Przepisy dla niemowlaków

Kobietki wpadłam na pomysł, żeby utworzyć wątek, w którym będziemy wrzucać jakieś fajne przepisy dań dla naszych niemowlaków. Co Wy na to? Możemy stworzyć niezły zbiór. Niejednej z nas zapewne czasami brakuje pomysłu, co by tu ugotować dla dziecka, czy dla wszystkich domowników.

Może macie ochotę podzielić się przepisami na pyszności, którymi zajadają się Wasze dzieci???

Mam na myśli te młodsze pociechy, bo starsze zazwyczaj jedzą już większość dań, które gotujemy dla siebie.

Na początek podam przepis na spaghetti dla niemowlaka, którym zajadała się moja początkująca w samodzielnym jedzeniu córka (11 miesięcy).

Składniki:
25 g mielonej wołowiny/indyka/ kurczaka

1 marchewka
1 korzeń pietruszki
kawałek selera
kawałek cebulki albo 5 cm białej części pora
1 pomidor

1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka jogurtu greckiego /opcjonalnie
1/2 szklanki wody mineralnej

suszona bazylia
pieprz ziołowy

Przygotowanie:
Marchewkę, pietruszkę, seler i cebulkę ucieramy na tarce o grubych oczkach albo wrzucamy do siekacza. Kawałek mięsa mielimy albo bardzo drobno siekamy. Na rozgrzaną oliwę z oliwek wrzucamy starte warzywa i podsmażamy przez minutę. Następnie dodajemy zmielone mięso, zalewamy wodą i dusimy pod przykryciem 10 minut. Pomidora miksujemy (z jogurtem naturalnym) i dodajemy do gotującego się sosu. Doprawiamy bazylią i pieprzem ziołowym. Tak powstały sos mieszamy z wcześniej ugotowanym makaronem spaghetti.

Maggda, czytasz mi w myślach :slight_smile: Bardzo fajny wątek! Choć wprowadzanie pokarmów stałych do diety maluszka jeszcze daleko, daleko przede mną, już teraz chętnie czytam książki i artykuły na ten temat i przeglądam przepisy.
Z czasów jednak kiedy mój pierwszy synek był dużo mniejszy na pewno odnajdę kilka “złotych” przepisów na ulubione potrawy. Pierwsze co przyszło mi do głowy, to kisiel, więc wklejam przepis na DOMOWY KISIEL Z GOTOWANYCH JABŁEK:

1 jabłko
1 łyżeczka cukru
1 lyżeczka mąki ziemniaczanej
pół szklanki wody

Jabłko umyć, obrać, pokroić (można także użyć jabłka bez obierania, jeśli mamy np. jabłka z własnego sadu), zalać wodą, zagotować pod przykryciem. Następnie przetrzeć przez sitko, dodać cukru. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić w małej ilości przegotowanej zimnej wody. Zawiesinę połączyć z rozgotowanym przecierem jabłkowym i dokładnie mieszając zagotować, a następnie przelać do salaterki, ostudzić i gotowe :slight_smile:

Poza kisielem z jabłek, synek lubi też kisiel z malin lub truskawek. Sposób przygotowania identyczny, tylko proporcja składników nieco inna:

pół szklanki malin lub truskawek
1 łyżeczka cukru
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
trzy czwarte szklanki wody

Wieczorem poszukam innym moich przepisów :wink:

Ola bardzo się cieszę, że wątek się spodobał. Mam nadzieję, że więcej mam dołączy do tematu i stworzymy ciekawy zbiór pysznych przepisów. Tak, żeby każda z nas znalazła coś dla siebie.
Domowy kisiel, rewelacja. Nigdy nie jadłam, na pewno spróbuję. Pominę tylko cukier, bo ograniczam, a dla niemowlaka niewskazany.

A ja mam przepis na zupkę dla Maluszka od 6 miesiąca (robiliśmy ją mojej chrześnicy):

  • pół ziemniaka,
  • pół jajka ugotowanego na twardo,
  • pół marchewki,
  • ugotowane na parze mięso z piersi indyka (ok. 10 g)
  • łyżeczka masła
    Obrane i pokrojone warzywa gotujemy aż będą miękkie. Do ugotowanych warzyw dodajemy mięso, jajko oraz masło i to wszystko blendujemy.

A kiedy kochane mamy macie tyle czasu żeby to wszystko ugotować?

