem innych a rolników mają za nic. Ja mam to szczęście że mieszkam na wsi mam dostęp do żywności zdrowej i naturalnej i bardzo to cenie
Figa powietrze jest zanieczyszczone to co tu się dziwić
Aneczka ale co ma zanieczyszczone powietrze do takich oszustw?
To tak samo jak są napoje które nie mają cukrów a z tyłu w składzie sam cukier ☺
Nati jak nie ma cukru to albo naturalnie występujące co w przypadku owocow nie jest zaskoczeniem i produkt nie jest dodatkowo dosładzany albo też słodzą zagęszczonym sokiem. No chyba że cola zero to jadą na aspartamie, który jest używany do tego żeby świnki hodowlane ładniej i szybciej tyły �
Czyli cukier w nich występuje a te zagęszczone soki którymi są dosladzane niektóre soki czy napoje tez maja w sobie mnóstwo cukru. A co powiecie na ciemny chleb który jest tak zdrowy i polecany a się okazuje ze połowa z tych chlebow jest bardziej dosladzana niz biały chleb bo barwia go karmelem ale wygląda ładnie i pachnie to ludzie kupują ☺ a wcale nie jest zdrowszy i oczywiście nie każdy. Trzeba czytać na etykiecie co się kupuje ☺
No niestety dobry chleb znaleźć jest strasznie ciężko . Mimo wszystko są podbarwiane lub dosładzane .
Niestety teraz takie mamy czasy... :( Wszystko jest tak naszprycowane chemią,że to się w głowie nie mieści,a do tego mnóstwo produktów przetworzonych.Kiedyś było inaczej , może biedniej ,ale dużo zdrowiej.Ja podobnie jak Patka, cieszę się ,że mieszkam na wsi i mam dostęp do warzyw , owoców i mięsa, które nie "świeci" od ogromu chemizacji.Bardzo to cenię.
Teraz będzie widać które napoje mają cukier po cenie od czasu wprowadzenia podatku cukrowego ;)
już od dawna nie daję się łapać na te dopiski "Eko" i "bio" bo niestety często rózni się to tylko ceną. Wsytarczy spojrzeć na jogurty, czy nabiał z dopiskiem bio... skład potrafi być dużo gorszy od zwykłego polskiego producenta z ceną o połowę niższą
Trzeba dokładnie czytać też składy. Zgłębić wiedzę na temat różnych syfow które dodają do produktów. FFaktycznie czasem jest to dramat . Potem się człowiek dziwi skąd te alergie
Szkoda że nas tak oszukują, moja mama caly czas mi powtarza dawaj swojej córeczce wszystko a nie tam płacisz tylko więcej a wszystko to, to samo. My wam dawaliśmy normalnie jeść i wszyscy zyjecie i nic wam nie jest. Tylko prawda jest taka że kiedyś było więcej że tak powiem normalnego rolnictwa. Ja poszłam sobie do ogródka zerwać marchew i była bez żadnego nawozu.
No najpewniejsze teraz jest to co sobie sami wychodujemy. Zazdroszczę jak ktoś ma ogród/działkę i może zerwać własne owoce bądź warzywa. W domu rodzinnym zawsze mieliśmy owoce i warzywa z naszej działki chociaż było wiaodmo co jemy, teraz nie mam takiego luksusu,a rodzice bardzo daleko mieszkają
własny ogródek czy działka, to też niestety spory obowiązek i duży nakład pracy, a niewielu ludzi ma teraz na to czas, praca często w nadgodzinach, dom, dzieci, zajęcia dodatkowe i okazuje się że już doby brakło. Ale prawda jeste taka, że swoje warzywa i owoce to najlepsza i najzdrowsza opcja.
Ewe123 tu się zgodzę rodzice zawsze sporo czasu tam spędzali nieraz się przy tym denerwując. Teraz z racji wieku mogą sobie tam posiedzieć i się zająć. Ja ich zawsze podziwiałam,że mimo tylu obowiązków znajdowali czas by tam pójść i porobić tam np przy grządkach �