Dziurka poniżej kości ogonowej

Dziewczyny moja znajoma urodziła kilka dni temu w 34tc synka, na którejś z wizyt w szpitalu lekarz zwrócił uwagę że dziecko tuż pod kością ogonową ma dziurkę tzn takie wgłębienie i że muszą się temu przyjrzeć i prawdopodobnie zrobić rezonans. Moja córka też ma takie nieduże wgłębienie, ale u nas nikt nie zwrócił na to uwagi, ja uznałam że to genetyka bo mąż też takie ma. Czy spotkałyście się z czymś takim?

Hmmm w waszym przypadku raczej bym obstawiała ze to faktycznie genetyka :) ale zapytaj pediatry przy okazji. 

Ja Wam powiem ciekawostkę że ja np mam dziurkę w uchu :D nie potrafię Wam wytłumaczyć tak precyzyjnie gdzie.. Tak bliżej policzka, w tym miejscu co ucho łączy się z twarzą.. Hehe to też jest dziedziczne ale nie wiem po kim ja to mam, ani też żadne z maluchów nie ma tego po mnie. A przynajmniej nie zauważyłam 

Dziurka, dziurką, ale rezonas ma być wykonany pod kątem czego? Co ma wykluczyć lub zdiagnozować? Czy ze względu na 34 tydzień coś ma być jeszcze niewykształcone? Chociaż w tym okresie to rozwój już się kończy, jedynie układ oddechowy i płciowy jeszcze przechodzi ewelucje. 

Nie zwróciłam.az.tak uwagi więc nawet nie wiem. Ale nie czułam więc chyba córeczka nie ma

Meg pierwsze słyszę nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją

Podejrzewam że u Twojej córeczki to genetyka ale w sumie jak będziesz z nią na szczepieniu to możesz pediatry o to zapytać 

Jejuś, ciekawe co to może być i czym jest to spowodowane? 

Może warto zapytać pediatry przy najbliższej wizycie 

Ja oczywiście zapytam pediatrę, ale też podejrzewam że u nas to genetyczne. Natomiast znajoma dopytywała lekarza i podobno nie jest to do końca wyjaśnione, często usg wszystko wyjaśnia i jej synek też ma mieć zrobione, ale podejrzenia są w zasadzie dwa. Pierwsze że dzieci z mutacją MTHFR mogą mieć taką ”wadę”, albo dziurka może oznaczać że to pozostałość która mogła spowodować rozszczep kręgosłupa.

Ten rozszczep kręgosłupa brzmi strasznie oby to nie było nic poważnego. 

Megg.oby okazało się że to nic poważnego

Megg mojej znajomej syn tak miał, dodatkowo rosły nad tym włoski. Przy wyjściu ze szpitala dostali skierowanie na USG kręgosłupa, bo rezonans takim maluszkom trzeba w znieczuleniu ogólnym robić więc tego chcieli uniknąć. Lekarka mówiła im, że może być sygnałem rozszczepu kręgosłupa ale nie musi i częściej po prostu taka natura ale ze zawsze trzeba to sprawdzić. 

sprawdzić trzeba, jesli jest takie zalecenie lekarza, możliwe, że nie wszyscy pediatrzy się na tym znają.. nie każdy wcześniej zauwazył. Niestety ale tak czasem bywa, że chodzimy z czymś ileść czasu i nikt nie zwraca na to uwagi, a nagle trafimy na kogoś kto akurat zwróci. Dlatego jestem za tym by nie chodzić z dzieckiem tylko do jednego, tego samego pediatry, bo jednak każdy spojrzy inaczej i inaczej podchodzi do badania

No właśnie bardzo zastanawiałam się nad tym renzonasem aby takiemu maluszkowi robić dlatego pytam czym to może być uwarunkowane. USG pewnie zrobią jej jeszcze w szpitalu i będzie miała rozświetlone.

Ze względu na to, że w szpitalu, którym rodziłam nie ma kardiologa dziecięcego a podczas obchodów i badania było słychać szmery na sercu dostaliśmy skierowanie do kardiologa aby wykluczyć wady ale to lekarz od razu nam wyjaśnił co i jak. Poszliśmy na wizytę oczywiście prywatnie bo na NFZ nawet na cito czeka się bardzo długo i na szczęście wszystko lekarz wykluczył a nawet powiedział, że ma predyspozycje na sportowca.

Mamo_Hani u Ciebie to pewnie przetoka przeduszna jest jedną z częstszych wad wrodzonych ucha zewnętrznego. Wyglądem przypomina niewielką dziurkę przy uchu tak jak opisujesz, zwykle nie daje żadnych objawów. Zdarza się jednak, że dochodzi do jej zapalenia, co wywołuje sączenie się wydzieliny w postaci ropy, opuchliznę, zgrubienie i ból. Taką podobną przetokę ma moja siostra ale na szyi i nazywa się przetoką tarczyczno-szyjną to jest mutacja genów też z tej dziurki od czasu do czasu sączy jej się płyn. Moja mama wiele razy była z nią na to u lekarza jak była mała, ale z tym nie da się nic zrobić tylko obserwować. 

Meg z tą dziurką pod kością ogonową może być tak samo, że to rodzaj jakiejś przetoki bądź czasami u mężczyzn robi się torbiel podskórny i powstaje taka dziurka. Trzeba by było zgłosić się do chirurga żeby to zobaczył.

Meg mówisz o tej znajomej o której kiedyś pisałaś że n a badaniach prenatalnych okazało się że dziecko ma rozszczep kręgosłupa? Może faktycznie w tym przypadku tak jest bo badaniach n a pewno się okaże 

Paatka to inna znajoma, tamta juz urodziła, tez tuz po 30tc, miala operacje tzn dziecko jescze bedac w ciazy. Operacja sie udala, ale odeszly jej wody i miala cc. Dzieciatko leży w inkubatorze a ona jest juz w domu. Niestety ja nie mam czasu żeby ją odwiedzić więc tylko czasem rozmawiamy a wiadomo jak to przez telefon...nie wszystko mozna powiedzieć. Wiem tylko że maluszek bedzie musial byc rehabilitowany, nie wiadomo czy będzie chodził.  
 

 

Ten przypadek to inna znajoma, notabene obie wybrały późne macierzyństwo, tak im się życie potoczyło niestety.

Figa i co się okazało u synka znajomej byl już badany?

Ja i moje dzieci tez mamy takie wgłebienie. Uznawalam to za normalne bo nikt nigdy nie zwrocil na to uwagi. Dopiero ten post...

A moze konsultacja z innym lekarzem?

Pina wszystko wyszło w porządku, taka jego uroda :)

Ciekawe jak sytuacja.

Daj nam znać jao bedziesz cos wiedziala

Poprosiłam neurologa który jest też pediatrą i u nas to raczej genetyczne, gdyby było większe byloby niepokojące. Natomiast dr stwierdził że osoby z takim wgłębieniem mają większe predyspozycje do problemów z kręgosłupem w dorosłym życiu.