Ja mam już teraz mało czasu przy dwójce a co dopiero jak pojawi się na świecie trzeci maluszek.

Moja koleżanka z pokoju z pracy w tym roku urodziła 4 dziecko i tez sama gotuje, nie kupuje gotowych dan. Patenty jakie stosowala np. moja siostra to ugotować troszke wiecej, zawekowac zupke w sloiczku i w lodówce do 3-4 dni mozna podac. Mozna takze w pojemniczku zamrozić jedzonko i do 2-3 tyg przechowywać. Nie trzeba wtedy codziennie gotowac jeżeli ktoś nie ma czasu :slight_smile:

Skrzaty skoro nie masz czasu na gotowanie, to co jecie w domu? Ja nie piszę o jakichś wymyślnych rzeczach, które zajmują cały dzień. Tylko o normalnych daniach dla niemowlaków, które można z łatwością przygotować. Do tego, tak jak napisała Izapodg, nie trzeba gotować codziennie. Można zrobić większą porcję i zawekować lub zamrozić.

Szczerze mówiąc ciężko mi powiedzieć jak będzie teraz, ale przy pierwszym synku obiadek dla niego gotowałam zawsze rano, tak abyśmy po powrocie do domu ze spacerku mogli go zjeść. Nie zajmowało mi to jakoś strasznie dużo czasu, bo przecież ugotowanie na przykład marchewki z ziemniaczkiem plus kawałka chudego mięska do tego trwa dosłownie 30 minut, przy czym nasz wkład to jedynie obranie warzyw i nastawienie zupki, a ona robi się sama… Podobnie z przecierkiem owocowym czy kisielem, albo kaszką - 15 minut “roboty”. Fakt - ja miałam jedno dziecko, więc czasu więcej :slight_smile: I tak, jak mówi Maggda, nadwyżkę mroziłam (ale nie przygotowywałam też dużych porcji). A często też, gdy mąż wracał z pracy i jedliśmy “nasz” obiad, odkładałam synkowi ziemniaka, brokuła czy inne warzywo lub składnik naszego posiłku, aby się nim “pobawił” i troszkę popróbował jeść z nami przy stole. Potem zaczęły się większe schody, gdy synek miał ponad 1,5 roku i jeszcze nie jadł tego co my, a już chciałam mu serwować bardziej “dorosłe dania”. Ale to był okres przejściowy, bo z kolei po nim nastąpił moment, w którym przygotowywałam dla nas wszystkich ten sam posiłek, tylko małemu odkładałam część w osobnym garnuszku, a nam doprawiałam intensywniej do smaku. Oczywiście tak wymyślałam dania, aby pasowały nam wszystkim. Przynajmniej tak to pamiętam, bo wiecie - trochę czasu minęło :slight_smile:

https://get.google.com/albumarchive/102758702784486115348/album/AF1QipNDoeqldc1dCTEkzHumqkhH-GqsXuc-_w90PL7g/AF1QipObZVcrnKQk1mHl2P7TA9mTibf3soLX0P-ElVc0?authKey=CIrMxfCtlZSTEg

moja córeczka uwielbia kisiel:

  • jabłka (bez skórki)
  • borówka
  • śliwka (bez skórki)
    Wszystko gotuje i jak wystygnie to przecieram przez sitko i zmiksuje
    Następnie mąkę ziemniaczaną ok 1 łyżeczka dodaje do owoców i znowu zagotuję.
    Po wystudzeniu gotowe do jedzenia :slight_smile:
    Dodaje do tego jeszcze biszkopcik bo córeczka lubi :slight_smile: wtedy nie ma konieczności dosładzania czymkolwiek bo biszkopcik sam w sobie ma słodycz i kisiel też staje się słodki :slight_smile:

Olu zgadzam się z Tobą, przygotowane posiłku nie zajmuje dużo czasu. Zupka sama się gotuje, wystarczy przygotować wcześniej warzywa. Ja zazwyczaj robię obiad dla córki podczas jej pierwszej drzemki, wszystko zazwyczaj gotuję na parze. Także codziennie coś jej wymyślam. Dziś będą pieczone paluszki rybne, jak będzie się zajadała, podam przepis:)

