spacer-z-niemowlakiem-w-wietrzny-dzien-niezbednik-na-wietrzny-spacer
Wychodzę z małą(obecnie 9 miesięcy) codziennie na zewnątrz- czasami są to tylko krotkie wyjścia, takie 10-15 min ale codziennie. W razie deszczu osłona przeciwdeszczowa, jeśli wieje to cieplejelsze ubranko i maść na buźkę z Canpol
Staram się wychodzić z dziećmi na spacer w każdą pogodę. Jak to się mówi : nie ma złej pogody , jest tylko nieodpowiedni strój dlatego trzeba się właśnie zaopatrzyć w odpowiedni ubiór , gadżety i będzie pięknie
Dokładnie tak jak piszesz , ale jak widzę nieraz dzieci na spacerach to się zastanawiam kiedy ludzie zaczną ubierać dzieci odpowiednio do obecnej pogody a nie kartki z kalendarza
Córkę urodziłam w styczniu, w lutym zaczęły się mrozy, wychodziłam codziennie. Ubierałam córkę tak samo jak siebie + jedna warstwa. W większości ta jedna dodatkowa warstwa to po prostu kocyk. Staram się nie przegrzewać dziecka, nawet jeśli jest wiatr, a jest ciepło, to córka jest ubrana lekko.
Jestem też przeciwnikiem czapeczek. Mam wrażenie, że chyba tylko w naszym kraju tak pieczołowicie się je zakłada na każdą pogodę.
Zimą faktycznie czapeczka była, ale teraz wiosna nie nakładam. Ile to ja się nasłuchałam, że przewieje itp… nic się córce nie dzieje, a w trakcie spacerów zdarza się, że muszę ją wyciągnąć z wózka.
Jak deszcz to dochodzi też folia przeciwdeszczowa, wieczorem moskitiera, żeby nie gryzły komary.
Ja mam problem z wychodzeniem w wietrzny dzień bo sama nie lubię wiatru(moje zatoki szaleją). Ale zawsze sprawdzam dłonią w gondoli czy tam wieje (zazwyczaj nie). Jeśli jest mocniejszy wiatr to ubieram dziecku opaskę, ale staram się bez bo nakrycia głowy są nielubiane przez moje dziecko
Mamma_NK ja się teraz średnio kieruje porą roku bo wiosenne dni potrafią być bardzo gorące , ale i bardzo zimne. Także naprawdę każdy dzień potrafi być inny. Lepiej po prostu sprawdzić pogodę , zerknąć na termometr a jeśli można to wyjść na chwile chociażby na balkon i zobaczyć jak jest. No i w razie czego ubiór na cebulkę
My mamy zasadę, że jeśli mam jest zimno to staramy się nie wychodzić, gdy np. jest duży wiatr albo deszcz. Ale jak wiatr jest umiarkowany, taki że nie urywa głowy to wychodzimy
Nie przegrzewanie dziecka to jedna z ważniejszych kwesti też jestem za tym żeby nie opatulac dziecka w razie wu .
Lepiej żeby było trochę chłodniej niż przegrzane
Dokładnie, ja wolę po prostu poodkładać warstwy, jeśli sytuacja tego wymaga.
Jesli jest 25 stopni, to nie ważne, czy kwiecień czy lipiec ubieram tak, jaka jest pogoda. Zawsze mam ze soba w torbie dodatkowe body, spodnie, skarpetki, bluzę i cieniutką czapeczkę.
Wychodzę z założenia, że jeśli ja nie mam kurtki, nawet wiosennej, to dlaczego dziecko ma ją mieć?
Dokładnie tak ! Ubieramy do temperatury a nie kartki z kalendarza
Ubieram jak siebie, wrazie wiatru dziecko ma budę w gondoli, zapasową czapkę w torbie i kocyk pod wózkiem. Wrazie co zawsze mogę go okryć a unikam przegrzania.
U nas to samo, kalendarz nie grzeje, słońce i wiatr decydują. Lepiej zdjąć warstwę w razie czego, niż potem walczyć z katarem.
O tak to prawda też jestem tego zdania
W gondoli to ciut inaczej bo jest oslona z kazdej strony
W spacerówce to już trzeba kocyk ,czapeczka
Dokładnie! Chociaż i tak jeszcze panuje przekonanie, że dziecko trzeba ubrać dużo cieplej… ostatnio szłam z córką na spacer, no było ponad 25 stopni, zero wiatru, do tego duchota przed burza, córka w samym body, szła moja znajoma też ze swoim synkiem, są w tym samym wieku, jej synek cały na długo, w bluzie i czapce na głowie, jeszcze pod kocykiem… a ona idzie w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączka…
I weź takiej wytłumacz że gotuje dziecko … ja lubię mieć muslinowy kocyk żeby nakryć maluszka ale tu bardziej pod kątem tych robaków latających a przed burzą zawsze coś się pojawia
Ciekawe jak ona by się czuła jakby była tak ciepło ubrana
Dokładnie gondola dobrze chroni, do spacerówki jak maluch tylko siedzi albo śpi to lepiej grubszy kocyk i coś na główkę
Odpwiednio dobrany strój i jazdaa my ubieramy sie bardziej do temeratury niż wiatru bo przegrzanie dziecka a pozniej do tego wiatr to katastrofa