Zatkane zatoki u niemowlaka

Dziewczyny, synek ok 3-4 tygodnie temu dostsl katar, ropa w oczach, sporadycznie kaszel. Wyszedł z tego z lekami. Oczywiście byliśmy u lekarza, miałam teleporady, byliśmy nawet na SOR. 
 

sprawa ucichła, ale ciągle coś mu furczało, bulgotało, zalewam wręcz solà, daje na brzuch i zaczyna powoli puszczać z zatok. Ale katar jest tak gesty, mnóstwo go, widzę że go to chyba boli kiedy go wytarguję z zatok. Macie jakieś pomysły na wyczyszczenie tego? Mam wrażenie że nie ma końca. przy okazji, zastanawiam się jak to było bez odkurzaczy i Katarków :)

Może wizyta u laryngologa by coś wniosła u takiego maluszka bo my gluty i taki gęsty katar odciagamy Sopelkiem. Ale też zauważyłam że na brzuszku najwięcej tego spływa. U takich maluszków jest taki problem ze ona ciężko aby oddychały ustami a przez nos się nie da więc je to dodatkowo męczy. 

Możesz zrobić inhalacje z soli fizjologicznej rozrzedzi to trochę wydzielinę i łatwiej będzie schodzić a sól fizjologiczna jest bardzo bezpieczna 

Myślę, że warto skontaktować się z pediatrą, może faktycznie da skierowanie do laryngologa? U nas na taki "głęboki" katar pediatra zalecał sól, odciąganie, sól, odciąganie i tak w kółko. najlepiej zakropić solą, dać na chwilkę na brzuszek i potem odciągać, wtedy dużo łatwiej idzie. U nas na brzuszku nie chce za długo już leżeć niestety, ale staram się jakoś kombinować podczas zabawy ją właśnie kłaść czy to na kolanach czy na swoim brzuchu. Dodatkowo kiedyś wyczytalam, ale nie wiem ile w tym prawdy, że dużo skuteczneijsza od soli fizjologicznej jest sól morska - moze warto w taką zainwestować? Mnie morrska np podrażnia śluzówke dlatego dla dziecka również użwyam fizjologicznej. Powodzenia!

Mozna zrobić plukanie  wodą morska I powinno wyjść.

Ważna jest  czesta toalwta noska.

Z twgo  co pamiętam  to Twoje  dziecko  jest małe, więc  masaż kanalikòw.

Warto  tez zasiegnąć  rady lekarza  lub położnej.

Masaż kanalików i przemywanie solą fizjologiczną.  Nosek nawilżać wodą morską i 2 razy dziennie robić inhalacje z soli fizjologicznej + oklepywanie i ściąganie wydzieliny katarkiem lub innym urządzeniem do ściągania wydzieliny z noska.

a w jakim wieku jest maluszek ?

ja zawsze stosuję tą metodą zakropić ściągnąć i zakropić tak jak pisze Paulina wtedy lepiej schodzi ta wydzielina, a w jakim wieku jest dziecko? 

2,5 miesiąca. Mamy nasivin baby a inhalacje robię z soli fizjo o ectodose

 

wrecz zalewam ten nos solą. Po tem brzuszek i ciągniemy. To jest niesamowite ile taki maluch ma tej wydzieliny. Nas ratuje odkurzacz i katarek. Widzę różnicę że świeże i nawet biale a jak już coś rozpuszczę i wytargam to nawet zielone, straszne

Maria Mary no to ewidentnie zatoki. Ale jak już zielone to znaczy że końcówka. 

Nie koniecznie końcówka czasami jest to zapalenie bakteryjne jak po tygodniu nie przejdzie to idźcie do lekarza 

Oj, faktycznie maluszek! Warto zasięgnąć pomocy pediatry, bo każdy mówi inaczej, a jednak należy słuchać chyba swojego. Mój mówił, że jak jest taki maluszek to katar może trwać nawet 2 tyg i jeśli nie ma innych objawów to nie panikować. Ale właśnie mówił tez, żeby zwrócić uwagę na kolor wydzieliny i być czujnym. Mówił, że dopóki jest przezroczysty i lejący to początek, potem ma się robić przezroczysty i lekko wpadający w biel i ciągnący. A jeśli są jakieś kolory to kazał dzwonić. 

Ja nigdy zatok nie miałam, wiec nie wiem jaki to kolor kataru, ale bądź czujna, żeby właśnie nie zbagatelizować problemu :) czasem lepiej usłyszeć że jest się zbyt przewrażliwionym :) takie jest przynajmniej moje zdanie jeśli chodzi o dzieci :) 

Pauloan dokładnie- lepiej żeby ktoś stwierdził że jesteśmy przerwazliwione niż jakby faktycznie coś się miało z Maluszkiem dziać.  

Czasem lepiej się upewnić u specjalisty niż później się umartwiać. 

Właśnie to przerabiam z moją 2 tygodniową córką.. Furczy i bulgocze jej w nosku, jak ściągam aspiratorem to jest taka wodnista wydzielina, i jak jej spływa to kaszle..

Byłam już u lekarza i na SORze ale twierdzą, że osłuchowo czysto i że u takich małych dzieci tak bywa.. A ja jestem przerażona. Wietrzę i nawilżam mieszkanie, robię inhalacje, psikam wodą morską i odciągam apiratorem, kładę ją w pozycji półsiedzącej, noszę pionowo, odwracam na brzuszek, ubieram i wynoszę na chwilę na świeze powietrze.. Nie wiem już jak jej ulżyć.. Masakra choroba u takiego maluszka:(.. Mam nadzieję, że szybko minie i nie przejdzie w jakieś zapalenie oskrzeli czy coś:(

Liana orzytulam, na pewno dacie sobie radę i katarek minie szybciutko! Od siebie mogę dodać rylo tyle, żeby pod materacyk do łóżeczka włożyć np złożony ręcznik, żeby troszkę unieść górę materacyka tam gdzie jest głowa, będzie się małej lepiej spało, bez konieczności używania poduszki u takiej kruszynki  :) U nas sprawdziło się również położenie na noc mokrej pieluchy na grzejnik i na tą pieluchę dawałam kilka kropel amolu - taka aromaterapia na dłuższą chwilę. Trzymam kciuki! 

 

Dziękuję:), Materacyk mamy uniesiony, ale spróbuję jeszcze z tym ręcznikiem, bo o tym nie pomyślałam. Napewno też nawilży powietrze w pokoju.

 

Zamówiłam też aspirator elektryczny, mam nadzieję że dzisiaj dojdzie, jestem ciekawa jak się sprawdzi, bo do tej pory tylko gruszka i Nose Frida do ściągania katarku ustami, ale wydaje mi się, że słabo działają.

U Nas tylko katarek do odkurzacza ściąga faktycznie. Mam ta wesje z ustnikiem ale nawet mąż nie daje rady

Właśnie czytałam opinie, ze katarek do odkurzacza ma największą moc, ale u mnie odpada, bo po pierwsze nie dam rady latać z odkurzaczem po całym domu, a po drugie mój pies dostaje ataku furii jak jest odkurzacz (dlatego od kilku lat już go nie używamy, puszczam Roombę)..

Płaczący chory niemowlak, wyjący odkurzacz i szczekający pies to dla mnie za wiele:P..

No to tutaj nie pomogę. Ja używam wody morskiej i na brzuszek. Młody ładnie kicha. A ja słuchać że coś się tam więcej zebrało to dopiero katarek.