Szczepienia Covid19 a ciąża - nowe wytyczne

JA sobie zadaje pytanie - absolutnie nie mam jeszcze zdania na ten temat. Czy gorsze jest ciezkie przejscie Covid i ciaza ? Na dziecko moze nie przejsc, ale jak mi sie cos stanie bo akurat mnie dorwie ciezko? Temat trudny. Coraz wiecej znajomych coraz ciezej przechodzi covid w ciazy.

Mazia moja koleżanka była pozytywna bezoobjawowo w ciazy przeszła covid chodz wtedy jeszcze nie wiedziała że jest w ciąży . Mały juz jest z nią wszystko się dobrze skończyło .... różnie to bywa właśnie

Kosiaszka szczerze to loteria. Można przejść covid w ciąży bezobjawowo, z objawami ostrymi różnie to bywa tak samo jak w przypadku osoby nie będącej w ciąży. Szczepienie też można przejść łagodnie lub na ostro nigdy nie wiadomo. Ciężki temat tak naprawdę

Ja nie zaszczepiłam się, bo karmiłam i jak zaczynaly się szczepienia to rekomendacje były takie, że w ciąży i karmiące raczej nie (nie chciałam iść na pierwszy ogień, bo jestem grupa ). Teraz się to zmieniło. Też planuję kolejne dziecko i zastanawiam się czy nie szukać opcji zaszczepienia się. 

rena moja sasiadka jest psychologiem w szpitalu i z racji tego nawet na macierzysnkim mogla sie zaszczepic - szczepila sie w styczniu i nikt  w szpitalu nie widzial przeciwskazan

Madzia, bo lelarze samo jie wiedzą. To nowa choroba, dlatego w niczym nie ma pewnosci. Nie ma badan 

Póki co wszystko jest nowością i wiadomo, że każda z nas ma obawy i zadaje sobie mnóstwo pytań. 

Moim zdaniem szczepionka jest potrzebna i warto się zaszczepić czy będzie miała jakiś wpływ na przebieg ciąży i podczas karmienia piersią tego niestety na dzień dzisiejszy nikt nam nie powie ani w żaden sposób nie da gwarancji.

No jest sporo kontrowersji co do tych szczepień. Ogólnie szczepienia dla mnie to dobro, ale tego nie jestem pewna. Za krótki czas by coś można było powiedzieć 

Maxia, dokladnie tak jak piszesz. 

Mazia mamto samo zdanie. Jak minie troche czasu to i moze sie zaszczepię 

dokłądnie, to loetria jak przejdziemy,  amimo to ważne jest też traktowanie ciężarnej bez szcepienia - przecież nnajważniejsze jest dla nas dobro dziecka i jeśli się okaże, że najpierw bedą robione testy ,a dopiero potem badania i pomoc to faktycznie wolę się zaszczepić. Niewiadomych jest mnóstwo, ale tak jak czytałam kiedyś  - przeważają pozytywne aspekty więc ja również wolę zaryzykować. W przyszłości z pewnością będzie wykonane więcej badań  to i wtedy będziemy spokojniejsze  

Jasne też myślę,że za pół roku może za rok już będzie więcej wiadomo na temat szczepionek. Trzeba czasu by wiedzieć czy w późniejszym czasie nie dają jakichś efektów ubocznych . Niczego w dzisiejszych czasach nie można być pewnym. Tzn to jest moje podejście i każdy może mieć inne oczywiście

Mazia też jestem tego zdania. Za rok już bedxie więcej badać i informacji odnośnie bezpieczeństwa szxzepionek 

Z każdym rokiem będzie jakaś inna informacja czy są jakieś skutki po szczepionce 

Ja się niestety nie wypowiem na ten temat 

Dlatego uważam że lepiej teraz się wstrzymać