Pediatra ma racje, jak zaczynamy rozszerzać dietę obowiązkowo trzeba dziecko dopajać ze względu na inną konsystencję i skład, żeby trawienie odbywało się prawidłowo, no i dzieci wtedy bardziej pragnienie odczuwają. My podajemy z niekapka albo z butelki. Oczywiście czasem się nimi bawi ale jednak częściej pije. Dopajany był prawie od samego początku bo urodził się w lato no i był na mm.
Czy dopajacie/dopajałyście wodą swoje maluszki po rozpoczęciu rozszerzania diety (6/7 miesiąc)?
Pytałam pediatry i poradziła, żeby po wprowadzeniu zupek zacząć także podawać dziecku wodę.
Jak to robiłyście? Ja próbowałam na razie kubka treningowego i zwykłej butelki. Ale córka najwyraźniej uważa, że to zabawa i zajmuje się jedynie gryzieniem smoczka i ustnika. W efekcie woda rozlewa się po buzi i szyi ale nic nie jest wypijane. Jaki kubeczek się u Was sprawdził? (doidy cup mnie nie interesuje z uwagi na większe ryzyko zachłyśnięcia). A może mimo wszystko wiek 7 miesięcy to jeszcze za wcześnie i muszę poczekać aż sama się zainteresuje piciem?
Dziecko powinno się dopajać w momencie kiedy wprowadzamy stałe jedzenie. Jeśli karmimy piersią nie ma potrzeby dopajania, ponieważ mleko matki jest i pokarmem i napojem. Pierwsze łyki to napój, który gasi pragnienie.
Mi położna poleciła dopijanie jak odciagałam pokarm i karmiłam z butelki, bo w butelce wszystko się miesza i nie ma tak jak z piersi, najpierw wodniste a później konkretniejsze.
Jeżeli karmisz piersią to nie ma takiej potrzeby , wystarczy pierś jezeli mm to warto podawać a napewno uczyć i znalesc jakaś metodę aby załapała
mój syn co prawda dopiero ma wprowadzane pokarmy ale po zjedzeniu kilku łyżeczek zawsze dostawiam go do piersi chwilę popiję i wszystko ok , żadnych problemów z kupka czy brzuszkiem.
6/7 miesiąc oczywiście że dopajac. Może właśnie najpierw w butelki niech próbuje, a za jakiś miesiąc będzie już gotowa na kubek treningowy. Możesz też podawać jej po troszkę wody na łyżeczce
Dopajać powinnaś. Dziecko w momencie zaczęcia rozszerzania diety powinno być dopajane nie ma znaczenia czy karmisz mm czy piersią. Chociaż słowo dopajanie na początku nijak ma się z piciem ale trzeba proponować. Od razu zaznaczę, że najlepsza jest do tego woda (źródlana nie mineralna). Podając wodę dbamy o dobre nawyki żywieniowe i uczymy dziecko jej picia bo można zauważyć, że nie wiele dzieci ją pije. Zresztą picie soków jest wg WHO zalecane dopiero kiedy dziecko kończy rok. proponując wodę dziecko nie zacznie od razu jej pić 30 ml na początku w czasie zabawy butelką weźmie kilka kropel ale je przecież też kilka łyżeczek i to wystarcza. Podawanie piersi kilka minut po posiłku nie ma na celu, żeby dziecko się napiło ale chodzi o to, że pierwsze posiłki to tylko właśnie łyżeczka dwie więc pierś jest po to żeby dziecko dojadło. A z begiem czasu nauczy się pić i będzie piło wiecej.
Jeśli chodzi o formę podania to wszystko zależy od Ciebie ale jeśli Maluch nie jest nauczony pić z butelki to ja bym już nie uczyła tylko próbowała podać wodę w niekapku, kubeczku treningowym, może w kubku 360, bidonie na łyżeczce, ze szklanki - chociaż jeśli boisz się Doidy to zapewne szklanka też nie przejdzie A mówiąc szczerze ryzyko zachłyśnięcia się jest również w momencie kiedy dasz dziecku pić z butelki, przynajmniej piszę to z doświadczenia. Nie ma znaczenia w czym podasz a może dziecko się zachłysnąć.
