Środki do dezynfekcji przydatne w domu i poza domem

Przez pryzmat pandemii bardzo popularne stały się wszelakie środki do dezyfnekcji rąk, powierzchni, ubrań itd. Wybór ogromny, ceny zróżnicowane, zastosowanie również. Sama w torebce noszę żel do dezyfekcji rąk, idąc do lekarza itd. dodatkowo biorę chusteczki dezynfekujące, w domu mam spraye i płyny - po przyjściu z zakupów i rozpakowaniu ich przecieram blaty, spryskuje klamki itd. Ale generalnie widomo, że nie do każdej powierzchni się to nadaje, wiele środków nie może mieć kontaktu z powierzchniami które mają styczność z żywnością itd. Do tego duszący zapach, więc i nie koniecznie komfortowe i zdrowe. 

Dzisiaj zakupiłam polecany wszędzie spray Lysol - można nim dezynfekować nawet kanapy, kapcie dzieciaków z przedszkola, buty, blaty kuchenne, powierzchnie sanitarne etc. O dziwo super pachnie i rozwiązuje problem posiadania wielu różnych środków do dezynfekcji. A Wy jak sobie z tym radzicie? Co stosujecie, co polecacie? Przy noworodku i częstych wizytach w przychodni czy nawet po wyjściu położnej, po przyjściu ze szpitala a i w samym szpitatu myślę że takie środki szczególnie się przydadzą. Tym sprayem można zdezynfekować nawet walizki podróżne i co jest jego ogromna zaletą po powrocie ze szpitala :) 

Ja stosuję tylko żel do dyzenfekcji rąk. Moim zdaniem te inne środki to tylko marketing żeby zarobić na wirusie.

Grypa panuje od nie wiadomo kiedy a to też wirus dużo osób choruje i umiera.  I jakoś nikt wtedy nie dyzenfekuje wszystkiego nie było takich środków 

Do dezynfekcji rąk mam Skinsept zawsze w torebce. W domu stosujemy Oxivir Plus - też posiada certyfikat WoolSafe wiec można nim bezpiecznie czyścić tapicerki czy wykładziny i jest

  • bezpieczny dla środowiska bo wg etykiety nadtlenek wodoru rozpada się na tlen i wodę.
  • Zapach ma w sumie taki obojętny. 
  • Widziałam ostatnio reklamę w TV tego Lysolu, ale co on w sobie ma? 

Ja zawsxe pod ręką mam jakis zel. Czy to w torebce, czy w samochodzie. Zawsze staram sie uzyc jak np wyjde ze sklepu. Poza tym w domu to mydło i częste mycie rąk :) 

Ja zawsze w torebce mam żel do dezynfekcji, a w domu używany mydło. 

Do dezynfekcji powierzchni mam plyn ale już nie pamiętam nazwy bo był w większym pojemniku a ja poprostu przelałam w spryskiwacz żeby łatwiej się go stosowało, zapach nie jest drażniący więc jest ok.

W torebce obowiązkowo muszę mieć żel antybakteryjny a w domu nie pryskam wszystkiego tylko klamki ale pilnuje żeby często myć ręce i jak przychodzą goście to też mówię prosto z mostu że mają umyć ręce. 

Uważam podobnie jak Aneczka ktoś na tym zarabia grubą kasę 

my w nawyku ze jak wracamy do domu to pierwsze co myjemy rece ale zeby myc klamki to tylko na pocztaku pandemii pozniej jkaos tego nie robilam teraz tez nie wiem czemu bo czasem moze od czasu do czasu sie powinno to jakos nawet do glowy mi to nie wpadlo

Dziecku myje rece tylko ewentualnie jakas chusteczka. W domu mam zel do rak i plyn do powierzchni medisepty dla siebie i spray Dettol dla dezynfekcji dzieciecych powierzchni (fajnie bo nie trzeba go zmywac, stosowalam go w kuchni jeszcze przezd pandemia), w szafce stoi i czeka na swoja kolej spray Frosh

Przedewszystkim myjemy ręce po powrocie do domu, klamki przemywam systematycznie ręcznikiem papierowym nasączonym sprayem, mąż wozi w samochodzie płyn do dezynfekcji rąk. Po zakupach przemywam też blat. Znam osoby które dezynfekują całe zakupy, my tego nie robimy, czasem sie zastanawiam czy to przesada czy jednak słuszna ostrożność.