Przy pierwszym dziecku oczywiście Zgadza się ja mam bardzo dużo czasu A obiadki robiłam w trakcie spania mojej córki. Jako że mam dość mało różnica wieku pomiędzy dziećmi rok i 4 miesiące przy drugim było już troszkę trudniej. Wiadomo że dwulatka nie będzie jadła tego co półroczny niemowlak A z kolei rodzice nie będą jedli tego co dwulatka także wychodziły już trzy obiady do gotowania. Teraz pojawi się trzeci maluszek a córkę trzeba będzie zawieźć do zerówki syna do przedszkola później ich odebrać także dzień będzie bardzo napięty. Ja przy drugim dziecku posiłkowa łam się daniami ze słoiczka i prawdę mówiąc nie widzę w tym nic złego ponieważ można kupić produkty bardzo dobrej jakości.

Maggda bardzo Ci dziękuję za ten wątek - już miałam sama go zakładać… chyba czytasz w naszych myślach.
Sama jestem na etapie opracowywania diety naszej Pierworodnej - na razie zaczynamy powolutku ją poszerzać… ale dzięki Waszym pomysłom będę miała nieco ułatwione zadanie w przyszłości.
Nie ukrywam, że ja dla Małej teraz albo “prużę” owoce w niewielkiej ilości wody mineralnej lub własnym soku, albo gotuję na parze (również woda mineralna). Jarzyny i owoce z eko uprawy.
Dla mnie to chwila-moment i obiadek gotowy, a tak jak wspomniały Dziewczyny, nadwyżkę można zakonserwować na później!
Jeśli chodzi o mięso to polecam Wam indyka (indyk nie jest odporny na antybiotyki i inne paskudztwa, więc hodowcy nie mogą ich nimi faszerować) no i oczywiście króliczka i cielęcinę! :slight_smile:
A z własnego dzieciństwa doskonale pamiętam najsmaczniejsze śniadanie pod słońcem - jako na parze!!! :smiley: PYCHA! <3

Dziewczyny znalazłam bardzo fajną stronę z przepisami dla dzieci i nie tylko :

kupiłam sobie książkę tych blogerek i codziennie coś z niej przygotowuję dla siebie i córki. Ale w internecie jest zdecydowanie więcej przepisów niż w książce.

Dziewczyny, może polecicie jakiś domowy sos do mięsa i ryby dla niemowlaka?
Jakoś brak mi weny na te sosy…

Maggda najprostszy (a jednocześnie najsmaczniejszy) sos, który pasuje i do ryby i do mięsa wydaje mi się KOPERKOWY :slight_smile:
Znalazłam taki przepis (ja znam klasyczny na sosie beszamelowym), ale nie wiem jak zniwelować z niego mąkę… Jak wpadniesz na pomysł to daj znać:

Ja jestem na etapie gotowania dla 9 miesiecznego malca… i co moge polecic…
Ja robie dania obiadowe z : ziemniaki, bataty, kalafior, brokuł, pomidory, cebula, dynia, por, jablka, buraki,seler, pietruszka itd… do tego zawsze jakies miesko, ryba, królik, wolowina, swinka, kurczak, indyk…rozne kombinacje z tego robie i zawsze wychodzi pycha. Czasem nie dodaje ziemniaków czy batatów i dodate ryz. Oczywiscie zawsze robie tego duuuuzo, zeby mrozic i pozniej miec z czego wybierac, aby codziennie bylo cos innego :wink:

Mamik ja gotuję dla 7- miesięcznej Córki i szczęśliwie obyło się bez jakiejkolwiek alergii więc jemy już praktycznie dania złożone. Robię podobnie jak Ty - gotuję większą ilość zupki na wywarze warzywnym na np. cielęcinie z ziemniakami, ryżem lub bez (w zależności od rodzaju zupy), na końcu dodaję liście selera i pietruszki i np. brokuły, dynię, kalafiora, cukinię. Wszystko gotowane na wodzie mineralnej i z warzyw z certyfikowanego gospodarstwa ekologicznego. Na końcu miksuję blenderem. Wychodzi pyszne! Część wekuję i do lodówki, część mrożę na dłużej :wink:

Zapomniałam dodać, że przed miksowaniem dodaję kilka kropel oleju 3 ziarna. Można też dodać ugotowane na twardo żółtko zamiast ziemniaków lub ryżu bądź kaszy :wink: Generalnie wychodzi śmiesznie tanio i dużo smaczniej niż z gotowych słoiczków :wink: