Przeziębienie u miesiecznego niemowlaka

Hej dziewczyny ja z takim zapytaniem. Synek skończył 28 dni kicha i ma delikatny kaszel, jutro zamierzamy się udać do lekarza. Mam pytanie czy takie maleństwo może dostać jakieś lekarstwa witaminki czy pozostaje tylko szpital? Miała któraś z mam taką sytuację? Obawiam się tego bo w domu mam 15 miesięczna córeczkę również przeziębiona i nie chce od nikogo przyjmować lekarstw tylko odemnie.. 

Najlepiej udać się do lekarza żeby zbadał i osłuchał dziecko. Może tak być że wystarczą inhalcje 

Nie ma co panikować  jeżeli sama piszesz że to delikatne przeziębienie. Teraz panuje wirus więc szpitale obłożone nie wyślą cię do szpitala jeśli to nie będzie konieczne

Teraz taki sezon że nie łatwo o przeziębienie. Skoro planujesz wizytę u lekarza to on na pewno rozwieje twoje wątpliwości. Skoro kaszelek to przyda się osłuchanir. Ja w takich sytuacjach robiła bym chyba instalacje z soli fizjologicznej i odciagala wydzielinę żeby ułatwić malcowi oddychanie

Jeżeli czekasz na wizytę do lekarza a już są pierwsze symptomy to żeby już przeciwdziałać to proponowała bym inhalacje z soli fizjologicznej i do nosa psikać wodą morską bo to jest możliwe do stosowania od pierwszych dni życia i tym nie zaszkodzisz a może zmniejszyć rozwijanie się katarku i nawilży trochę. 

Jeśli byłby potrzebny antybiotyk to napewno tylko szpital. Pediatra ostatnio mi mówiła że do skończenia 3 miesiąca antybiotyki podaje się przez kroplówkę w szpitalu. Nie wiem jak jest z jakimiś witaminami . Napewno takie dzieciątko jest bardzo narażone i każda mama bardzo się boi tych pierwszych miesięcy z chorobami. Mój synek ma 5 miesięcy i dostał zapalenia pęcherza ale na szczęście już mogłam podawać mu antybiotyk w domu.

Dziecko miesięczne jest zbyt małe by podawać coś na własną rękę. Wszystko musi być skonsultowane z pediatrą. Jeśli stan będzie dobry na pewno nie wyśle was do szpitala.

Dokładnie najlepiej konsultować z pediatra tym bardziej że u takiego maluszka szybko można przy przeziębieniu nabawić się innych powikłań 

Dokładnie. U takiego maluszka szybciutko może się coś niedobrego przerodzić. Ja jak nie mogę się do pediatry udać bo niema miejsc albo jest jakaś wyjątkowa sytuacja to mam listę lekarzy którzy przyjeżdżają do domów prywatnie. 

Mi nigdy jeszcze nie zdarzyło że żeby nie można było do mojego pediatry się dostać. Ale zawsze w razie "w" mam zapisana listę lekarzy którzy prywatnie przyjmują albo jeżdżą do domu. Polecam mieć też coś takiego żeby w potrzebie nie szukać tylko być przygotowanym 

Jedynie co na własną rękę robię w takiej sytuacji to tak jak dziewczyny piszą inhalację z soli fizjologicznej i czyszczenie noska woda morską, czytałam że mlekiem mamy można też zakrapiac (mleko mamy na wszytsko dobre :) a przy przeziębieniach najlepsze) choć jeszcze nie mieliśmy takiej potrzeby. Zawsze przechodziło szybciutko :) 

Wczoraj byliśmy w szpitalu nie przyjęli nas z małym bo brak lekarzy i odsyłali do szpitala oddalonego o 60 km.. Dzisiaj udało nam się prywatnie dostać do pediatry i okazało się zapalenie oskrzeli. Mały dostał antybiotyk kropelki do nosa i leczymy się w domu. Byłam w szoku bo myślałam że 100 procent wylądujemy na oddziale 

Oby tylko nic nie miał synek na oskrzelach a będzie dobrze 

 My 4 miesiące i synek kaszlał. Osłuchowo Ok więc dostał kropelki na kaszel i po kilku dniach nam przeszło. Ale z takim maleństwem trzeba szybko działać 

Mama dwójki życzę dużo sił i oby Wam się udało uchronić przed szpitalem chociaż jestem w szoku, że z takim maluchem nie trzeba być w szpitalu bo też myślałam, że tak jest.

Ja mam 7 miesięczne dziecko i też na antybiotyku, ale lekarka nawet nam wypisała skierowane do szpitala jakby nie udawało się nam podawać antybiotyku lub jakbym zdecydowała, że nie jestem w stanie opanować kaszlu i duszności bo niestety ostatnie kilka nocy prawie wogole nie spałam bo córeczka mi się dusiła z kaszlu, więc trzymałam ją na rękach a jak już odkładałam to cały czas pilnowałam, żeby mi się nie udusiła. Dopiero dzisiaj pierwsza noc była spokojna i mogłam spać. Broniłem się przed szpitalem bo nie chciałam drugiej także chorej córki zostawiać w domu a ja również chora i bałam się, że mnie nie wpuszcza. Także ostatni tydzień dał mi nieźle w kość i ledwo funkcjonuje ale udało mi się uniknąć szpitala. 

Mam też taki komfort, że w obrębie 20km mam trzy szpitale z oddziałami dziecięcymi, więc w razie potrzeby na pewno bym miejsce znalazła

Mama dwójki zdrówka życzę 

Mama dwójki a w jakim wieku jest dziecko? Dużo zdrowia

Mama dwójki szybkiego powrotu do zdrowia dla maleństwa ! Ale też jestem w szoku że antybiotyk taki maluszek dostał i odsyłają do domu.. takie maleństwo różnie może reagować. 

Jeszcze raz zdrówka 🙂

Pamiętam że mój mały również złapał takie katary gdy miał około miesiąc półtora pamiętam że wtedy pani położna poleciła nam aby tylko inhalować maluszka solą fizjologiczną fukać do noska solą morską można też bezpośrednio z ampułki z soli fizjologicznej nalać do noska kilka kropelek i tak naprawdę to u nas odpukać  wystarczyło katarek utrzymał się jakieś 3 dni powoli zaczęło przechodzić nawet nie musieliśmy zgłaszać się do doktora natomiast tak naprawdę dla takiego maleństwa chyba więcej nic innego nie można podać jeżeli katar się utrzymuje to jedynie pozostaje wizyta u pediatry i on już zadecyduje co z tym dalej Czy konieczna jest wizyta w szpitalu czy możemy kurować maleństwo dalej w domu

 

Madzia88 oj współczuję, ale dobrze ze macie to za sobą. Nie ma nic gorszego jak takie maleństwo cierpi... 

 

Ja w tamtym roku z córką prawie 3 miesiące zostałam skierowana do szpitala z zapalenie oskrzeli tylko ze mała wtedy miała wysoka gorączkę bo 39.5 i przechodziła dużo gorzej.. We wtorek z małym idziemy na kontrolę i zobaczymy czy jest lepiej czy jednak szpital ale widzę już poprawę i to znaczną. 

 

Mały wczoraj skończył miesiąc 

Najgorzej jak takie maleństwa chorują.