Dopajać możemy butelką, łyżeczką lub dozownikiem takim jak do kropelek. Jest równie wygodny.
Dziękuję za komentarze ale nie pytałam czy dopajać, bo wiem, jakie są wskazania, tylko CZYM, co się u Was sprawdziło, ewentualnie jak długo trwała nauka
U nas głównie butelka i niekapek. Jak usiądzie to spróbujemy tego 360
Tylko woda zresztą ostatnio w ddtvn wypowiadał się niby specjalista że do 3 roku życia nie ma konieczności podawania wogole jakich kolwiek soków…
U nas razem z rozszerzaniem diety w ruch poszła butelka z wodą. Nie podawałam żadnych herbatek i soków, sama woda bez dodatków.
Ja co kilka dni dawałam Natanowi wodę niemal od początku. Dzieki temu teraz bardzo ją lubi przy posiłkach
aridka moja córka również była na piersi i zaczęłam podawać jej wodę do picia w momencie rozszerzania diety, wcześniej nie ma takiej potrzeby czy karmiąc mm czy piersią mleko zaspokaja pragnienie i głód. U nas był problem z kubkiem niekapkiem, nie mogła przez dłuższy czas nauczyć się ssać, bardziej gryzła ten dzióbek. Za to pić ze zwykłego kubka nauczyła się bardzo szybko i w ten sposób przez dłuższy czas podawaliśmy jej wodę. Do tej pory woli wodę niż soki, dlatego od samego początku powinnyśmy nauczyć maluszki pić wodę. Do pierwszego roku życia zalecana jest woda źródlana, może też być zwykła woda z kranu byle była przefiltrowana i przegotowana. Musisz popróbować rożnych sposobów podawania wody. Zgodzę się z Kasią bez względu czy podamy ze zwykłego kubka lub kubka niekapka czy nawet łyżeczki ryzyko zachłyśnięcia zawsze może być.
Ja podawałam synkowi wodę właściwie od urodzenia, mimo tego, że był na początku na samej piersi, ale urodził się w sierpniu, więc ze względu na męczące nas upały dostawał też wodę. U nas sprawdziła się butelka ze smoczkiem adekwatnym do wieku, synek ją zaakceptował od samego początku i nie było żadnych problemów. Pił łyk, dwa, nieraz wcale, ale po kilku dniach zaakceptował nowy smak i zaczynał tej wody wypijać coraz więcej.
A jeśli Twój maluch nie chce pić wody ani z butelki ani z kubka, podawaj mu ją na łyżeczce tak samo jak zupki. Poza tym dziewczyny wyżej wymieniły mnóstwo innych opcji i sposobów, musisz sama próbować, co Twojej córce najbardziej podejdzie. Fajnym rozwiązaniem są też bidony ze słomką
Małą dopajamy wodą i od czasu do czasu świeżo wyciskanym sokiem.
Jesli sie karmi tylko piersia to nie trzeba dziecku podawać nic do picia.Ale jesli je rozszerza sie juz dietę to nalezy dopajac dziecko.Można na przyklad podać wode i jesli od poczatku dziecko nauczy sie pic eode to ja szybko polubi
Nie ma potrzeby dopajania jeśli się karmi piersia a przy rozszerzaniu warto po stałym posiłku podać wodę choć można też podać pierś mój synek raz wypije raz woli pierś jak mu się widzi tak zrobi więc też wszystko od dziecka
Córka na początku piła wodę z butelki, chociaż była na piersi. Kubek treningowy z Lovi u nas się nie sprawdził. Córa wylewała i bardziej zajmowała się gryzieniem ustnika. Lepiej sprawdził się niekapek, a potem kubek 360 stopni z Lovi, który był u nas naprawdę rewelacyjny. Z kubkiem 360 nie trzeba czekać do roku, można próbować wcześniej podawać.
Tak jak sie karmi piersia to sie nie dopaja niczym chyba ze oprócz pokarmu z piersia dajemy cos innego inne rozszerzamy dietę to wtedy juz inaczej i można podawać cos do picia.Ja córce daje wodę przygotowana ale nie bardzo chce pić.