Termofor z pestkami wiśni

Mamusie macie termofory w swoich domach? Zarówno w ciąży jak i po porodzie bardzo przydatny! dopasowuje się do ciała. W ciąży można wykorzystać go do zredukowaniu bólu, zmniejszenia opuchlizny nóg, pobudza krążenie, redukuje stres. Działa u was? U mnie jak najbardziej świetnie sprawdza się na ból plecków. A po porodzie podobno działa na obkurczanie macicy, na łagodzi bóle, obrzęki, zapalenia piersi. A niemowlakowi łagodzi ból brzuszka, kolki, wzdęcia oraz nadaje się do masażu niemowlaczka. Polecacie? Ja jestem na tak! :wink:

Ja mam ale używałam go przy kolkach mojej córeczki i pomagał. Gdy rozgrzany kładłam jej na brzuszku - mała lepiej spała i łagodził dolegliwości . Bardzo go polecam do takiego stosowania, choć nikomu nie życzę problemów z brzuszkiem u maluszka. Do teraz czasem kładę jej lekko rozgrzany termofor na brzuszek i widzę, że córeczka to lubi. Szkoda, że nie znałam jego zastosowań w ciąży - dobrze, że o nich powiedziałaś będę pamiętać przy następnej :slight_smile:

Moja siostra stosowała i również bardzo, go sobie chwaliła.
Tak jak napisałaś ma wiele zastosowań:

  1. Na bóle ciążowe - na kręgosłup, jej pomógł także przy bólach kolan.
  2. Po porodzie przy obkurczaniu macicy.
  3. Działał uspokajająco na maluszka

Super sprawa z takim termoforem. Przydatny w ciąży czy nie bo ma tyle zastosowanie. Dobrze wiedzieć że przy niemowlaczku pomaga chociaż mam nadzieję że nasza mała nie będzie miała kółek ani jakiś większych problemów :stuck_out_tongue:

Również polecam termofor z pestkami wiśni. Swojej córce przykładałam na bolący brzuszek, przynosił jej ulgę i przez to mogła spokojnie pójść spać. Należy pamiętać, aby takiego rozgrzanego nie przykładać bezpośrednio na brzuszek tylko położyć najpierw na pieluszkę. Sprawdza się przy zbijaniu gorączki u maluszka nawet o 1,5 C, najlepiej wtedy przyłożyć na przeguby gdzie jest najcieńsza skóra lub na kark. W czasie ciąży pomoże przy opuchniętych nogach lub obolałym kręgosłupie. Jest także pomocny przy problemach z karmieniem piersią jako ciepły okład przy zastoju pokarmu lub zimny okład przy zapaleniu piersi, zatkanym przewodzie mlecznym czy obolałych piersiach.

Termofory z pestek wiśni to fajny i przydatny wynalazek.Ja stosuję taki schłodzony termofor na stłuczenia ,bardzo przydał mi się gdy synek zaczynał chodzić i czasem zdarzały mu się niefortunne upadki ,które kończyły się guzem na główce.Przykładałam taki schłodzony termofor i obrzęk i zaczerwienienie szybko się zmniejszało,działał on też przeciwbólowo.Przydał mi się też gdy niechcący podczas prasowania poparzyłam sobie rękę żelazkiem.po przyłożeniu do oparzenia ból od razu się zmniejszył i nie był tak dokuczliwy.

Dziękuję za wasze opinie! mam nadzieję że będę używać go jak najmniej oczywiście,ale przynajmniej znam wasze zdanie i zastosowanie tego. Ja stosuje teraz na bóle kręgosłupa w ciąży i tez śmiało mogę polecić ale wasze sposoby też są super, wielofunkcyjnosc tego mnie przekonuje w 100%! Jakieś jeszcze macie zastosowania tego?

Termofor z pestek wiśni ja osobiście nie miałam ale moja kuzynka ma i poleca. Używała go już w ciąży zęby złagodzić wszelkie bóle czy to kręgosłupa czy to nóg, po porodzie kładła go sobie na brzuch i pomógł w obkurczaniu macicy, później przy zastoju pokarmu kładła przed karmieniem ciepły termofor a po zimny no i jak jej syn miał brzuszkowe problemy i kołki. Termofor jej się bardzo przydał i warto go mieć no i ona masował termoforem stopy.

