Na koniec chyba ciężko jak się przekręci żeby się ułożył poprawie. Nie wiem w sumie od ale chyba też zależy jak jest duży
Dziewczyny jestem załamana. Dwa tygodnie temu i miesiąc temu synek był ułożony główkowo. Dziś wizyta i jest miednicowo. Nastawiłam się na poród sn. Miałam już cc ponad 2 lata temu i nie chciałam przechodzić przez to znów, a po drugie to chciałam urodzić sn. Rozmowa z lekarzem to raczej była o cc nic o zwykłym porodzie. Siedzę i płaczę co chwilę.. już tak się cieszyłam że może urodzę sama. Czy jest jeszcze szansa ze się odwróci. Wspomnę że córka od początku do końca była ułożona miednicowo nawet chwili nie było inaczej, a tu już był moment że był ułożony główkowo.
ma już 2 kg
Może się jeszcze odwróci:P Miśka nie denerwuj się bo to tylko przysparza problemów a nie pomaga:D
Nie denerwować się przede wszystkim bo w twoim stanie to nie wskazane , zdarzały się przypadki że dziecko się obracało trzeba być dobrej myśli :)
Kochana nie martw się na zapas Nie płacz Nie denerwuj się bo twoje nerwy tak naprawdę nic nie zmienią będzie tak jak jest ci pisane żeby było jest jeszcze trochę czasu i jest szansa że maluch jeszcze się obróci on jeszcze może się obrócić ze 3 razy w każdą stronę do dnia porodu nie denerwuj się przede wszystkim bo to tak jak mówię nic nie zmieni A może wywołać tylko negatywne skutki z porodem bywa tak że po prostu lepiej na nic się nie nastawiać bo jest to sytuacja w naszym życiu o której nigdy nie wiemy czego możemy się spodziewać często bywa tak że od samego początku do końca mówione jest przez nas że chcemy rodzić naturalnie lekarz również nie ma żadnych przeciwwskazań a nagle w trakcie porodu okazuje się że wychodzi taka sytuacja że jednak konieczna jest cesarka i naprawdę nie mamy na to wpływu a moja rada To tak jak mówię nie denerwuj się na Zapas wiem że łatwo się mówi ale to jest jedyne wyjście w tej sytuacji trzeba być dobrej myśli
Kochana , ja myślę że jest jeszcze spora szansa że się obruci glowkowo , niekiedy słyszałam że dzidziuś obrucił się dwa tyg np przed porodem więc oby tak było u Ciebie .
Nie denerwuj się i nie płacz, postaraj się nie nastawiać typowo na poród siłami natury . A może miło się zaskoczysz podczas porodu . Mi lekarz też z góry założył CC po pierwszej Cesarce i mimo , że chciałam próbować SN . My kochana nie zawsze mamy wpływ na wszystko
Mi się 5dni przed porodem obróciła lekarz mi mówił o cesarce już
Ja rodziłam w 37 tygodniu i dzień przed porodem było ułożenie miednicowe a w dniu porodu już odwróciła się główka w dół :P moja córeczka była bardzo malutka więc ona się wierciła dosyć często i do samego końca nie było wiadomo jaki będzie poród. Nawet już lekarz proponował mi zrobienie obrotu zewnętrznego dziecka ale na szczęście nie był potrzebny i udało się urodzić SN, więc trzeba mieć nadzieję do końca :) Poczytaj sobie również o tym obrocie zewnętrznym bo to też jest rozwiązanie dla osób, które chcą rodzic naturalnie
Miskapyska jeszcze jest czas na obrót. Mój mały też koło 30 się przewrócił miednicowo ,albo nawet później. Ja to wiedziałam bo czułam kopniaki zupełnie inaczej i też takie okropne wiercenie. Na wizycie już leżał glowkowo. Córka koło 28 była miwdnicowoe ułożona potem już w sumie dobrze leżała. Dzieci się wiercą więc jeszcze jest szansa na obrót. Ja byłam raz na sali z babka ,która miała cukrzycę ciążową. Mówiła,że w pierwszej ciąży też miała. Dziecko miednicowo dalej ułożone kilka dni przed porodem . Nazarla się tortów itp. na jakichs urodzinach dziecko dostało tyle cukru,że tak się wierciło że się jej obróciło dosłownie przed porodem i rodziła w końcu naturalnie
MiśkaPyśka daj sobie jeszcze trochę czasu. Moja koleżanka ze szkoły rodzenia miała podobną sytuację. Nawet zaczęli jej proponować zabieg obrócenia płodu, ale trochę ją to przeraziło. Poczekała i na 2 tygodnie przed porodem maluszek się obrócił. Znam przypadek kiedy dziecko obróciło się kilka dni przed porodem, a położne opowiadały że były przypadki kiedy dziecko obracało się na ostatnią chwilę. Nie załamuj się, tylko wierz że jeszcze się wszystko zmieni.
TerazMamma poważnie maluch odwrócił się dzień przed porodem. W takim wypadku Miśka Pyśka póki co staraj się nie przejmować za mocno, kontroluj sytuację, bądź pod opieką lekarza, na pewno wszystko pójdzie tak jak trzeba :)
MiśkaPyśka daj sobie jeszcze trochę czasu. Moja koleżanka ze szkoły rodzenia miała podobną sytuację. Nawet zaczęli jej proponować zabieg obrócenia płodu, ale trochę ją to przeraziło. Poczekała i na 2 tygodnie przed porodem maluszek się obrócił. Znam przypadek kiedy dziecko obróciło się kilka dni przed porodem, a położne opowiadały że były przypadki kiedy dziecko obracało się na ostatnią chwilę. Nie załamuj się, tylko wierz że jeszcze się wszystko zmieni.
ale jak mi zrobią cc za w czasu to już nie będzie szans
Najgorsze jest to że już był główkowo i tym bardziej nastawiłam się na poród sn.
Moja córka też się obróciła koło 30 tygodnia po USG byłam załamana.... Miesiąc później już leżała glowkowo. Koleżanka natomiast w 39 tygodniu położyła się do szpitala do cięcia a tu córka w czasie jednego dnia się obróciła. Mam również drugą koleżankę w odwrotnej sytuacji 39 t położenie główkowe.. Porod się zaczął robią USG przy przyjęciu a ram miednica i do cc dobrze ze to był początek. Także na spokojnie
Bądź spokojna a wszystko będzie dobrze nerwy nie są dobrym rozwiązaniem niestety wiele jest przypadków że dziecko jednak jest prawidłowo ułożone jest jeszcze czas więc wszystko się może zdarzyć trzymam kciuki za to żeby na twoją korzyść i żebyś mogła urodzić tak jak chcesz
Serio poczytaj sobie o tym obrocie dziecka bo jeśli Ci bardzo zależy na SN to jest to dobre rozwiązanie, podpytaj też lekarza na wizycie ci on o tym myśli i czy warto to rozważyć
Naprawdę u mnie się dzień przed porodem mała obrucila i jeszcze tuż przed akcją porodową przyszli do mnie na salę z przenośnym usg żeby sprawdzić czy znowu się nie obrócila ale już wtedy grzecznie czekała główką w dół :)
Czasem są jakieś internetowe sposoby na to żeby dziecko się obróciło nie wiem ile w tym prawdy ale wiem że niektórzy się stosują to takich rzeczy z powodzeniem