Jak bezpiecznie dotykać brzuch ciążowy?

W czasie ciąży pewnie niejednokrotnie każda z nas dotyka swojego brzucha. Czasem robią to także nasi bliscy i przyjaciele wsłuchując się w ruchy dziecka. Jednak nie każdy dotyk jest bezpieczny. Ta z pozoru błaha czynność, może doprowadzić do skurczy a nawet przedwczesnego porodu. 

Nie wiem, skad autorka czerpala zrodla do swojej porady, ale wszystkie znane mi zrodla mowia co innego. Jesli ciaza jest zdrowa, nie ma zagrozenia, to masowanie brzucha, glaskanie a nawet uciskanie go nie stanowi zagrozenia. Tu link do wpisu mamaginekolog, polecam punkt 2 8 zbędnych porad o ciąży i macierzyństwie
Poza tym, wezmy to na zdrowy rozsadek, chyba zadna mama nie dalaby rady donosic 2. i kolejnych ciaz, gdyby zwykle dotykanie brzucha nioslo ze soba tyle zagrozen. Moja corka niejedokrotnie uderzyla mnie (niechcacy) w ciazowy brzuch i jakos nie odnioslam z tego powodu zadnych obrazen, malenstwo takze nie.
Poza tym masaz brzucha podczas smarowania balsamem czy olejkiem jest wrecz polecany przez znane mi zrodla jako metoda ujedrniania skory i metoda na “lapanie” kontaktu z malenstwem.

MichuNi przeczutalam Twoj komentarz i też pomyslalam o tym smarowaniu brzuszka balsamami. W pierwszej ciąży smarowałam brzuszek by nie było rozstępów :wink: wiec dotyk byl i to kazdego dnia. Po za tym podczas kapieli-musimy sie ‘namydlić’.

Zabawe w pukanie do brzuszka bardzo lubiłam. Dzieci odwzajemnialy mój dotyk kopniaczkami. To było piękne

MichuNi i Patrycjaj18 - Wiedzę czerpałam z informacji od położnych, które poznałam między innymi w szkole rodzenia i na kilku warsztatach dla mam w których uczestniczyłam. Jedna z kursantek nawet dostała reprymendę przy wszystkich za głaskanie/drapanie się po brzuchu podczas zajęć. Położna wtedy wskazała jej, że nie wolno tak robić, bo może wywołać skurcze/wcześniejszy poród mimo że ta broniła się że robi to delikatnie.

Chodziło bardziej o regularne głaskanie a nie muskanie skóry :slight_smile: Przykład z życia: Osobiście używałam peelingu i po takim mini masażu brzuch twardniał i miałam skurcze, dopiero później dowiedziałam się, że właśnie takie głaskanie/masowanie może to powodować. Te skurcze nie były przyjemne tak jak autorka cytowanego przez Ciebie bloga napisała i doprowadziły u mnie do zbyt twardej macicy, którą musiałam później leczyć. Dopiero po miesiącu wszystko wróciło u mnie do normy :confused:
https://lovi.pl/pl/forum/1/7254 pod tym linkiem, na forum Lovi masz więcej takich przypadków jak ja oraz opinii położnych/ginekologów, które usłyszały inne przyszłe mamy - także głaskanie w mojej opinii odpada :slight_smile:

Też codziennie używam balsamu, aby zminimalizować ryzyko rozstępów jednak po wcześniejszych doświadczeniach staram się “nie wczuwać” we wmasowywanie kremu.
Jedna z położnych mówiła, że na ujędrnienie skóry lepiej jest ją łapać i przesuwać samą skórę a nie klasycznie masować - trochę jak przy masażu przeciw celulitowi :slight_smile: Osobiście nie stosuję takiej techniki, jak narazie 8 miesiąc i rozstępów brak.