Ja uzywalan termoforu w okresie mlecznego nawalu - przykladalam cieply termoforek do piersi i leciutko masowalam, pobudzajac wyciek mleka - dawalo to lekka ulge. Oczywiscie jak ze wszystkim, nie nalezy przesadzac. Kilkukrotnie lagodzil jakies lekkie brzuszkowe dolegliwosci corki. Co do reszty zastosowan - nie korzystalam. Na obkurczanie macicy najlepsze jest karmienie piersia :wink:
Podsumowujac uwazam, ze biorac pod uwage niewielki koszt takiego termoforku, warto miec go w domu :slight_smile:

Mamy w domu taki termoforek. Świetnie sprawdza się właśnie na bóle pleców, jak i rozgrzewającą przy bólach nerek, pęcherza czy jajników. U córeczki również okazał się bardzo pomocny przy bólach brzuszka. Nawet mąż używał na karku, gdy go przewiało. Taki mały woreczek, a tyle zastosowań :slight_smile: Najfajniejsze, że spokojnie można taki woreczek zrobić samemu:)

Która z mam się zastanawia nad termoforem polecam się zarejestrować w BebiKlubie. Za rejestrację w prezencie otrzymałam dziś termofor i książeczkę z możliwością jego zastosowań. Jest genialny!

PS. To nie jest żadna reklama - otrzymałam za darmo, więc dzielę się tą informacją :slight_smile:

Też dostałam z Bebi Klubu ten termoforek z pestkami wiśni i zdecydowanie polecam. Jest bardzo fajny, nieduży (dostosowany do brzuszka Maluszka), także można go stosować już od początku, a także u samej siebie, np na plecy, piersi, bądź opuchnięte nogi. Poza tym można podobny kupić w aptece lub sklepie z artykułami dla dzieci, np. Smyk.

Ja polecam też zrobić samemu :wink: czytałam że może być również z pestkami czereśni, a zaraz sezon sie zacznie. Tylko pestki trzeba dokładnie oczyścić i wysuszyć - najlepiej na suszarce do owoców i grzybów.

Właśnie, trzeba tylko dobrze przygotować pestki, żeby nie zaczęło się dziać nic złego ani dziwnego z termoforkiem, bo jednak dziecko będzie z niego korzystało, a i dla nas samych nie byłoby to nic przyjemnego. Ale nawet jakby coś to zawsze można zrobić nowy.
Mam nadzieję, że będzie sezon na owoce, chociaż widząc tą pogodę to już sama nie wiem co o tym sądzić i czego się spodziewać.

Mi taki termofor się bardzo przydał, teraz używam go kiedy mojej córci coś się dzieje np. ostatnio miała problemy z pęcherzem i taki ciepły termofor złagodził ból, nawet pomógł na ból zęba :slight_smile: Chyba skorzystam z pomysłu dziewczyn i tego lata zrobię sobie drugi taki termofor z własnych pestek wiśni.

Tak, termofory są bardzo przydatne. Szczególnie takie małe, do ocieplania uszka. Jak moje maleństwo ma bóle uszu, to tylko termoforek wygrzewa wszystko i ból ustaje.

Jak byłam w ciąży to chciałam kupić termofor z pestek wiśni, ale u nas w żadnej aptece nie było, a jak pytałam panie aptekarki patrzyły na mnie zdziwione i pytały co to jest, że nie słyszały o takim termoforze.
Nie pomyślałam, żeby zrobić samemu.
Ale później dostałam ten termofor z Bebiklubu :slight_smile: Jak na razie użyliśmy go kilka razy, ale okazał się pomocny :slight_smile:

A ja czekam na ten termofor, podobnie jak Emmka ma przyjść jako gadżet z bebiklubu. Sprawdzę na swoim kręgosłupie czy przyniesie jakaś ulgę pod koniec męczącego dnia;)
Obym tylko nie musiała go testować na kolki maluszka i Wam też życzę żeby dzieciaczkom nie był potrzebny;)

Ja póki co nie musiałam jeszcze korzystać z pomocy tego termoforka i mam nadzieję, że ani u siebie, ani u Maluszka nie będzie takiej potrzeby.

Przy pęcherzu również świetnie się sprawdzi termoforek. Ja ostatnio skorzystałam z córci termoforka przy bolesnym okresie, ale też przy bólach nerki. Świetnie rozgrzewa. Ba! Nawet po moim zachwaleniu mój tata sobie taki kupił, bo też ma problemy z nerkami:) Także termoforek w domu bardzo przydatna rzecz, nie tylko dla maluszka! Ma tak szerokie spektrum zastosowania, że na pewno warto taki kupić czy zrobić samemu właśnie :slight_smile: