Przygotowanie partnera do porodu

Ale jakieś nie było , to teraz jest okazja żeby się pobawić :see_no_evil::see_no_evil:

1 polubienie

Obecnosc, po prostu bycie w tym razem. Moj mąż był szalenie mi oparciem przez całą pierwszą ciążę, w drugiej bardzo pomocny przy córeczce, choć bywały miesiące, że niestety nieobecny ze względu na pracę

Wsparcie partnera w takich momentach jest naprawdę bezcenne.

1 polubienie

Najwazniwjsza jest obecność! Dla mnie to bylo mega wsparcie, ze nie blam sama. Szczerze mówiąc ja jakos specjalnie męża nie przygotowywalam so tego ale i tak swietnoe dal rade. Po prostu był i to jiz bylo dużo ale tez pomogl jak byl potrzebny. Przy pierwszym porodzie niestety musialam buc sama i bardzo mi brakowało jego obecności. Przu drugim na szczescie byl i wspieral zwlaszcza ze bylam spanikowana bo rodzilam wczesniaka.

Szkoda że nie może być przy cc , mam wysokie ciśnienie w oczach i będę miała cc bardzo żałuję że męża być nie może przy cc

U mnie w szpitalu jest możliwość osoby towarzyszącej przy CC planowanym. Ale jak się umawiałam to dr mówiła, że ostateczną decyzję zawsze się podejmuje w dniu porodu

2 polubienia

Nigdy się z tym nie spotkałam, żeby przy CC mógł być partner, ale wczoraj mi tata coś o tym napomknął, że teraz już więcej szpitali na to pozwala! Byłam zdziwiona bo nam na szkole rodzenia ciągle powtarzali, że to zabieg gdzie partner nie może być przy nas :grinning:

Na pewno wiesz, że nie będzie mógł być? W szpitalu w którym rodziłam okazało się że partner może być przy CC i też piszą na swoim FB w podsumowaniu miesiąca, że np 80% planowanych cięć jest porodem rodzinnym. Ja niestety nie wiedziałam o tym w 2023r

Jej jak ja bym chciala aby u mnie byla taka mozliwosc sama nie wiem czy mozna wkoncu czy nie zawsze slyszalam ze to operacja i nie moze byc osob towarzyszacych

Na stronie internetowej tego szpitala są nawet wrzucone zdjęcia. Tata wystrojony w fartuch, czepek i maseczkę, uśmiecha się szeroko, mama zadowolona też uśmiechnięta. Miło to wygląda. Jest to poważna operacja jednak. Ale to wyciągnięcie dzidziusia w sumie jest szybki i potem tata wychodzi na kangurowanie, a mamę szyją. Pewnie jak coś się dzieje to tatę wypraszają

1 polubienie

Podejrzewam, że tata nie zawsze jest wpuszczany, bo chodzi jednak też o sterylność podczas operacji :sweat_smile:

Jak jest nagła CC to chyba nie wpuszczają, ale jak planowana i zasady szpitala pozwalają to nie ma problemu

Mój mąż nie był przygotowany przy pierwszym porodzie. Po prostu było ustalone, że ma być. Słuchał mnie i położnej, pomagał. Sam też działał intuicyjnie, był przy mnie przy prysznicu i polewał wodą bo miałam bóle z krzyża, jak leżałam i miałam skurcze to masował krzyż, podawał mi wodę do picia. Co najważniejsze niech jest spokojny, albo chociaż niech próbuje być. Bo jak on się będzie stresować to my jeszcze bardziej.

Ale macie fajnie u nas wyczytałam że niestety nie ma takiej możliwości

Ja właśnie się dowiedziałam, że w szpitalu w którym planuje rodzić, od tego poniedziałku, panowie mogą być obecni podczas cc. Strasznie się cieszę, bo chyba i tym razem skończy się u mnie cesarką więc mega miło mieć kogoś przy sobie.

1 polubienie

Powinien na pewno nastawić się, że to nie będzie pół godzinki i po sprawie, bo to czasami trwa i 12 godzin, więc on też powinien mieć przygotowaną torbę z przekąskami dla siebie by tam nie padł bo kobieta potrzebuje wsparcia i obecności, a nie martwić się jak on ładnie z głodu :rofl:. Musi być też nastawiony na to że kobieta będzie cierpiała i na nim może wyżyć ten ból :sweat_smile:. Moim zdaniem powinien też wiedzieć jak przebiega poród aby wiedział kiedy najbardziej będzie potrzebny. No i najważniejsze aby nie panikował bo to na pewno nie pomoże rodzącej kobiecie :sweat_smile:

Tak! Mój mąż na szkole rodzenia wgłębił się w temat i “zobaczyl” jak to wszystko może wyglądać, uwazam, że partnerzy powinni się w to trochę wgłębiać i być świadomi co ich czeka i jak mogą nam pomóc, zamiast panikować😀

Obecność bliskiej osoby przy cesarce naprawdę daje dużo poczucie wsparcia i spokoju.

Ej to super! Ale przy każdym CC czy tylko jak jest zaplanowane z wyprzedzeniem ?
No i powodzenia żeby wszystko dobrze poszło :smiling_face_with_three_hearts:

Podobno przy każdej, nie wiem tylko czy to od samego początku, czy już w momencie jak dzieciątko będzie na zewnątrz. Jedyny warunek jaki był, to że to ma być taka normalna cesarka bez komplikacji.