Synechia czyli sklejenie warg sromowych

Ja słyszałam, że niektóre mokre chusteczki z dużą ilością chemii mogą powodować tą przypadłość.

Sklejenie warg sromowych czyli inaczej synechia jest schorzeniem nabytym, które występuje w większości u małych dziewczynek po 3 miesiącu, zazwyczaj między 13 a 23 miesiącem życia dziecka. Są także przypadki występowania u dorosłych kobiet, ale zdarza się to naprawdę rzadko. Konieczna jest w takim przypadku wizyta u specjalisty (może to być wizyta u pediatry lub u ginekologa dziecięcego) i rozpoczęcie leczenia.

Niestety to bardzo częsta przypadłość u dziewczynek.. Warto używać maści która zapobiega sklejaniu warg. U nas na szczęście nie było problemu bo ja od samego początku pilnowałam i zwracała na to uwagę. Jak Hania była malutka to używałam linomag, brałam odrobinę na patyczek i smarowałam wargi. Potem jak była już większa to po prostu co jakiś czas podczas wycierania po kąpieli sprawdzałam czy wszystko jest ok i od czasu do czasu smarowałam. 

A ja nawet nie słyszałam o takiej przypadłości

Niekiedy to też genetyka tak słyszałam że można mieć skłonności do takiego schorzenia. 

Ale z tego co wiem wystarczy odpowiednia pielęgnacja by zapobiec takiej możliwości. 

Szkoda że o tym nie mowia w szpitalu 

Mam nadzieję, że nie spotka to mojej córci :O Będę bacznie ją obserwować i pilnować, by do tego nie doszło...

Ja też mam taką nadzieję że u mojej córeczki nie pojawi się

Trzeba odpowiednio pielęgnować i będzie dobrze. Mi się to jednak kojarzy z zaniedbaniem. Bo wydaje mi się, ze matka powinna kontrolować i szybko wychwycić problem pojawiający się. A wtedy by nie doszło do rozwoju tej przypadłości.

Niby tak. Ale odparzeń nie zawsze uda się uniknąć a też niby się dba pielęgnuje

Ja nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam.Przy pielęgnacji krocza córce zawsze bardzo dokładnie dbałam o to aby nie było nawet odparzenia.Nacodzien dokładnie czyściłam wszelakie zakamarki chusteczkami nawilżonymi a jeśli uważałam,że trzeba umyć to myłam i tyle, niczym nie smarowałam.Jedynie pupcie po zmianie pieluszki .

Szczerze mówiąc, to nie wiem jak to wygląda. Nam pediatra nigdy nie wspomniał. Ostatnio pani nefrolog mówiła, że córka (2latka) ma trochę sklejone ale nie kieruje nas na leczenie nigdzie, bo nie powoduje to na razie problemów zdrowotnych. 

Ja swoim okiem nic nie widzę...