Na początku może mieliśmy obsesję na tym punkcie..

Teras dezynfekujemy ręce jak wchodzimy do klatki, wychodzimy, jak wchodzimy do sklepu i wychodzimy. Myje ręce bardzo często tego byłam nauczona od dziecka więc muszę mieć w łazience mydło w kostce jak i zarówno mydło w płynie 

Chyba każdy miał obsesję na początku. Ja teraz staram się podchodzić do tematu ze zdrowym rozsądkiem. Ale płyn mam i ręce dezynfekuje. W marcu ubiegłego roku miałam masakrę ze skórą rąk od ciągłej dezynfekcji. Mam też woreczki zawsze przy sobie i staram się przez nie np. otwierać drzwi do śmietnika 

Nie miałam obsesji od początku. Zawsze żel do rąk, przemywanie klamek plus mycie rąk. Nic więcej 

W domu jakos tak bardzo nie dezynfekuje. Ale czeaciej myjemy rece

Mnie bawilo jak na poczatku pandemii w Rossmann pustki na mydlach :) ale fakt faktem duzo ludzi nie myje rak:) nawet ostatnio musialam pojechac pilnie do jednego sklepu w galerii i widzialam jak po wyjsciu z toalety kobietki nie myly

Dezynfekcja zakupów to chyba przesada :p nawet na początku pandemii nam się to nie zdarzało, to by trzeba było wszystko po klei spryskac żeby jakis sens to miało. 

Kosiaszka wszystko było drogie ceny poszło w góry i szybko się wysprzedawało jak zaczęli o tym trąbić. Przypomnij sobie cenę rękawiczek jednorazowych

tak na allegro zel do dezynfekcji 200 zeta :) pamietam te aukcje - wtedy spirytus kupilam i sami miksture robilismy :)

Ja jakoś nie oszalalam na tym punkcie.. Choć nie powiem, na początku pa demi do sklepu zawsze zakładałam rękawiczki i dodatkowo je dezynfekowałam. Ale teraz to już podchodzę do tego normalnie. Myjemy ręce jak wcześniej, ja od zawsze tego pilnuje. 

Kupowanie płynu za 200 zł to dla mnie przesada.. Jeszcze jakby to dawało gwarancję nie zachorowania  

szczerze mowiąc na skład tego lysolu nie patrzyłam, tylko na to czy ma atesty i moze być stosowany na różnych powierzchniach. Wg opisu zabija grzyby, wirusy, rotawirusy i bakterie, zwalcza nieprzyjemne zapachy. Co mogę potwierdzić po sobotnim sprzątaniu, idealny do dezynfekcji kosza na smieci, wygodny w sprzątaniu toalety itd. Myślę, że do szpitala nada się idealnie, nie będę się stresować we wspolnej łazience, czy korzystając nawet z szafki na rzeczy. Jak wiadomo w szpitalu oprócz covidu ciągle możemy załapać jakąś jelitówkę bądź jakąś bakterię, dlatego dla mnie możliwość zachowania czystości w tym miejścu jest bardzo ważna

Oj ja też nie kupowałam płynów masek i rękawiczek jak kosztowały tyle kasy przecież nie jedną osobę nawet nie było na to stać. Teraz te ceny są niższe i wszędzie można te rzeczy dostać ale ja całego domu nie dezynfekuje. Otwieram okna codziennie często zmieniam pościel i często myjemy ręce