Tabletki tardyferon-fol

zamarancza serio ? ja miałam 7 w pewnym momencie i mi nie przetaczano krwi ja ogilnie mam anemie często w ciąży ciągle musiałam brać żelazo a przed ciaza hemoglobine umialam mieć na poziomie 5 ale też krwi mi nie przetaczano.

Poniżej 8 to już jest właśnie ciężka niedokrwistość, ale nie zagraża życiu.
Z żelazem różnie bywa, niektórzy własnie nie są w stanie przyswajać z tabletek, na szczęście to rzadkość.

Nie miałam nigdy problemów z żelazem i całe szczęście, bo jak tak Was czytam to to bardzo nie fajne jest. A i produkty, które to żelazo zawierają to i nie moje smaki za bardzo, musiałabym się bardzo zmuszać…

Aisa moja siostra miała 6 i jej przetaczano krew. Więc nie wiem dlaczego u Ciebie z jeszcze niższą hemoglobina tego nie zrobili. Dużo żelaza jest w natce pietruszki, rzeżuchę, brokule, mięsach, wątróbce ale w ciąży nie jest w wskazana, musli, szpinaku, żółtkach jaj też mają dużo żelaza, nasiona dyni. Z produktami zawierającymi żelazo ważne jest żeby zjeść też produkt zawierający witaminę C wtedy żelazo jest lepiej przyswajalne przez nasz organizm.
Niektórzy właśnie nie przyswajają żelaza w formie tabletek i wtedy trzeba się ratować sama dieta.

Dostałam te tabletki już w 3 miesiącu ciąży. Brałam je na czczo pół godziny przed śniadaniem żeby się przyswoiły lepiej i wyniki mi się poprawiły. Ważne żeby żelazo w tabletkach przyjmować bez kawy, herbaty, jajek, mleka i niestety wielu innych produktów które osłabiają jego wchłanianie. Ja unikałam brania tabletek razem z posiłkiem i efekty były. 

Tardyferon to jeden z lepszych leków dzięki którym podnosi się poziom żelaza. Przyjmowałam go w pierwszej ciąży niestety miałam tez skutki uboczne dotyczące wypróżniania.

Ja też przyjmowałam Tardyferon na końcówce ciąży z powodu niskiej hemoglobiny. To normalne, że spada hemoglobina u wielu ciężarnych. Tragedii nie było, ponieważ nigdy nie spadła poniżej 10,5, ale w porę zareagowała moja ginekolog. lek jest na receptę. Małe tabletki, łatwe do lykania, niedrogie i skuteczne. Nie wywołały u mnie żadnych skutków ubocznych. 

Ja tardyferon przyjmowalam prawie całą ciążę.  Najpierw jedna tabletkę,  a potem dwie. Niestety bez tabletek żelazo spadło jak szalone mimo diety. Tolerowalam w miarę dobrze, jedynie nieznaczne skutki uboczne, a raczej efekt, ale dało się przeżyć.  Wiele osób o wiele gorzej znosi preparaty żelaza.

Ja również brałam pod koniec ciazy ale jakiś inny preparat teraz nie pamiętam nazwy jakos nie wplynal na moje samopoczucie nic nie zaczęło mnie boleć itp w takiej sytuacji warto powiadomić lekarza bądź położna bo moze lek jest powodem tych dolegliwości ale może to być równiedobrze cos innego

Ja tylko żelazo miałam przypisane. Tych tabletek nie 

Nie znam tamatu tych tabletek u mnie żelazo tylko było i nadal jest brane

Ja brałam oprócz witamin ,,Szelazo" czy jakoś tak

Miałam przepisany tardyferon w pierwszej ciąży bo po odstawieniu witamin spadła mi hemoglobina poniżej normy. Ale niestety po tych tabletkach wymiotywalam i przestałam je brać. W szpitalu po porodzie miałam hemoglobinę na poziomie 7 i podawali mi jakieś tabletki, które tolerowałam ale znów przy wypisie dali mi tardyferon i sytuacja się powtórzyła. Znów mnie naciągało i zwracałam. Ratowałam się tartymi burakami. 

Po drugim porodzie w szpitalu dostałam tardyferon i znów źle się czułam także odpuściłam je sobie.

Tardyferon są to tabletki które zmniejszają objawy niedoboru żelaza oraz kwasu foliowego u kobiet w ciąży ..  

Brałam także jeśli lekarz przepisał warto brać . 

 

Jeśli piszesz o Swoich objawach udalabym się również do położnej i skonsultowała wszystko , jest ona od tego by pomóc, porozmawiać i uspokoić pańskie nerwy ;) pozdrawiam 

A jeśli nie położna to zapytać lekarza jeśli coś Cię martwi 

Ja właśnie jak będę na kolejnej wizycie u mojego ginekologa Muszę przegadać z nim czy nie warto byłoby zacząć brać jakiegoś żelaza co prawda Wyniki które robiłam kilka dni temu wyszły mi w miarę okej coś tam już delikatnie pokazało się poniżej normy ale to dosłownie delikatnie przykładowo jak norma była od 20 to mi wyszło 19 więc nie jest źle natomiast Wydaje mi się że to chyba będzie już odpowiedni czas aby coś suplementować Żeby nie okazało się że za chwilę wyniki jednak się pogorszą dzisiaj czytałam w mojej aplikacji ciążowej że przyszły tydzień to będzie taki przełom gdzie rozwijające się we mnie dziecko będzie miało bardzo duże zapotrzebowanie na żelazo ja mogę czuć się bardziej zmęczona senna i dlatego właśnie muszę przedyskutować to z moim lekarzem Myślę że bez problemu coś tam mi wypisze dobrego na receptę na pewno mi to nie zaszkodzi

W pierwszej ciąży brałam tardyferon bo miałam sporą anemię. Czułam się po nim dobrze ,ale nawet przy tych tabletkach + żelazo w witaminach które brałam nie dały rady całkowicie się pozbyć tej anemii przez co po porodzie byłam bardzo osłabiona. 

Ja też brałam tadryferon plus żelazo w witaminach, a mimo to miałam dość długo niedobór w ciąży..  po porodzie również musiałam brać te tabletki. Za to w trakcie drugiej ciazy brałam je tylko przez 2tyg

Ja przy drugiej ciąży nie miałam anemii ,a żelazo miałam tylko w witaminach. Różnica taka ,że pierwszą rodziłam w styczniu (ostatnie miesiące to okres jesienno -zimowy ,więc organizm słabszy) ,a drugą w lipcu. Pod koniec ciąży zajadałam się sezonowymi owocami ,więcej warzyw i przede wszystkim bardzo dużo truskawek, które świetnie mi wpłynęły na wyniki krwi :) 

Ja brałam szelazo