Cześć,
mam zdiagnozowany trądzik różowaty i czuję się trochę zagubiona. Jedni mówią, że dieta to podstawa, inni że tylko leczenie dermatologiczne, a jeszcze inni, że najważniejsza jest pielęgnacja. Co Wam faktycznie przyniosło poprawę?
U mnie najlepiej sprawdza się odpowiednia dieta na problemy skórne
Mi najbardziej pomogło bardzo sumienne stosowanie kremu z filtrem przez cały rok – bez wyjątków. Oprócz tego dopracowana pielęgnacja, bez eksperymentowania i testowania co chwilę nowych rzeczy. Obecnie używam kremu na dzień z Acnerose – jest lekki, dobrze się sprawdza pod SPF i nie powoduje podrażnień, co u mnie przy trądziku różowatym było częste nawet przy „łagodnych” kosmetykach.
U mnie w leczeniu trądziku różowatego pomogło połączenie kilku rzeczy: Soolantra, wcześniej Rozex, a przez moment też Dermitopic i Protopic. Do tego wyeliminowałam pieczywo i nabiał, bo ewidentnie mi szkodziły. Ale tak naprawdę największą różnicę zrobił dobry dermatolog, który nie leczył mnie schematem, tylko dobrał wszystko indywidualnie. No i pielęgnacja – uzupełniająco używam produktów Acnerose, bo to jedne z nielicznych, które naprawdę nie pogarszają stanu skóry i nie podrażniają przy aktywnych zmianach.
Jeśli SIBO jest obecne, to rzeczywiście antybiotykoterapia może mieć sens – są badania, które pokazują, że przyniosła poprawę aż u 54% osób z trądzikiem różowatym. W moim przypadku też było podejrzenie SIBO, więc zaczęłam leczenie pod okiem gastroenterologa. Ale równolegle mocno zadbałam o pielęgnację – u mnie najlepiej sprawdziły się produkty Acnerose, szczególnie na etapie, kiedy skóra była reaktywna i wymagała totalnego wyciszenia. Dopiero po tym wszystko zaczęło iść w dobrą stronę.
U mnie sprawdziła się odpowiednia suplementacja, najważniejsze są kwasy Omega 3 i polecam olej z firmy medmarci który zawiera dużo składników ktore pozytywnie wpływają na skórę. Dodatkowo delikatna pielęgnacja z małą ilością produktów aby jej dodatkowo nie podrażnić. Ja myje twarz emulsją z bielendy i na noc jedynie delikatny krem a rano spf. Dwa razy w tygodniu pod krem serum z biofermentami (firma routines).
Ja niestety mam od zawsze problemy ze skórą ;( już jako nastolatka miałam bardzo mocny trądzik - dostałam hormony i było lepiej. No ale lepiej jest tylko wtedy gdy przyjmuję hormony a nie mogę tego robić cały czas. Próbowałam kremów , kosmetyków , zabiegów dermatologicznych i niestety efekty są , ale chwilowe. Za jakiś czas problem wraca. Niestety nie mam możliwości żeby za każdym razem działać u dermatologa, więc raz jest lepiej a raz gorzej
spróbuj acnederm - nei zaszkodzi a moze akurat trafisz ![]()
Najlepiej dobra dieta i naturalne kosmetyki powinno pomoc
Też mogę polecić acne derm. Mi przy problemach z trądzikiem pomaga. Zazwyczaj na początku stosowania cera się pogarsza, ale po czasie krem ładnie łagodzi zmiany i wybiela przebarwienia. Nie wiem czy mogę go polecić na trądzik różowaty, ale na klasyczny na pewno. Warto wypróbować. Cena jest niska, bo to tańszy zamiennik skinorenu, który też ma kwas azelainowy w składzie. To właśnie skinoren dermatolog przepisał mi lata temu, kiedy w wieku nastoletnim pojawił się u mnie trądzik.
Co do naturalnych kosmetyków, to lubię produkty Sylveco, Make me bio, Orientana. Mają przystępne ceny i dobre, proste składy.
W takim gorszym czasie chwaliłam też sobie produkty Pharmaceris z serii T.