Wakacje z dzieckiem - Wasze plany

Masz rację, te duże sieci mocno utrudniają życie małym sklepikom. My też większe zakupy robimy w Biedronce, a do małych tylko awaryjnie.

Oj to jak ty to prawko zdalas? :crazy_face: Ale coś się wydarzyło że się boisz czy tak już od początku było ?

Do mojego sklepiku na wsi (150m odemnie ) chodzę jak już naprawdę braknie mi jednej rzeczy. Aczkolwiek on jest wyposażony tak że jest tam wszystko od bielizny przez spozywke po pędzle :rofl::rofl:

Też tak mam dalej nigdzie nie jadę bo też się boję w dalsze trasy . Ale tak wkoło na własne potrzeby to pojadę :wink:

To prawda przez te sklepy typu Biedronka dużo sklepów u nas takich małych popadało co było od lat zawsze

Ooo to taki już konkretny sklep :stuck_out_tongue:

1 polubienie

U nas sklepu nie ma :rofl: czasami szkoda, bo o ile większe zakupy robię w marketach, to jak czasami jednej rzeczy zabraknie, to muszę albo specjalnie pędzić gdzieś albo zmieniać plany :rofl:

Mam podobnie. Dobrze, że mój facet lubi prowadzić, to mnie często wyręcza :smile:

U mnie na osiedlu jest Żabka i Stokrotka, ale wolę iść dalej na zakupy, bo w Stokrotce często stare mięso i nieświeże warzywa… Idę tam tylko w ostateczności, jak już naprawdę czegoś zabraknie :sweat_smile:

Jak się wprowadziliśmy i kupiliśmy wędlinę, to na drugi dzień całe mieszkanie śmierdziało padliną, od razu nam się odechciało zakupów w tym sklepie :sweat_smile:

My z dzieckiem które jeszcze nie siedzi planujemy wyjazd w niskie góry. Jeśli dziecko przekona się do nosidła to planujemy pierwszy raz wspólnie zdobyć jakiś szczyt. A jeśli się nie uda to będą spacery w wózku i też będzie ok. Nie nastawiamy się że coś musi się wydarzyć. Podchodzimy do tego elastycznie i bez napinania się. Dzięki temu lepiej wypoczniemy.

1 polubienie

To było już 11 lat temu, miałam problem żeby zdać i potem nie jeździłam, ciężko mi było się przełamać . Im dłużej tym gorzej

To racja. Moja mam się tak panicznie bała jeździć że jak ojciec samochód wyprzedzał to oczy zamykała i chowała głowę w kolana. Przyszedł pewnego dnia i powiedział że zapisał ja na prawo jazdy a jak sama nie pójdzie to ja tam zaniesie :rofl::rofl: od tamtej pory już ponad 20 lat jeździ oczywiście wkoło komina. Nigdzie dalej nie pojedzie ale w promieniu 30 km daje radę :smiling_face:

1 polubienie

Haha, super, że tata ją zmotywował. :smiley: Czasem właśnie taki impuls jest potrzebny, żeby pokonać strach.
:wink:

1 polubienie

Najważniejsze, że jeździ i czuje się bezpiecznie :slight_smile:

2 polubienia

Taak, lepiej poczekać bo teraz temperatura ledwo do zniesienia dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka :face_with_peeking_eye:

Pamiętajcie tylko żeby tak co 3 godz na postoju wyciągnąć dzieciaczka z fotelika i kłaść na płasko :slight_smile: to bardzo ważne w długich trasach

Ojej ja też źle wspominam stokrotkę :see_no_evil: zawsze tam brzydko pachnie i nawet nie wiem do czego ten zapach porównać bez obrzydzenia czytającym wieczoru :sweat_smile:
Na szczęście przeprowadziliśmy się w lepsze miejsce i mamy blisko Lidla :grin:

1 polubienie

To prawda, ten zapach w Stokrotce jest naprawdę dziwny, a do tego te klejące się podłogi masakra :see_no_evil: My mamy Lidla kawałek dalej, ale i tak wolę się tam przejechać, bo przynajmniej zakupy robi się w normalnych warunkach :smile:

U nas też było Dino, Biedronka i Stokrotka i faktycznie Stokrotka pierwsza padła, więc w sumie nic dziwnego… Klienci swoje wiedzą :smile: