Większość niepowodzeń związanych z karmieniem piersią można rozwiązać za pomocą wiedzy, wsparcia, siły woli i pozytywnego nastawienia. Dlatego według mnie najgorszą przeszkodą laktacji jest brak wytrwałości i/lub odpowiedniej wiedzy na temat karmienia piersią.
Bardzo fajna i dobrze napisana porada, ale pare uwag mam, z tym, ze tylko do jednego punktu, do punktu 10.
Zatem: nie znalazlam nigdzie naukowo udowodnionej informacji ze pu-erh ( czerwona herbata) hamuje laktacje. Odsylam do hafiji: https://www.hafija.pl/2015/09/rozne-kawy-herbaty-i-inne-napoje-w-trakcie-karmienia-piersia.html
Nie ma dowodow na to, zeby picie duzej ilosci wody wplywalo pozytywnie na produkcje mleka ( Czy picie dodatkowej wody zwiększa laktację? | Hafija.pl ) , choc oczywiscie wode pic warto, a nawet trzeba, bo najlepiej nas nawadnia i jest najlepszym i najzdrowszym napojem, dla kazdego.
Oraz co do miety - o ile na e-lactancia szalwia faktycznie ma oznaczenie low risk ( ale jednak risk), tak odnosnie miety autorzy nie maja zadnych zastrzezen (very low risk). Niewykluczone ze brakuje badan odnosnie wplywu na laktacje, jednak wypicie jednej okazjonalnej szklanki herbaty z mieta nie powinno laktacji zaszkodzic, a zadne skladniki nie sa szkodliwe.
Tym niemniej brawo za fajna porade!
Super porada!! Ja już wprawdzie jestem doświadczona w karmieniu córki ale miło poczytać ciekawe informacje
Moja córka dzisiaj kończy równo miesiąc. Przyszła na świat przez cc. Nie miałam pokarmu przez pare dobrych dni. W szpitalu była karmiona butelką. Nie umiała ssać piersi. Ale... u mnie dobrym sposobem było spłaszczyć pierś. Wtedy łapała od razu. Do tego polecam herbatę laktacyjna z Hipp Dla mam karmiących. Teraz mała je mleczko mamy ;)
Super porada
Za 3 dni minie 5 miesięcy odkąd karmie mojego drugiego Synka piersią. To najpiękniejsza i najwspanialsza droga jaka razem przebywamy malutki zachowuje się znacznie inaczej niż jego starszy brat który był od początku karmiony mm . Bałam się że będę krótko karmić ale dzięki zdobytej wiedzy i odpowiedniemu doborowi biustonosza jest pięknie
widzisz najważniejsze to być dobrej myśli i się nie martwić
Eskaa a co masz na myśli pisząc że zachowuje się inaczej niż pierwsze dziecko które było karmione mm?
Super dziewczyny, że karmicie i jesteście zadowolone ;) najważniejsze to się nie poddawać. Czasami poczatki bywają trudne i trzeba szukać własnego sposobu aby dziecko dobrze ssało pierś tak jak u Ciebie Sylwia :) Ja ma nadzieję, że jak urodzę to rownież nie bedzie problemu z karmieniem jak przy pierwszej córce :)
Podejrzewam ze eska ma na myśli to ze dziecko spokojniejsze mniej problemów z brzuszkiem itd czasem takie mleko m ciezko dopasować do maluszka na początku i pojawia się masa dolegliwości
Tak niestety ja przez brak chęci szybko zrezygnowałam z karmienia , mały nie umiał dobrze ssać musiałam korzystać z nakładek było to bardzo nie komfortowe
U mnie karmienie Piersią świetnie nam szło
Klimczak a laktator ci nie pomagal?
Dużo zależy od naszego nastawienia ale też od tego jak nas traktują w szpitalu mi nikt nic nie pokazał mimo że to było pierwsze dziecko cały czas mnie krytykowały że dziecko nie pojada a mała nie ciągła a druga sprawa że zasypiała podczas karmienia i właśnie przez takie coś człowiek się stresuje , zniechęca a to też wpływa na to że mleka jest mniej
U mnie też były problemy ale nakładki jeszcze pogarszały sprawę na szczęście dostałam duże wsparcie przyjaciólek
dokładnie tak, wsparcie jest bardzo ważne. a młode mamy nie powinny bać się pytać w szpitalu i prosić o pomoc.
No właśnie a prawda jest taka że mamy się boją ,pielęgniarki krzywo patrzą nie potrafią nic doradzić i dodatkowo często zamiast pomóc to jeszcze negują nasze wybory
U mnie na szczęście pielęgniarki kiedy wychodziły przez szereg ale jak się zapytalo pomogly. Była fajna położna laktacyjba ale od pon do pt. Więc widziałam ja tylko w piątek bo akurat mój pobyt to był weekend
Ja nie wiem skąd się wzięło to że dziecko nie dojdą. U mnie zawsze była teoria że jak dobrze przybiera na wadze to znaczy że wszystko w porządku. A jak będzie głodne to się obudzi albo będzie płakać. Kurde przecież nie ma potrzeby na okrągło karmić dziecko że tak powiem nas zapas. My dorośli też jemy różnie, raz mniej raz więcej. U dziecka najlepszym wyznacznikiem jest waga więc nie wiem skąd to stwierdzenie że dziecko się nie najada. Jak nie przybiera na te wadze to ok, zgodzę się że może się nie najadac, ale w innych przypadkach to właśnie potem matki tylko się stresują i brakuje im pokarmu zamiast karmić sobie na spokojnie wg potrzeb malucha.
u mnie mówili ze wszystko w porządku będzie, ważne ze mam laktację